Płatności smartfonem przy użyciu Apple Pay czy Google Pay to teraz najwygodniejsza forma płacenia za zakupy. Jednak w kontekście aktualnego wdrażania e-paragonów w kasach online, rodzi się pytanie czy nie pojawia się właśnie teraz szansa na nowe polskie rozwiązania w tym zakresie.
Zrezygnowalibyście z Apple/Google Pay dla polskiej aplikacji z e-paragonami?
Swoją szansę w temacie płatności smartfonem zwietrzyła niedawno Platforma Detalistów, we współpracy z firmą Novitus, która wdrożyła rozwiązanie w postaci aplikacji Spark, pozwalającej jednocześnie na płacenie smartfonem w sklepach stacjonarnych (wkrótce też w sprzedaży internetowej), jak i zapisywanie w niej e-paragonów. Można je później wyszukiwać, analizować, co ułatwić ma kontrolę wydatków.
Co bardzo ważne, rozwiązanie to uzyskało już homologację Głównego Urzędu Miar, jako pierwsze w kraju spełnia wymogi prawne w kontekście wdrożenia e-paragonów i jest już dostępne w wybranych sklepach sieci piekarni Putka.
E-paragony na telefon lub adres e-mail
Zanim przejdziemy jednak do Sparka, słów kilka o rzeczonych e-paragonach. W sklepach czy u usługodawców wyposażonych w kasy online będzie możliwość wydawania e-paragonów na życzenie klienta. Wiązać się to będzie jednak z koniecznością podania sprzedawcy adresu e-mail czy numeru telefonu, na który ten e-paragon będzie wysyłany. Problem w tym, że kasy online tej funkcjonalności jeszcze nie mają, no i wchodzą tu kwestie ochrony prywatności - nie każdy, kto chce otrzymywać e-paragony będzie w imię tego chętnie podawał te dane.
Będzie to też niewygodne i czasochłonne. Zakładamy, że płacimy za zakupy Apple Pay czy Google Pay, co zajmuje kilka sekund, gdy zechcemy otrzymać e-paragon, musimy podać adres e-mail (czasem to będzie trudne przy skomplikowanych adresach) lub numer telefonu - wprowadzenie danych i wysłanie, zajmie kilka razy więcej czasu niż samo płacenie.
Spark - płatności smartfonem i e-paragony w jednym
Cezary Pierzan, prezes Platformy Detalistów:
Pierwsze e-paragony już zostały wydane konsumentom, co stanowi historyczny moment dla polskiego handlu. Na powszechnej dostępności cyfrowych dowodów zakupu skorzystają zarówno konsumenci, jak i biznes, niezależnie od skali prowadzonej działalności. Firmy mogą liczyć na usprawnienie obsługi, redukcję kosztów, a także wzrost zadowolenia i lojalności swoich klientów. Płatności mobilne, stanowiące część naszego systemu, dopełniają model całkowicie bezkontaktowych transakcji, które – szczególnie dzisiaj, w czasie zagrożenia epidemicznego – zwiększają higienę i bezpieczeństwo codziennych zakupów. Jednocześnie realizujemy prace nad rozwojem sieci akceptacji dla Spark w handlu tradycyjnym, jak i w e-commerce.
Spark rozwiązuje te problemy. Łącząc płatności smartfonem z automatycznym zapisaniem e-paragonów w jednej aplikacji. Co ciekawe, aplikacja ta dostępna jest zarówno na smartfony z Androidem na pokładzie, jak i iOS.
Płatności NFC na iPhone?
Pewnie zadajecie sobie pytanie, jak to możliwe, że można płacić iPhonem za zakupy w sklepie aplikacją inną niż Apple Pay, równie dobrze można by było instalować na nich Google Pay. To było moje pierwsze pytanie, które zrodziło mi się w głowie, kiedy napisali do mnie twórcy tego rozwiązania. Zapytałem więc najpierw ich o tę kwestię.
W odpowiedzi uzyskałem następujące informacje:
Platforma Detalistów wyposaża placówki handlowe w chipy NFC Spark, dzięki którym sprzedawcy są identyfikowani przez kupującego, a sam proces związany z płatnością i wydaniem paragonu elektronicznego odbywa się przy użyciu urządzenia mobilnego klienta. Dziś użytkownik, po uprzednim zainstalowaniu aplikacji mobilnej Spark i dodaniu do niej dowolnej karty bankowej, zbliża swój smartfon do symbolu Spark w sklepie lub innym punkcie usługowym i otrzymuje w aplikacji informację na temat swojej transakcji (zdecydowana większość urządzeń Android nie wymaga wcześniejszego, ręcznego otwarcia aplikacji, funkcja ta pojawi się również na telefonach iPhone powyżej modelu XS). Po zatwierdzeniu płatności (lub bez zatwierdzania w trybie Spark Express - dostępny w ustawienia aplikacji) jest ona realizowana z rachunku wskazanej karty, a w historii transakcji w aplikacji pojawia się elektroniczny paragon fiskalny.
Co to dokładnie oznacza? Otóż twórcy tego rozwiązania wykorzystali ograniczoną funkcjonalność NFC w smartfonach z iOS do jedynie zczytywania przez smartfona tagu NFC informacji z chipa NFC zintegrowanego z kasą online.
To oczywiście problem w przypadku sklepów, gdzie mamy ograniczony zasięg sieci komórkowej (a to jeszcze nie taki rzadki przypadek, jak się nam wydaje), który nie występuje w przypadku płatności Apple Pay czy Google Pay. Jednak świat idzie do przodu, technologia 5G jest co raz powszechniejsza i nawet się nie obejrzymy, kiedy przestaniemy narzekać na brak zasięgu gdziekolwiek się znajdziemy.
Dochodzi jeszcze problem konieczności instalowania dodatkowej aplikacji. Nad tym też pracują twórcy tego rozwiązania i już niedługo będzie można go wdrożyć bezpośrednio w aplikacjach mobilnych sklepów takich jak Lidl czy Żabka, którym odejdzie przy tym konieczność uzyskiwania do tego homologacji Głównego Urzędu Miar.
Jeśli macie w pobliżu którąś z piekarni Putka możecie już dziś przetestować aplikację Spark, dostępna jest za darmo w Google Play i App Store.
Źródło: Platforma Detalistów.
Photo: Voyagerix/Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu