San Francisco jest obecnie gospodarzem bardzo ciekawego spotkania – przy jednym stole usiedli CEO Apple (Tim Cook) oraz Samsunga (Choi Gee Sung). Pano...
Walka Apple i Samsunga oraz wzajemne oskarżanie się o łamanie prawa patentowego nie jest tematem nowym. W chwili obecnej spór toczy się już w przynajmniej dziesięciu krajach i obejmuje 20 pozwów. Najpierw korporacja z Cupertino oskarżyła koreańskiego producenta o kopiowanie designu oraz interfejsu iPhone’a oraz iPada. W odpowiedzi azjatycki koncern pozwał Amerykanów za rzekome naruszanie patentów związanych z bezprzewodową transmisją danych, czy technologiami zmniejszającymi energochłonność.
Jeżeli jednak ktoś myśli, że Apple i Samsung będą teraz za wszelką cenę starały się dojść do porozumienia, to jest w błędzie. Obie korporacje nadal obrzucają się błotem, a najlepszy przykład stanowi stosunkowo świeży komentarz Samsunga. Apple oskarżyło Koreańczyków o "niewolnicze kopiowanie" ich sprzętu, a ci odpowiedzieli, iż korporacja z Cupertino stworzyła wokół swego sprzętu swoistą formę kultu, który objął swym zasięgiem nawet niektórych ekspertów z branży IT. Zamiast zdrowym rozsądkiem, metodami naukowymi i powszechnie przyjętymi zasadami, owi eksperci kierują się "niewolniczą usłużnością" wobec Apple.
Takie podejście do tematu raczej nie zakończy się podpisaniem ugody i zapewne będziemy świadkami dalszych przepychanek. Pytanie tylko, kiedy przestaną się one opłacać którejś ze stron (lub obu firmom) i zobaczymy nieoczekiwany zwrot w akcji…?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu