SpaceX

SpaceX zamyka rok z nowym rekordem. Niewiele zabrakło do 100 startów

Kamil Pieczonka
SpaceX zamyka rok z nowym rekordem. Niewiele zabrakło do 100 startów
Reklama

SpaceX z pewnością może zaliczyć 2023 rok do bardzo udanych. Mieliśmy niemal 100 startów rakiet orbitalnych, a wczoraj dodatkowo padł nowy rekord. Między startem Falcona Heavy i Falcona 9 minęło zaledwie 2 godziny i 54 minuty.

SpaceX bije rekord za rekordem

Falcon 9 to jedna z najlepszych rakiet orbitalnych w historii i to pod wieloma względami. Już na zawsze zapisze się na kartach historii jako pierwsza rakieta, która po wykonaniu swojego zadania wróciła na miejsce startu i wylądowała umożliwiając ponowne wykorzystanie. Pewnie trudno w to uwierzyć, ale od tamtego czasu minęło już 8 lat. W tym czasie SpaceX sprawił, że dzisiaj lądowanie boostera to w zasadzie standardowa procedura, przeprowadzana niemal przy każdym locie. Przez ostatnie 8 lat pierwszy człon rakiety Falcon 9 lądował z sukcesem już ponad 250 razy, a licznik ciągle bije. Falcon 9 jest też już najbardziej zapracowaną rakietą w historii, na początku przyszłego roku przekroczy 300 startów (obecnie 286 + 9 startów Falcona Heavy).

Reklama

Firma Elona Muska doprowadziła ponowne wykorzystanie pierwszego członu rakiety do takiej perfekcji, że rekordzista wykonał już 19 startów i udanych lądowań. Na tym niestety licznik się zatrzyma, bo podczas ostatniej misji boostera oznaczonego numerem B1058 doszło do jego zniszczenia podczas transportu na ląd. W wyniku niesprzyjającej pogody (wysokie fale) oraz złego zabezpieczenia, B1058 się przewrócił i uległ całkowitemu zniszczeniu. W 3,5 roku wykonał on jednak 19 misji i był pierwszą rakietą Falcon 9, która wyniosła na orbitę dwóch astronautów w misji Demo Crew 2 w maju 2020 roku. W sumie ten najbardziej zapracowany booster we flocie SpaceX wyniósł na orbitę ponad 260 ton ładunku, głównie satelit systemu Starlink.

Kolejnych kandydatów do pobicia tego rekordu jest aż trzech, obecnie boostery B1060, B1061 i B1062 mają za sobą po 17 udanych startów i lądowań. Wiele wskazuje na to, że 20 misji jeden z nich może przekroczyć jeszcze w pierwszej połowie przyszłego roku. Średni czas między startami poszczególnych pierwszych członów Flacona 9 to obecnie około 40-60 dni. W tej chwili nie wiemy jakie są limity tych rakiet. Wcześniej Elon Musk wspominał, że pierwszy człon Falcona 9 powinien być w stanie wykonać nawet 100 startów, więc do tej granicy jeszcze daleka droga.

98 startów SpaceX w 2023 roku

Celem dla SpaceX na 2023 rok było wykonanie 100 misji orbitalnych w ciągu roku. Dzisiaj już wiemy, że nie udało się tego celu osiągnąć ale zabrakło bardzo niewiele. Częściową winą można obarczyć pogodę, która od połowy grudnia nie była zbyt sprzyjająca, a także problemy z ładunkiem ostatniej misji Falcona Heavy. Nie zmienia to jednak faktu, że przez ostatnie 12 miesięcy Falcon 9 startował aż 91 razy, a do tego dochodzi pięć startów Falcona Heavy i dwie próby Starshipa. Do 100 zabrakło zatem niewiele, a w zeszłym roku licznik zatrzymał się na 63 próbach. W przyszłym roku SpaceX chce i tak ten rekord wyraźnie poprawić planując 144 misje, czyli przynajmniej 12 lotów każdego miesiąca. Nieosiągalne? Myślę, że SpaceX jest całkiem dobre w osiąganiu celów swojego szefa, które czasami wydają nam się niewyobrażalne.

Co ciekawe przy okazji wczorajszych startów pobito też kolejny rekord. Tego samego dnia, w odstępie niespełna 3 godzin SpaceX wysłał w kosmos dwie rakiety z Portu Kosmicznego im. Kennedy'ego na Florydzie. Najpierw poleciał Falcon Heavy z mini-wahadłowcem należącym do Departamentu Obrony, a 2 godziny i 54 minuty później kolejny Falcon 9 z 23 satelitami systemu Starlink na pokładzie. Co ciekawe wcześniejszy rekord wynoszący 8 godzin i 41 minut ustanowiono w październiku 2023 roku. Więcej startów w krótszym czasie odbyło się na Florydzie do tej pory tylko raz, w 1966 roku w czasie misji Atlas-Agena i Gemini-Titan.

W sumie SpaceX wyniosło w tym roku na orbitę ładunki o masie przekraczającej 1200 ton, z których większość stanowiły satelity systemu Starlink. Obecnie na orbicie krąży ich już ponad 5000 i dostarczają internet w ponad 70 krajach i dla ponad 2,3 miliona użytkowników. Żadna inna firma czy nawet cały kraj nie może się równać z tym co osiągnęło SpaceX, a póki co nie widać, aby firma Elona Muska miała się zatrzymać.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama