Ciekawostki technologiczne

Smartfon wystarczy Ci do zrobienia zdjęcia jak z lustrzanki

Albert Lewandowski
Smartfon wystarczy Ci do zrobienia zdjęcia jak z lustrzanki
Reklama

Sztuczna inteligencja to jeden z najbardziej emocjonujących tematów. Zdecydowanie to właśnie on będzie najważniejszym w świecie technologii w najbliższych dekadach, jednak jeszcze sporo czasu upłynie, zanim doczekamy się rzeczywiście inteligentnego algorytmu umiejącego robić wiele rzeczy, nie tylko jedną perfekcyjnie. Na razie możemy użyć jej do uzyskania jakości jak z lustrzanek w naszym smartfonie.

Podręczna lustrzanka

Urządzenia mobilne są zdecydowanie częściej wykorzystywane do zdjęć niż klasyczne lustrzanki czy nawet bezlusterkowce. Wynika to przede wszystkim z tego, że zawsze mamy je pod ręką, wystarczy, że je wyciągniemy z kieszeni i już możemy uchwycić naprawdę niepowtarzalny moment. Nie da się jednak ukryć, że jakość zdjęć z niewielkich matryc daleka jest od idealnej. Z tego względu producenci muszą uciekać się do software’owych sztuczek – pokazem tego może być dodatkowy chip w Google Pixel 2, który za pomocą algorytmów poprawia fotografie. W dodatku nie są to słowa bez pokrycia.

Reklama

Przełomowym rozwiązaniem były zminiaturyzowane soczewki, na których wprowadzenie na rynek jeszcze poczekamy, mimo że na przykład Samsung dysponuje już podobną technologią. Na razie jednak możemy posiłkować się uczeniem maszynowym. Naukowcy postanowili wykorzystać komputerowe sieci neuronowe, aby nauczyć system uzyskiwania na telefonach efektów jak z lustrzanek.

Rzeczywiście działa

Jeżeli zainteresował Cię temat, możesz samodzielnie sprawdzić działanie algorytmu. Wystarczy, że zajrzysz tutaj i załączysz swoje dowolne zdjęcie. Oczywiście nie zawsze program zadziała, ale inaczej niż metodą prób i błędów nie uda się go tego wszystkiego „nauczyć” czy wytrenować.

Jednak zdecydowanie to nie jest szczyt możliwości całej technologii. Na podstawie różnych fotografii sieci neuronowe dowiadują się, jak coś wygląda i jakie różnice są między odmiennymi warunkami pogodowymi. Do tego celu wymagane jest jednak przetworzenie ogromnej ilości danych. Naukowcy mają nadzieję, że uda się w najbliższej przyszłości zrobić tak, aby nawet zdjęcie zrobione w deszczowy dzień przerobić w fotografię przedstawiającą słoneczny kadr. Brzmi pięknie.

Na chwilę obecną wciąż można dostrzec miażdżącą przewagę profesjonalnego sprzętu fotograficznego, ale dla większości osób wygodniejsze i lepsze pozostają smartfony. Szczególnie że dystans dzielący te teoretycznie dwie skrajne grupy staje się coraz mniejszy.

źródło: ETH Zurich przez Engadget

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama