Gry

W styczniu PlayStation zniszczy Xboksa. Porównanie styczniowych ofert PlayStation Plus i Games with Gold

Paweł Winiarski
W styczniu PlayStation zniszczy Xboksa. Porównanie styczniowych ofert PlayStation Plus i Games with Gold
Reklama

Obie firmy opublikowały już zestawienia "darmowych" gier, które znajdą się w styczniowej ofercie abonamentowej - tak dużej przepaści między PlayStation a Microsoftem już dawno nie było.

O "darmowych" grach w konsolowych usługach abonamentowych informujemy Was od dawna. Nie dziwię się zainteresowaniu, szczególnie że to miły dodatek do płatnego (w przypadkach obu konsol) trybu online. Ten "bonus" wprowadziło Sony za czasów PlayStation 3, przez co zaskarbiło sobie serca graczy. Temu też się nie dziwię - w tym samym czasie Microsoft po prostu pobierał opłaty za granie online i poza wcześniejszym dostępem do dem gier na Xboksa 360 ta opłata niczego więcej nie dawała. Kiedy przy okazji PlayStation 4 w usłudze nie pojawiały się już takie hity jak za czasów PS3, ludzie zaczęli się ich domagać. To trochę przykre - wszyscy nagle zapomnieli jak Sony chciało coś dawać za opłatę abonamentową - miało dużą bibliotekę, było w czym wybierać. W przypadku debiutującej konsoli nikt przecież nie mógł oczekiwać, że miesiąc czy dwa po premierze pojawią się tam hity, które wciąż stoją na półkach i kosztują 250 złotych.

Reklama

W obu przypadkach z "darmowymi" grami w usługach abonamentowych bywa różnie. Czasem zdarzają się lepsze, czasem gorsze miesiące. Raz są zadowoleni abonenci usługi PlayStation Plus, raz Games with Gold. Skoro obie firmy ogłosiły już swoje zestawy gier na styczeń, mi pozostaje je porównać. Przyszły rok z impetem rozpoczyna Sony, podczas gdy Microsoft...no cóż, tym razem nie popisał się swoją ofertą.

PlayStation Plus

Zaczynamy od dwóch mocnych tytułów, które trafią w styczniu na PlayStation 4. Deux Ex: Rozłam Ludzkości został zarówno przez krytyków, jak i graczy bardzo ciepło przyjęty. Poprzednia odsłona była moim zdaniem trochę lepsza, ale jeśli w ogóle interesują Was futurystyczne klimaty, wszczepy i tym podobne - koniecznie zagrajcie. Drugą dużą grą na PS4 jest przygodówka Batman: The Telltale Series. Podobnie, jak w przypadku innych serii wziętych przez Telltale na tapet, Batman też potrafi złapać za serce i pokazać znanego  bohatera z trochę innej strony. Jeśli macie PlayStation VR, pogracie natomiast w StarBlood Arena. Zasiądziecie w niej za sterami bojowej kapsuły - czeka na Was zabawa podobna do kultowego już Descent.

Posiadacze PlayStation 3 zagrają w Sacred 3, Book of Unwritten Tales 2. Jeśli macie przenośną PS Vitę pobawicie się natomiast przy Psycho-Pass: Mandatory Happiness i Uncanny Valley (w przypadku tej gry również na PS4). Ta ostatnia to ciekawy, fajny, dwuwymiarowy survival horror.

Games with Gold

Od 1 do 31 stycznia posiadacze Xboksów One będą mogli zagrać w The Incredible Adventures of Van Helsing III. Po dwóch fajnych grach, trzecia odsłona niestety nie wyszła już tak dobrze i naprawdę niewiele stracicie jeśli ją ominiecie. Od 16 stycznia do 15 lutego zagracie też na Xbox One w ZOMBI. To konwersja ZombiU z 2012 - jak sama nazwa wskazuje, gra debiutowała na konsoli WiiU i mówiąc szczerze, tam wypadła najlepiej. Jeśli uwielbiacie klimaty zombie, sprawdźcie - mniej więcej w połowie ubiegłego roku byłą w PS+. Włączyłem, chwilę pograłem i wyłączyłem - to nigdy nie była wybitna produkcja, port wyszedł jednak gorzej niż przeciętny oryginał.

Tomb Raider: Underworld będzie dostępny od 1 do 15 stycznia i zagracie w niego na Xboksie 360 oraz Xbox One (dzięki wstecznej kompatybilności). Gra nie jest zła, natomiast ewidentnie widać po niej czas, jaki minął od premiery (2008 rok). Lepszą opcją (choć również leciwą) będzie Army of Two. Nie zabierajcie się jednak za ten tytuł samemu, koniecznie złapcie kogoś do wspólnej zabawy. Dopiero w dwuosobowej kooperacji ma to sens. Grę pobierzecie od 16 do 31 stycznia.

Nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki żeby w lutym 2018 Sony zaserwowało równie mocny zestaw, a Microsoft wrócił do swoich solidnych paczek "darmowych" gier. Sam nie zwracam już tak dużej uwagi na produkcje oddawane w ramach abonamentu, kiedy jednak pojawia się coś w co jeszcze nie grałem, nadrabiam zaległości. I w sumie czasem ciężko wyczuć, co pojawi się na przykład w Plusie - już kilka razy kupiłem jakąś produkcję w fajnej promocji, by na przykład po dwóch czy trzech miesiącach dostać ją w ramach abonamentu. Niestety zasada "jak coś jest na konkretnej promocji, to pewnie zaraz będzie w Plusie" nie zawsze się sprawdza. Choć są i tacy, którzy kupują wedle tej zasady i często wychodzą na tym dobrze.

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama