Spotify informuje na swoim blogu o aktualizacji desktopowej aktualizacji. Nie byłoby w tym teoretycznie nic nadzwyczajnego, gdyby nie nowości, jakie w...
Spotify aktualizuje desktopowego klienta. Będzie teraz natywnie wyświetlać napisy do utworów
Spotify informuje na swoim blogu o aktualizacji desktopowej aktualizacji. Nie byłoby w tym teoretycznie nic nadzwyczajnego, gdyby nie nowości, jakie wnosi ze sobą to wydanie. Program otrzyma dedykowany przycisk do wyświetlania napisów, nowy strumień aktywności znajomych oraz system codziennych list przebojów dla poszczególnych krajów.
Nowa funkcja natywnego wyświetlania napisów do odtwarzanych w danym momencie utworów jest wynikiem integracji Spotify z usługą Musixmatch - największym na świecie katalogiem tego typu treści. W interfejsie będzie to widoczne jako dodatkowy przycisk tuż po prawej stronie odtwarzacza. Kliknięcie automatycznie wywoła ekran z napisami idealnie dopasowanymi do np. karaoke. Kolejne wiersze są bowiem zsynchronizowane z odtwarzaniem.
Trzeba zaznaczyć, że nie jest to jakaś absolutna nowość. Aplikacja Musixmatch była już wcześniej dostępna w bazie dodatków do desktopowego klienta Spotify. Korzystam z niej zresztą od dawna i bardzo sobie chwalę. Cała różnica sprowadza się zatem do zintegrowania tej funkcji z interfejsem.
Na tym nowości nie koniec. Nowy klient Spotify to również odświeżony strumień aktywności, który jest wyświetlany jako pionowy panel przy prawej krawędzi ekranu. Teraz zobaczymy tutaj nie tylko informacje o odtwarzanych przez nich utworach ale również playlistach i wykonawcach. Co więcej, Spotify będzie teraz udostępniać codziennie aktualizowane playlisty z viralowymi utworami wyselekcjonowanymi dla każdego kraju z osobna.
Użytkownicy Spotify mają otrzymać aktualizację w ciągu nadchodzących tygodni. Desktopowy klient to jak dla mnie jeden z największych atutów tej usługi, który zadecydował o tym, dlaczego ją wybrałem. Inwestycje w jego rozwój na równi z generującą coraz większy ruch aplikacją mobilną są zatem jak najbardziej mile widziane.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu