Driveclub na PlaySation 4 jest przykładem na to, jak wiele obietnic w branży gier nie jest przez producentów dotrzymywanych. Jednocześnie to wciąż świetnie wyglądająca i dająca masę frajdy gra wyścigowa. Niestety postanowiono, że wkrótce zniknie z wirtualnych półek PlayStation Store.
Z jednej strony nie jest to pierwszy raz kiedy jakaś firma decyduje się na zakończenie wsparcia swojej gry z trybami sieciowymi, z drugiej wielka szkoda, że w obliczu niezbyt pokaźnej listy gier samochodowych na PlayStation 4, DriveClub zniknie z wirtualnych półek sklepowych. W sierpniu tego roku PlayStation Store opuszczą DriveClub, DriveClub VR oraz DriveClub Bikes. Oznacza to, nie będzie można już tego tytułu kupić. Tyle dobrego, że wciąż będą mogły w niego grać zarówno osoby posiadające grę na płycie (w tym ja), jak również wszyscy, którzy kupili wcześniej ten tytuł w edycji cyfrowej (da się ją również później pobrać jeśli została przypisana do Waszego konta).
Tylko marne to pocieszenie, bo...
Choć w DC da się grać w tak zwanym singlu, to jednak najwięcej frajdy dawała gra wieloosobowa. A ta od 2020 roku nie będzie już możliwa z uwagi na to, że Sony właśnie wtedy wyłączy serwery DriveClub. Nie dość więc, że nie dostaniemy jakiejkolwiek dodatkowej zawartości czy wsparcia aktualizacjami, to w dodatku nie da się grać multi.
Zobacz też: Kwietniowa oferta gier dla abonamentów PlayStation Plus
DriveClub pojawił się na rynku w październiku 2014 roku i można śmiało powiedzieć, że nie udało mu się spełnić pokładanych w nim oczekiwań. Nie znaczy to jednak, że dostaliśmy kiepską grę. Średnia ocen może nie była zbyt wysoka, jednak DC moją uwagę zwrócił głównie z dwóch powodów - naprawdę fajnego, zręcznościowego (choć wymagającego) modelu jazdy oraz niesamowitej grafiki, gdzie zmienne warunki pogodowe robiły ogromne wrażenie. Po premierze gra była rozwijana, choć wielu obietnic dotyczących DriveClub "nie dowieziono", między innymi dlatego w 2016 roku zamknięto odpowiedzialne za DriveClub studio Evolution.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
