W gronie "jednorożców", czyli młodych firm wycenianych na ponad miliard dolarów, SpaceX znajduje się już jakiś czas. Wedle ostatnich doniesień, firma Elona Muska wskoczyła do elitarnej grupy w tym zestawie: jej wycena przekroczyła pułap 20 mld dolarów, a tym może się pochwalić niewiele przedsiębiorstw. Większość z nich doskonale znamy, o niektórych często piszemy - kosmiczny biznes trochę się od nich różni, łamie pewne stereotypy. To jednak nieistotne: dla inwestorów najważniejsze jest to, by przynosił zyski.
SpaceX jedną z najdroższych prywatnych firm świata. Na ile wyceniono kosmiczny biznes Muska?
SpaceX zaliczył kolejną rundę finansowania, pozyskał w niej 350 mln dolarów. Duże pieniądze, ale w tym biznesie nie są szokujące: Uber miał znacznie większe dofinansowania. Efekt tych działań jest jednak taki, że kosmiczna firma Elona Muska wyceniana jest teraz na 21 mld dolarów i stała się czwartą najdroższą prywatną korporacją w USA. Wyprzedzają ją m.in. Uber i Airbnb. Ta pierwsza wyceniana jest już na około 70 mld dolarów, druga na ponad 30 mld. Warto wspomnieć, że tak wielkie wyceny towarzyszą też chińskim biznesom Xiaomi i Didi Chuxing. Czy wyceny są słuszne? Dyskusja na ten temat trwa od lat, nie brakuje głosów, że to dowód na bańkę w IT. Uber przynosi wielkie straty i jest wyceniany na dziesiątki miliardów dolarów? Niedanowo giełdowy debiut Snapchata, innej gwizdy z tego podwórka, zweryfikował jej wartość...
Ale co z biznesem Muska? Ponad 20 mld dolarów jest w tym przypadku racjonalne? Na tle pozostałych przedsiębiorstw wydaje się, że tak. Mamy do czynienia z czymś zupełnie nowym, odmiennym od Ubera czy Xiaomi. Chociaż firma powstała w roku 2002, dopiero niedawno zaczęła udowadniać, że jej plany i prace nie są mrzonką. Po latach projektowania, testów w hangarach, mniej lub bardziej udanych startów, przyszedł czas na pokazanie, że to miało sens. Rośnie nie tylko skuteczność firmy, ale też skala jej działania: w roku 2016 zainicjowano 8 lotów SpaceX, w tym roku zaliczono już 10, a do końca roku ta liczba powinna ulec podwojeniu.
Kolejne miesiące mogą być szczególnie ważne, ponieważ SpaceX ma w końcu zaprezentować rakietę Falcon Heavy, dzięki której możliwe staną się dalsze loty, w tym misja marsjańska. Jeżeli jednostka wejdzie do służby, stanie się najpotężniejszą ze stosowanych obecnie w tym biznesie i jedną z najmocniejszych w historii podboju kosmosu. Elon Musk i spółka kolejny raz potwierdziliby, że potrafią, a ich ambitne plany mogą być zrealizowane. Podkreślę przy tym, że nie chodzi jedynie o zabawę i realizację dziecięcych marzeń miliardera: SpaceX może się stać biznesem przynoszącym duże pieniądze. Od turystyki kosmicznej poczynając, przez wynoszenie satelitów i dostarczanie zaopatrzenia na ISS, po zaawansowane projekty prowadzone w kosmosie.
Ostatecznie może się okazać, że SpaceX to przedsiębiorstwo z największym potencjałem spośród topowych jednorożców. A z pewnością takie, które przynosi prawdziwe zmiany. Zarówno od strony technicznej (nauczyli się odzyskiwać rakiety do ponownych startów), jak i biznesowej: wcześniej na tym polu działały wielkie firmy kooperujące z państwem. A tu pojawia się startup, który krok po kroku realizuje duży plan. Intryguje w tym wszystkim czy i ewentualnie kiedy Elon Musk wprowadzi interes na giełdę? Tesla już na nią trafiła, niedawno było głośno o rosnącej kapitalizacji. Z czasem będziemy też mogli kupić akcje producenta rakiet i statków kosmicznych? Kto wie. Może nawet pojawi się opcja wyboru, gdy debiut giełdowy zaliczy Blue Origin Jeffa Bezosa. XXI wiek.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu