Woda to fundament życia na Ziemi, a jednocześnie jedna z największych zagadek nauki. Skąd się wzięła na naszej planecie? Czy jest efektem procesów wewnętrznych, a może podróżowała do nas z odległych zakątków Układu Słonecznego? Badania naukowców z NASA wskazują na istotną rolę komet z rodziny Jowisza.
Dar z kosmosu
Nie wyobrażamy sobie życia bez wody, ale jej obecność na Ziemi nie jest kwestią w stu procentach oczywistą. Tuż po powstaniu Ziemi - czyli 4,6 miliarda lat temu była ona gorącym i suchym miejscem. Bliskość Słońca powodowała, że większość pierwotnej wody szybko wyparowała. Natomiast wulkaniczna para wodna przyczyniła się do powstania oceanów, niemniej i tak większość wody na Ziemi musiała trafić do nas "z zewnątrz". Czyli skąd?
Polecamy na Geekweek: GenCast od Google zastąpi meteorologów? 97. proc dokładności
Przez lata głównym podejrzanym były asteroidy – ciała bogate w wodę o sygnaturze stosunku deuteru do wodoru (D/H) odpowiadającej ziemskiej wodzie. Komety, zbudowane głównie z lodu, wydawały się mniej prawdopodobnym źródłem, szczególnie po badaniach Europejskiej Agencji Kosmicznej z 2014 roku, które wykazały, że kometa 67P/Churyumov-Gerasimenko zawierała wodę o trzykrotnie wyższym poziomie deuteru niż ziemska.
Sprawdź również: Ciekła woda i życie w kosmosie? Poszukiwania najlepiej zacząć na tej planecie!
Komety wracają do gry
Misja Rosetta, która w latach 2014–2016 badała kometę 67P, dostarczyła olbrzymiej ilości danych. Pierwotne analizy wskazywały, że woda na komecie 67P nie mogła być źródłem ziemskich oceanów, za to badacze z NASA podważają tę interpretację. Naukowcy przeanalizowali tysiące pomiarów i odkryli, że wcześniejsze wyniki mogły być zniekształcone przez obecność pyłu w komie komety – otoczce gazowo-pyłowej wokół jej jądra.
Wyszło więc na to, że rzeczywiste poziomy deuteru w wodzie z komety są bliższe tym ziemskim, co sugeruje, że komety z rodziny Jowisza jednak mogły dostarczyć znaczną część wody na naszą planetę. Wystarczyło przyjrzeć się wynikom sprzed lat, ustalić możliwy czynnik tworzący szumy w danych i go poprawić.
Źródło wszystkich źródeł
Komety z rodziny Jowisza to lodowe pozostałości Pasa Kuipera i to właśnie one, a przede wszystkim 67P/Churyumov-Gerasimenko mogą być dla ziemskich źródeł szefem wszystkich szefów: jak Pan Krzysztof Jarzyna ze Szczecina, tajemniczy bohater z filmu: "Poranek kojota". Wróćmy jednak do tego, co dzieje się w Pasie Kuipera. Chodzi o krótkookresowe komety, których orbity liczą sobie mniej niż 20 lat i są grawitacyjnie powiązane z Jowiszem. Ich obecność na wczesnej Ziemi mogła być niezwykle ważna w okresie intensywnego bombardowania kosmicznego, około 4 miliardy lat temu.
Plusy dodatnie i plusy ujemne
Właściwie wszystko może być "plusem" - to jedynie kwestia naszego nastawienia. Dzięki ustaleniu prawidłowego stosunku D/H w 67P/Churyumov-Gerasimenko lepiej poznajemy procesy, które ukształtowały Ziemię i jej unikalne warunki do życia. Wszystko to może pomóc w planowaniu przyszłych misji kosmicznych, które pozwolą potwierdzić pochodzenie wody w innych częściach Układu Słonecznego.
Trzeba jednak powiedzieć wprost: wypracowane teorie nadal wymagają dalszych badań. Analiza komety 67P to tylko jeden z elementów układanki, a zmienność wyników z innych komet pokazuje, że temat wciąż jest daleki od pełnego jego rozwiązania
Sprawdź również: Woda na Marsie, czyli European Rover Challenge 2022
Czy komety są kluczem do historii Ziemi?
Najnowsze odkrycia NASA wprowadzają nowy wątek do debaty o pochodzeniu wody na Ziemi. Wcześniej pomijaliśmy komety z rodziny Jowisza, ale teraz wracają na pierwszy plan. Historia naszej planety i jej najważniejszego składnika życia okazuje się bardziej złożona, niż wcześniej sądzono. I właśnie za takie niespodzianki powinniśmy naukę kochać. Niby byliśmy pewni pochodzenia (a raczej jego braku) wody, a tu proszę: wróciliśmy do starych, dobrych — jak się okazuje — ustaleń.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu