Felietony

Spin Tires - gra inna niż wszystkie. Sprawdź na co stać Kamaza

Jan Rybczyński
Spin Tires - gra inna niż wszystkie. Sprawdź na co stać Kamaza
11

Znacie to uczucie, kiedy jeszcze będąc dzieckiem wyobrażacie sobie jak wyglądałaby gra waszych marzeń, a po kilkunastu latach okazuje się, że jakiś niezależny deweloper spełnił wasze marzenia? Mnie przyszło czekać blisko 16 lat, ale się doczekałem. Kiedy w 1996 roku grałem w Monster Truck Madness, w...

Znacie to uczucie, kiedy jeszcze będąc dzieckiem wyobrażacie sobie jak wyglądałaby gra waszych marzeń, a po kilkunastu latach okazuje się, że jakiś niezależny deweloper spełnił wasze marzenia? Mnie przyszło czekać blisko 16 lat, ale się doczekałem. Kiedy w 1996 roku grałem w Monster Truck Madness, w zapowiedziach części drugiej w jakieś gazecie o grach przeczytałem, że samochody będą mogły wyjeździć koleiny, w których zakopią się inne samochody. Ostatecznie obietnica nie została zrealizowana, ale koncepcja została mi w głowie. Wreszcie natrafiłem na grywalne demo, które realizuje marzenia z tamtych lat i znacznie więcej - Spin Tires.

Spin Tires to w zasadzie technologiczne demo stworzone przez tylko jedną osobę na potrzeby startu w konkursie Havok Physics Innovation Contest w okolicach 2009 roku. Celem konkursu było stworzenie gier wykorzystujących symulacje fizyki Havok w nowatorski i nietuzinkowy sposób. Spin Tires to symulacja prowadzenia ciężarówki w ciężkim terenie. Głównymi bohaterami są dwa modele, jeden marki Kamaz, drugi marki Kraz. To co odróżnia Spin Tires od dziesiątek innych, powszechnie znanych gier, to odwzorowanie trudności prowadzenia auta w terenie. Nie ma uproszczonego modelu jady, zawieszenie, przyczepność każdego koła osobno, wszystko jest brane pod uwagę. Największą ciekawostką jest dynamiczne deformowanie terenu. Jeśli zjedziemy z utwardzonej drogi w piach lub błoto, ciężki samochód szybko zacznie robić koleiny.

Deformacja terenu robi wrażenie, to nie jest żadne oszustwo w postaci nadania powierzchni takiego cieniowania, żeby sprawiało wrażenie wgłębień. Teren faktycznie deformuje się, powstają dziury. Przejeżdżając przez własne koleiny widzimy jak zawieszenie pracuje, jak wpadają w nie koła, które zaczynają mielić w miejscu, bo straciły przyczepność. Z każdą chwilą wyjechać jest coraz trudniej. Z resztą pracuje nie tylko zawieszenie, opony także się uginają. Efekty wizualne również zostały opracowane pod tym kątem. Kiedy jeździmy w terenie opony obklejają się błotem lub piachem, kiedy wjedziemy do wody, która również jest dynamicznie symulowana, obmywa i przesuwa nasz samochód, koła się umyją, zaczną delikatnie błyszczeć w ciemności swoją mokrą powierzchnią.

Ponieważ jest to wciąż demo na potrzeby konkursu, nie może być mowy o wątku fabularnym naszej jazdy, dziesiątkach samochodów i tras. Nasze zdanie jest proste, albo przynajmniej takie się wydaje na pierwszy rzut oka. Po mapie porozrzucane są paczki, musimy je zebrać po prostu przez nie przejeżdżając i odwieźć do dowolnego magazynu, jedyną przeszkodą będą trudności terenowe. Za zebranie i odwiezienie określonej ilości paczek możemy odblokować niektóre wizualne dodatki do naszej ciężarówki, oraz dwa dodatkowe pojazdy. Prostota nie przeszkadza w najmniejszym topniu w czerpaniu przyjemności z gry, bo sama jazda jest tutaj kluczem.

 

Co prawda symulacja zawieszenia i deformacja terenu są najważniejsze, ale nie brakuje innych drobiazgów, które wpływają na odbiór całości. Jedną z nich jest manualna skrzynia biegów obsługiwana... myszką. W tym celu musimy przesuwać drążek zmiany biegów w odpowiednie pozycje. Machanie ręką, żeby wrzucić odpowiedni bieg jest nietypowe i jeszcze pogłębia uczucie prowadzenia ciężarówki. Zwracam uwagę, że jedno położenie odpowiada za automatyczną skrzynię, która napędza tylko jedną oś. Jeśli się zakopiemy, albo chcemy wjechać w trudno dostępne miejsce, pomoże wrzucenie ręcznej jedynki, albo ręcznego wstecznego. Wówczas napędzane będą wszystkie osie.  Poza tym drzewa też nie są niezniszczalne. Uginają się pod naporem, mniejsze z nich można wyrwać z ziemi z korzeniami.

Twórca zapowiada, że pełna gra na bazie tego co możemy zobaczyć w demie powstaje. Ponieważ nad jej produkcją pracuje tylko jedna osoba, prace idą raczej powoli i trudno powiedzieć kiedy zostaną ukończone. Nie wiadomo również co zobaczymy w skończonej grze, ale już teraz można natrafić na pewne wskazówki. Jako jeden z dodatków można odblokować koło zapasowe, w opisie czytamy, że koła jeszcze nie ulegają zniszczeniu, więc dodatek pełni funkcje przede wszystkim ozdobną. No właśnie, kluczowe jest słowo "jeszcze". To znaczy, że być może będą ulegały zniszczeniu w niedalekiej przyszłości. Być może doczekamy się również wprowadzenia wyciągarek i zapewne kilku innych nowych rzeczy, o których na razie nic nie wiadomo. Osobiście życzyłbym sobie zobaczyć tryb multiplayer, zarówno w trybie kooperacji (wyciąganie się nawzajem z opałów - rewelacja!), jak i konkurencje polegające na zebranie odpowiedniej ilości paczek na czas, czy dojechaniu w niedostępne miejsce. Możliwości jest naprawdę wiele.

Demo Spin Tires można pobrać ze strony projektu za darmo. Daje dostęp do trzech pojazdów i jednej, otwartej mapy o przyzwoitej wielkości. Grafika jak i dopracowanie demka zaskakują, biorąc pod uwagę, że jest to jedynie tech demo wykonane przez jedną osobę. Wymaganie nie są do dokładnie określone, mowa jest o procesorze 1,2 GHz i 512 MB RAM, ale nie wymieniona jest żadna karta graficzna. Pozostaje samemu wyeksperymentować.

Ponieważ projekt powstaje od 2009 roku zapewne trafią się czytelnicy Antyweb, którzy tę grę już znają, ale zapewne jest też sporo osób, które tak jak ja, mimo zainteresowania tematem, nie spotkały się ze Spin Tires nigdy wcześniej. Poza tym niedawno została wypuszczona nowsza wersja dema. Moim zdaniem naprawdę warto spróbować. Bawiłem się lepiej niż przy niejednej wysokobudżetowej produkcji.

Specjalnie dla czytelników nagrałem film pokazujący Spin Tires w akcji w wykonaniu wszystkich trzech dostępnych pojazdów. Starałem się skupić na tym co najciekawsze i najistotniejsze.

A skoro przy długo powstających produktach jesteśmy, twórcy modu Black Mesa, czyli przeniesienia pierwszej części Half Life na silnik z dwójki zapowiedzieli, że w najbliższym czasie pojawią się nowe materiały i być może nowy, przybliżony termin zakończenia prac. Swojego czasu bardzo czekałem na ukończenie moda, nad którym prace rozpoczęły się jeszcze w 2004 roku. Ostatecznie Black Mesa miała zostać ukończona najdalej w 2009 roku. Od tego czasu zdążyłem stracić nadzieję, jednak artykuł na Gram przekonuje, że nie wszystko stracone.

Chętnie ponownie przeżyłbym przygodę jaką oferowało Half Life. Pytanie czy przez ten cały czas projekt, który robił wrażenie swoją złożonością (wszystkie modele powstają od zera) i piękną grafiką nie zestarzał się na tyle, że nie będzie cieszył tak, jak mógłby to zrobić w 2009 roku. Być może niedługo się przekonamy. Nawiasem mówiąc, gorąco polecam odsłuchanie utworów muzycznych stworzonych specjalnie na potrzeby moda. Są po prostu świetne. Znajdziemy je w dziale media.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

demoGry