Tizen, WebOS, Android TV... co wybrać? Za każdym z systemów przemawia coś dobrego, coś gorszego... a co powiecie na telewizor bez żadnego z powyższych, a mimo tego z pakietem aplikacji, 4K, HDR i bardzo małym input lagiem? Takie sprzęty w swoim portfolio ma Sony — i z jednego z modeli miałem przyjemność korzystać przez ostatnich parę tygodni.
[zajawkiboczne]Telewizor bez systemu, to może się udać!
Bardzo lubię elektronikę od Sony. Ich produkty otaczają mnie właściwie od zawsze — i choć jeden z ostatnich telewizorów z ich portfolio ciągle zalicza wpadki przez niechlujność oprogramowania, to wciąż darzę je wyjątkową sympatią. W wielu przypadkach mówimy o dopracowanym wzornictwie, w przypadku konsol — świetnym pakiecie gier. I z Android TV może mi nie być po drodze, ale firma ma w swoim portfolio także sprzęt bez systemu. Co w tym konkretnym przypadku oznacza nie mniej, nie więcej, a po prostu Linuxa. Jeżeli pomyśleliście by skreślić go już na starcie z powodu braku waszych ulubionych aplikacji VOD, to wstrzymajcie się jeszcze chwilę z wyrokiem.
Sony XE70: lekki, ładny i w przystępnej cenie
Ostatnie miesiące na rynku telewizorów upływają pod hasłami 4K (czy — jak wolicie — Ultra HD) i HDR. I żadnego w tym modelu nie zabrakło. Sony w swoim modelu XE70 postawiło na klasyczny, prosty i miły dla oka design — czerń z niezbyt grubą ramką i matową matrycą zawsze się sprawdza. W zestawie czeka też na nas pilot, opasłe tomiszcze z dokładną instrukcją obsługi (na szczęście jest także jej kompaktowa wersja, która rozwieje wszystkie początkowe pytania), podstawka oraz zasilacz z przewodem. Długa, posrebrzana podstawka z plastiku prezentuje się estetycznie, no i bez problemu radzi sobie z zapewnieniem stabilności urządzeniu, a to przecież najważniejsze. Jej montaż nie zajmie zaś więcej, niż kilku minut — i nie stanowi większego problemu nawet w pojedynkę. Model który testowałem (43" — z dokładnym oznaczeniem KD-43XE7005) posiadał rozmieszczenie otworów zgodne ze standardem VESA (10 x 20), przez co powieszenie go na popularnych uchwytach nie będzie stanowiło żadnych problemów.
Kup Sony XE70 w Sferis.pl z darmową dostawą za 2195 PLN!
Sony bez Androida, to działa — i to jak!
Matryca: pierwsze ustawienia i więcej
O moich przebojach z jednym z telewizorów Sony z Androidem już wspominałem. Model który ewidentnie ma problem z kolejnymi aktualizacjami, mimo że z matrycą Full HD, charakteryzuje wysoka jakość wykonania i bardzo fajna matryca. Dlatego w tej materii bez większych niespodzianek — Sony XE70 również świetnie sprawdza się w boju. Panel z podświetleniem Edge LED typu IPS (60 Hz) sprawdza się naprawdę bardzo dobrze — jak na sprzęt tej klasy, oczywiście, przystało. Trzeba mieć bowiem na uwadze, że wykorzystana technologia niesie za sobą szereg ograniczeń, których po prostu nie ma jak pominąć. Najważniejszym są, rzecz jasna, barwy — których paleta jest ograniczona. Ich odwzorowanie nie pozostawia jednak wiele do życzenia. Na plus na pewno można zaliczyć bardzo szerokie kąty widzenia.
W ustawieniach sprzętu możemy przełączać się między kolejnymi predefiniowanymi przez producenta zestawami, albo postawić na autorskie rozwiązania — i co nieco podrasować. W przypadku ciemnych scen i zaciemnienia pokoju — przez matrycę przebija się światło, mowa jednak o w pełni akceptowalnym poziomie, który dla standardowego użytkownika nie będzie problematyczny. Mam jednak fatalną wiadomość dla tych z was, którzy dali się przyciągnąć temu modelowi ze względu na obecność HDR. Ten, owszem, jest — jednak jego jakość pozostawia wiele do życzenia. Mimo kilku prób nie udało mi się tego wyraźnie uchwycić na zdjęciach — ale przy uruchamianiu demonstracji na konsoli Xbox One S gdzie ekran podzielony jest na pół (jedna część z SDR, druga HDR) nie widać specjalnej różnicy. Matryca jest po prostu za ciemna i nie działa to tak, jak w droższych modelach, które mogą pochwalić się dużo większą jasnością.
Gracze, będziecie zachwyceni!
Każdy szanujący się gracz poszukiwanie nowego modelu telewizora rozpoczyna od wyłuskania dostępnych modeli z jak najniższym input lagiem. Mówimy tutaj o fantastycznych wynikach niezależnie od tego, czy uruchamiamy gry w pełnym HD, 4K, z HDR czy bez. Według wyników pomiarów które można znaleźć w sieci — w przypadku żadnego z nich nie ma większego opóźnienia, niż 20 ms, co — musicie przyznać — jest wynikiem fenomenalnym. Szczególnie przy wyższych rozdzielczościach.
Największym rozczarowaniem okazał się... dźwięk
Sony w wielu modelach przyzwyczaiło mnie do naprawdę wysokiej jakości dźwięku. I nie mówię tutaj tylko o najwyższych modelach z ich portfolio, ale także dużo skromniejszych produktach. Od zamontowanych tam dwóch głośniczków 10 W nie wymagam magii, którą serwują nam profesjonalne soundbary — jednak tutejszy dźwięk był po prostu niższej jakości niż w poprzednich urządzeniach firmy — i to, w mojej opinii, jeden z jego największych minusów. Jeżeli zatem planujecie uczynić Sony XE70 centrum kinowej rozrywki — warto rozważyć podłączenie dodatkowych głośników.
Sony XE70 na co dzień
Telewizor Sony XE70 miałem przyjemność testować przez kilka tygodni. Owszem — jego możliwości na tle Android TV, Tizena czy WebOS są bardzo mocno ograniczone. Tutaj nie zainstalujemy masowo aplikacji z zewnętrznego sklepu (chociaż najważniejsze programy już na nas czekają), w razie problemów nie przełączymy się do innego odtwarzacza multimediów... ale jeżeli mam być szczery — to niespecjalnie odczułem jego ograniczenia. Twórcy zadbali bowiem o to, aby znalazł się w nim pakiet najpotrzebniejszych programów. Na miejscu zwarte i gotowe do pracy czekały na mnie m.in. YouTube, Netflix, Ipla, Player, Amazon czy VOD TVP. Jest również prosty odtwarzacz multimediów, który pozwoli uruchomić materiały z zewnętrznych nośników. Telewizor bez problemu radzi sobie z wysokimi jakościowo treściami, chociaż przyznam szczerze, że konieczność ręcznego uruchamiania napisów za pośrednictwem jednego z przycisków jest jedną z tych rzeczy, które nie należą do specjalnie intuicyjnych.
Bardzo podobało mi się jednak to, jak sprawnie telewizor działał. Nie uświadczymy w nim setki dodatków, ale to po trosze jego spory atut. Szybkie przełączanie się między kolejnymi aplikacjami, wywoływanie kolejnych okienek i funkcji działa ekspresowo. Skoro tak dzielnie wspominam w swoich wpisach o telewizorach o sleep timerze, to czuję się niejako zobowiązany szepnąć słówko i tutaj. Na pilocie znalazł się do tej funkcji specjalny przycisk — niestety mój zachwyt i tony entuzjazmu opadły w momencie w którym okazało się, że nie działa on kiedy korzystam z którejkolwiek aplikacji.
Sony XE70: średnia półka w fantastycznej cenie
Sony XE70 to kawał świetnego sprzętu, który powinien zadowolić większość domowych użytkowników. Oczywiście wykorzystane technologie niosą za sobą szereg ograniczeń, przez co obrazowi puryści raczej nie będą usatysfakcjonowani — ale z myślą o nich tworzone są sprzęty z nieco innej półki cenowej. Sony XE70 to kawał świetnego sprzętu, który w testowanym przeze mnie w wariancie 43" (dostępne są również: 49", 55" oraz 65") można nabyć już za mniej niż 2,5 tys. złotych. Jasne — dźwięk mógłby być lepszy, a HDR bardziej efektowny — ale to niuanse, które schodzą na drugi plan. Bo za naprawdę przyzwoite pieniądze można nabyć bardzo fajnej jakości sprzęt który działa w ekspresowym tempie — a jeżeli okaże się, że jego multimedialne możliwości to dla was za mało, zawsze można po prostu dokupić przystawkę, która doda mu cały pakiet możliwości!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu