Studenci z całego świata łączcie się - Dropbox znów kusi darmowymi gigabajtami

Która to już akcja w wykonaniu Dropboksa? Trudno powiedzieć. Tym razem jednak jest o co walczyć, bo za sam udział w promocji otrzymamy 3 GB. A trzeba dodać, że to dopiero początek, bo górny próg bonusu sięga aż 25 GB! Jest jednak haczyk - musimy mieć status studenta (albo przynajmniej dostęp do studenckiego maila) lub pracownika uczelni wyższej.

Inicjatywa nosi nazwę Great Space Race i, jak wspomniałem, jest adresowana w szczególności osobom związanym w jakiś sposób z którąkolwiek uczelnią wyższą. Co najciekawsze, skorzystać z niej mogą użytkownicy na całym świecie. Dowód? Macie poniżej.

Uniwersytet Mikołaja Kopernika na razie innych użytkowników poza mną nie ma, więc pozwolę sobie na prywatę i zachęcę wszystkich do udziału. Co trzeba zrobić? Przede wszystkim potrzebujemy adresu e-mail, który przyznała nam uczelnia. Ja w tym celu wykorzystałem maila z końcówką @stud.umk.pl. System od razu rozpoznał uczelnię, do której jest on przypisany i tak na jej konto powędrowały 3 punkty (jeden punkt za rejestrację i 2 punkty za przejście przez "Get Started guide"), a ja otrzymałem 3 GB przestrzeni za darmo. Niestety tym razem nie jest ona nieograniczona - z bonusa możemy korzystać 2 lata.

Czytaj dalej poniżej

Berlin, krzemowa stolica Niemiec Grzegorz Marczak

Kojarzycie misję Stratos z Nokią? Fiński producent znów się nie popisał Maciej Sikorski

Cała zabawa polega na tym, żeby zachęcać innych pracowników i studentów swojej uczelni do zakładania kont na Dropboksie i rejestrowania się w Great Space Race. W ten sposób placówka zbiera kolejne punkty u awansuje na wyższe poziomy. Oczywiście każdy awans wiąże się z dodatkowymi gigabajtami dla wszystkich użytkowników pochodzących z danej szkoły wyższej. Nie będzie jednak prosto. Przykładowo do 8 GB trzeba uzbierać dodatkowo 142 punkty. Warto przy okazji tutaj dodać, że jeśli nowi użytkownicy z uniwersytetów i politechnik będą korzystać z naszego linku polecającego, w dalszym ciągu otrzymamy 500 MB na stałe.

Muszę przyznać, że pracownicy Dropboksa wymyślili bardzo fajny i ciekawy sposób na promocję swojej usługi wśród studentów i nie tylko. Spoglądając na ranking już można zobaczyć niemały sukces - blisko 9 tys. użytkowników z Uniwersytetu w Singapurze, ponad 6 tys. z Massachusetts. Póki co żadnej polskiej uczelni w pierwszej dziesiątce nie uświadczymy. Może warto to zmienić?