Stało się! Microsoft potwierdza zakup Skype za 8,5 miliarda dolarów!

To co jeszcze o poranku było plotką (co prawda bardzo realistyczną ale nadal plotką), został teraz oficjalnie potwierdzone przez komunikat firmy Microsoft:

Microsoft Corp. (Nasdaq: “MSFT”) and Skype Global S.à r.l today announced that they have entered into a definitive agreement under which Microsoft will acquire Skype, the leading Internet communications company, for $8.5 billion in cash from the investor group led by Silver Lake. The agreement has been approved by the boards of directors of both Microsoft and Skype.

Skype stanie się nową "business division" w Microsoft, obecny CEO Tony Bates stanie oczywiście na jej czele i będzie raportował bezpośrednio do Steve Ballmer. Microsoft potwierdza też plany związane z Skype (o których wcześniej tylko spekulowano). Komunikator ma wzmocnić i wspierać usługi i produkty takie jak Xbox (Live), Kinect, Windows Phone. Oczywiście będzie też integracja Skype z Outlookiem.

Microsoft wspomina tez o utrzymaniu rozwoju Skupe dla innych platform. Wcześniej w sieci pojawiły się bowiem sugestie (moim zdaniem bezzasadne bo kto by chciał ograniczać własny biznes) o tym, że Microsoft po przejęciu Skype może skusić się i posiąść go na wyłączność, odcinając jednocześnie konkurencyjnego Androida, iOS itp.

Można powiedzieć, że Microsoft wreszcie kupił coś znaczące co w świecie online i usług mobilnych ma dobrze utrwaloną pozycję. Czy natomiast będzie w stanie wykorzystać potencjał Skype do poprawienia swojej sytuacji jeśli chodzi o mobilne systemy czy też internet? Myślę, że na efekty tego małżeństwa trzeba będzie dłuższą chwilę poczekać, tym bardziej że MS ma jeszcze na głowie Nokię którą zapewne też będzie zainteresowana Skypem :)

Czytaj dalej poniżej

Kongregate czyli jak efektywnie wykorzystać grywalizację Grzegorz Marczak

SpeedUp inwestuje w okazjum.pl Grzegorz Marczak

Wart dodać, że za Skype MS zapłaci w "gotówce" co zapewne bardzo ucieszyło dotychczasowych udziałowców wśród których jest min. eBay jak również twórcy serwisu którzy nadal posiadają kilkanaście procent akcji.