Microsoft

Microsofcie, dawaj tego Surface Phone'a. Jak nie teraz, to kiedy?

Jakub Szczęsny
Microsofcie, dawaj tego Surface Phone'a. Jak nie teraz, to kiedy?
85

Usystematyzujmy co wiemy. Wiemy na pewno, że Microsoft nad takim urządzeniem w swoich laboratoriach pracuje. Nie wiemy, jak bardzo są te prace zaawansowane. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego również, że gigant wcale się nie poddał w kwestii mobilnego oprogramowania, choć można zauważyć, że nieco je sobie odpuścił. Paradoksalnie, teraz jest świetny moment, żeby pójść za ciosem i obok świetnego Surface Studio, odświeżonych hybryd, pokazać telefon z tej samej serii.

Surface Phone od dawna rozpala wyobraźnię fanów (i nie fanów) mobilnej platformy Windows. Przecieki, które wypływały na wierzch przeważnie pochodziły ze źródeł związanych z Microsoftem, a w domyśle, z kręgów, w których taki sprzęt się testuje. Przy okazji, powstało wiele konceptów i teorii na temat samego urządzenia. Że będzie to rozwiązanie chcące zastąpić komputer osobisty, że Surface Phone pociągnie smartfonowy biznes giganta za uszy do góry, że będzie zupełnie nowym urządzeniem i tak dalej i tak dalej. A tymczasem - Surface Phone nie musi być niczym w ten deseń. Może być po prostu porządnym smartfonem z Windows 10 Mobile (albo i... nie?), ale przy okazji mieć coś, co go wyróżni z telefonowego portfolio Microsoftu. Pytanie tylko, co?

Surface to profesjonaliści. Dlaczego telefon z tej serii miałby być gorszy?

Smutno mi się zrobiło, kiedy podczas konferencji, na której zaprezentowało Creators Update oraz Surface Studio, użyto flagowca HP z Windows 10 Mobile do zeskanowania obiektu, a nie topową Lumię. Tak, z perspektywy czasu widać bardzo mocno, jak Microsoftowi się nie udały najnowsze w ofercie flagowce. Co z tego, że są wydajne, takie jak być powinny, skoro "wow" gdzieś umknęło, a sprzęt jest zabijany przez słabo działające oprogramowanie?

Jeżeli Surface Phone miałby odkupić winy Microsoftu, to musiałby być wydany w następnym roku, w pierwszych dwóch kwartałach. O ostatnim tego roku nie może być mowy, absolutnie - gdyby gigant miał coś w zanadrzu teraz, pokazałby to przy okazji dwóch ostatnich konferencji - dotyczących właśnie Surface Studio oraz Microsoft Teams. Na żadnej z nich nie pojawiła się nawet wzmianka o nowym telefonie. Było co nieco o Windows 10 Mobile, ale... to i tak stanowczo za mało, jak na apetyty niektórych fanów platformy.

Ale nie tylko termin jest ważny. Przede wszystkim trzeba pomyśleć o tym, z czym miałby konkurować Surface Phone. Mamy na rynku telefony dla profesjonalistów (i to wcale nie są iPhone'y). Samsung jest teraz w o tyle ciekawej sytuacji, że nieco go osłabiła afera z Note'ami 7. A właśnie tę linię urządzeń można nazwać telefonami profesjonalnymi - obsługującymi rysik nie tylko sprawdzając siłę nacisku, ale tworząc z niego bardzo przydatne narzędzie interakcji użytkownika z interfejsem. Dodajmy do tego niezwykle mocne podzespoły, duże ekrany, Androida i voila. Brałbym, gdyby nie wybuchało.

Surface Phone musiałby udowodnić tym samym (dodając od siebie jeszcze więcej), że jest telefonem dla osoby, która korzysta z hybrydy Surface, być może ma w domu Surface Studio, bardzo lubi Windows 10, jest wręcz utopiona w ekosystemie giganta. I dodatkowo - ma pieniądze na sprzęt, który ma być bezkompromisowy. Surface Phone wręcz powinien wtedy usprawniać pracę za pomocą Studio - tworzyć obiekty trójwymiarowe lepiej, niż inne telefony; posiadać pakiet programów, które usprawniają pracę między urządzeniami; w razie czego obsłużyć tryb Continuum z prawdziwego zdarzenia (a nie tylko w formie - "jest, to się ciesz"). Musi być "wow", którego granicy nawet ja nie znam.

Lepszego momentu nie będzie. Samsung na rynku dostał ostrego kopa za Note'a 7. iPhone 7 jest słaby, choć sprzedaje się świetnie. Nie ma jeszcze na rynku mocnych odpowiedzi na następny rok. Microsoft mógłby jeszcze coś zdziałać, o ile ma dobrego asa w rękawie. Może być też tak, że zniechęcony bardzo słabymi wynikami w biznesie smartfonowym, odpuszcza sobie go w ogóle, a my zobaczymy co najwyżej figę, a nie Surface Phone'a.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu