James Dean nie wystąpił w zbyt wielu filmach, ale stał się ikoną pop kultury. Zapewniła mu to m.in. rola w filmie Buntownik bez powodu - obraz miał sw...
James Dean nie wystąpił w zbyt wielu filmach, ale stał się ikoną pop kultury. Zapewniła mu to m.in. rola w filmie Buntownik bez powodu - obraz miał swoją premierę 27 października 1955 roku, a zatem blisko sześć dekad temu. Aktor zginął kilka tygodni przed premierą i chociaż nie nacieszył się splendorem, to uczynił bohatera filmu nieśmiertelną postacią. Co jeszcze wydarzyło się 27 października?
Świętujemy audiowizualną rzeczywistość
Okazuje się, że obchodzimy dzisiaj Światowy Dzień Dziedzictwa Audiowizualnego. Święto zatwierdzone przez UNESCO w roku 2005, Polska przyłączyła się do obchodów w roku 2008. Wydarzenie młode, ale dość istotne, ponieważ materiały audiowizualne od dłuższego czasu stanowią bardzo ważny, prawdopodobnie już najważniejszy element naszej kultury. Obraz i dźwięk należy uznać za język uniwersalny, z ich pomocą można dotrzeć do ludzi, których teoretycznie wszystko różni. W czasach szybko rozwijającego się Internetu i postępującej globalizacji ma to olbrzymie znaczenie. Skoro we wstępie wspomniałem o Buntowniku, to dorzucę trailer filmu - element audiowizualny.
Czeski twórca soczewek kontaktowych
101 lat temu w Prościejowie (obecnie Czechy) urodził się Otto Wichterle. To czeski chemik, który odegrał sporą rolę w rozwoju produkcji włókien sztucznych. W latach 50. XX wieku przyczynił się do stworzenia hydrożeli - posłużyły one do stworzenia soczewek kontaktowych. Opracował nawet metodę masowej produkcji tych ostatnich (odlewanie odśrodkowe). Wichterle żył i pracował w Czechosłowacji, krytykował ustrój komunistyczny i z tego powodu spotykały go nieprzyjemności. Dożył momentu przemian (zmarł w roku 1998) w Europie Środkowo-Wschodniej, przekonał się też, że jego wynalazek zrobił furorę, ale jednocześnie prawdopodobnie miał świadomość, że nie zarobił na nim fortuny, którą mógłby zdobyć pracując na Zachodzie.
Powraca najbardziej znana kometa
W roku 1607 na niebie po raz kolejny pojawiła się Kometa Halleya. To chyba najbardziej znany obiekt tego typu. Okres orbitalny ciała, czyli czas potrzebny na wykonanie pełnego obiegu orbitalnego, wynosi ponad 70 lat (ale mniej niż 80). Obiekt obserwowany był ostatnio w roku 1986, a zatem do kolejnej "wizyty" zostało jeszcze trochę czasu - zastanawiam się teraz, czy będzie mi dane ujrzeć to zjawisko. Na zdjęciach prezentuje się naprawdę ciekawie (ktoś z Was obserwował kometę w '86?), więc byłoby czego żałować.
Skąd nazwa? Obiekt obserwowali już starożytni i dokumentowali to, ale to angielski uczony Edmund Halley na podstawie prześledzonych zapisków dotyczących obserwacji komet, wywnioskował, że interesujące nas ciało powróci w roku 1758. Niestety, nie było mu dane sprawdzić, czy miał rację, ponieważ zmarł kilkanaście lat wcześniej. W uznaniu zasług jego imieniem nazwano kratery na Księżycu oraz Marsie, największą sławę nazwisku przyniosła jednak kometa.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu