Nikogo już nie dziwi postawienie nowoczesnego stadionu piłkarskiego - ta dyscyplina sportowa jest z nami obecna już ponad 100 lat i na dobre weszła do naszej kultury. Co innego z esportem, który co prawda już nie raczkuje, ale zaczyna się mocno rozpędzać. W Waszyngtonie powstanie stadion przeznaczony dla widzów skupionych wokół gier za 65 milionów dolarów. To spora suma, ale do największych stadionów piłkarskich mu jeszcze daleko.
Wcześniej, władze Waszyngtonu zapowiedziały swoje wsparcie finansowe dla NRG Esports, firmy, która popularyzuje esport, organizuje rozgrywki oraz promuje obiecujących graczy. Stadium ma być gotowy już pod koniec 2018 roku i na nim będą organizowane wydarzenia z ramienia Events D.C. Celem NRG oraz stolicy USA ma być wypromowanie miasta jako stolicy światowych rozgrywek. Pojemność stadionu ma wynosić 4200 miejsc siedzących. Włodarze zapowiadają, że stadion będzie ośrodkiem, gdzie odbędą się również inne imprezy które pozwolą się szybko zwrócić tej inwestycji. Z tym raczej nie będzie większego problemu - esport już teraz jest niezwykle popularny i wszystko wskazuje na to, że będzie z tym coraz lepiej. Im młodsze pokolenia zaczynają aktywnie konsumować treści w sieci i interesować się bieżącymi wydarzeniami, esport zyskuje na sile.
NRG Esports ma być również "domową drużyną" Waszyngtonu w lidze Overwatch, która wystartuje w tym roku. Dla stolicy USA to świetna możliwość wypromowania się na światowej scenie esportowej, natomiast dla fanów elektronicznej rozrywki świetna wiadomość, szczególnie tych osób, które zamieszkują to miasto. Działanie włodarzy wskazuje na pewien trend, którym powinny kierować się inne ważne ośrodki urbanistyczne na świecie - esport to świetlana z punktu widzenia promocji przyszłość.
Warto wiedzieć, że katowicki IEM to nie tylko esport, ale również ogromna powierzchnia wystawowa oraz możliwość promocji firm działających w sektorze elektronicznego sportu. Intel Extreme Masters było wydarzeniem, które aktywnie komentowano w najważniejszych tytułach prasowych z całego świata. Skoro "taka biedna", jakby się mogło wydawać Polska może płynąć na fali rosnącej popularności rozgrywek esportowych, to dlaczego stolica supermocarstwa miałaby nie wyrosnąć na światowy ośrodek w tej dziedzinie? 65 milionów dolarów na stadion - to wydaje się niedużo. W ciągu najbliższych lat z pewnością sumy będą większe - im bardziej esport będzie zdobywał kolejne wpływy wśród publiczności.
Stadion Narodowy w Warszawie kosztował... 2 miliardy złotych. The Emirates Stadium, spłacony niedawno przez klub domowy stadion Kanonierów (Arsenal F.C.) kosztował 430 milionów funtów. Etihad Stadium należący do Manchesteru City stanowił dla klubu wydatek rzędu 110 milionów funtów. Stadion Olimpijski w Londynie natomiast bije na głowę pozostałe inwestycje - w ramach jego budowy na stół wyłożono ponad 500 mln euro.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
