Artykuł sponsorowany

Samsung Galaxy S20 to flagowiec z krwi i kości, który nie idzie na żadne kompromisy

Paweł Winiarski
Samsung Galaxy S20 to flagowiec z krwi i kości, który nie idzie na żadne kompromisy
113

Tegoroczne zestawienie flagowej serii Galaxy S od Samsung to trzy modele, które ze względu na pewne różnice powinny zadowolić szersze grono odbiorców. Galaxy S20, S20+ i S20 Ultra są już z nami od jakiegoś czasu i to, że najmniejszy i najtańszy Galaxy S20 jest flagowcem z krwi i kości nie pozostawia cienia wątpliwości.

Kupując smartfon z flagowej serii oczekuje się od niego najwyższej klasy podzespołów, świetnych osiągów, rewelacyjnych zdjęć i nowoczesnego wyglądu. Trudno się temu dziwić - to nie są tanie urządzenia, a najwyższa seria u każdego producenta musi prezentować topowy poziom. Przyglądałem się smartfonowi Samsung Galaxy S20 na przedpremierowym pokazie, później dwukrotnie podczas testów i nie mam wątpliwości, że w tych aspektach sprzęt ten nie idzie na żadne kompromisy.

Topowe podzespoły, dzięki którym wszystko działa tak, jak trzeba

Sercem Samsung Galaxy S20 jest topowy, autorski procesor Samsung - Exynos 990. Wspiera go 8GB pamięci RAM. Dzięki takiej specyfikacji smartfon notuje bardzo dobre wyniki w syntetycznych testach, co też przekłada się na komfort codziennego użytkowania.

Samsung Galaxy S20 to też smartfon, który nie boi się gier, również tych bardzo wymagających. Podczas używania urządzenia nie spotkałem się z sytuacją kiedy podzespoły były niewystarczające by zapewnić najwyższą możliwą jakość oprawy oraz płynne działanie.

Ekran w Samsung Galaxy S20 to również najwyższa półka, dodatkowo z jedną nowością względem Galaxy S10. Mamy tu wyświetlacz Dynamic AMOLED, który świetnie odwzorowuje kolory i charakteryzuje się bardzo dobrą jakością wyświetlanego obrazu. Nowością jest natomiast odświeżanie na poziomie 120Hz. Przyzwyczajeni do 60Hz od razu zobaczycie różnicę, a wyższe odświeżanie znacząco zmienia odbiór płynności działania smartfonu. Animacje wydają się zdecydowanie szybsze, co czuć w każdym momencie korzystania z urządzenia. Galaxy S20 to też świetny kompan podczas oglądania multimediów - choćby filmów i seriali dzięki obsłudze technologii HDR10+.

Nie ma dobrego smartfonu bez świetnych zdjęć i tu Samsung Galaxy S20 nie wyłamuje się z wieloletniej tradycji rewelacyjnych aparatów montowanych we flagowcach koreańskiego producenta.

Na papierze specyfikacja aparatów prezentuje się bardzo dobrze, ale istotniejsza jest praktyka. A w praktyce zdjęcia są super-ostre, odpowiednio nasycone kolorami. Warunki oświetleniowe nie mają tu tak naprawdę znaczenia. Jeśli chcecie zrobić zdjęcie w nocy, z pomocą przychodzi dedykowany tryb nocny z długim czasem naświetlania, dzięki któremu aparat łapie zdecydowanie więcej światła i odpowiednio doświetla obiekty uchwycone na fotografii. Dodatkowo, technologia łączenia 9 pikseli w 1 zapewnia jeszcze lepszą jakość zdjęć nocnych.

Galaxy S20 to również najlepsze jak dotąd nagrywanie wideo w serii Galaxy S. Smartfon potrafi zarejestrować wideo w maksymalnej rozdzielczości 8K. Mamy tu również nagrywanie filmów z wykorzystaniem technologii HDR10+ oraz rejestrowanie dźwięku stereo. Myślę, że przy tych możliwościach fotograficznych i filmowych, można zapomnieć o zabieraniu ze sobą aparatu, a album ze zdjęciami na tym nie ucierpi. Smartfon jest też zawsze pod ręką, więc nie ma szans na to by uciekło jakiekolwiek ciekawe ujęcie.

Świetny smartfon to nie tylko hardware, ale również software

Zwykło się mówić, że sprzęt jest tak dobry jak oprogramowanie na niego. Z jednej strony mamy więc Androida 10 - system, który na przestrzeni lat poczynił ogromne postępy i jest dziś czytelny oraz innowacyjny. Z drugiej nakładkę producenta - w przypadku Samsunga jest to fajnie zaprojektowane i intuicyjne One UI 2.0. Ale nie chodzi wyłącznie o to jak nakładka zmienia system wizualnie, bowiem Samsung ma w rękawie kilka fajnych funkcji, które wprowadził właśnie do Galaxy S20.

Jedną z nich jest Single Take lub inaczej Jedno ujęcie, czyli jedna z opcji aparatu - rejestruje ona to, co widzi aktualnie oczko aparatu, a następnie tworzy na tej podstawie szereg ujęć i nagrań. Później podrzuca nam taki zestaw i możemy wybrać te ujęcia, które najbardziej przypadną nam do gustu. To bardzo wygodne, szczególnie na ruchliwych kadrach, kiedy sami nie do końca jesteśmy pewni, na którym elemencie skupić uwagę aparatu. Podczas nagrywania wideo w rozdzielczości 8K możemy natomiast uchwycić wybraną klatkę nagranego filmu i zrobić z niej zdjęcie w wysokiej rozdzielczości. Samsung Galaxy S20 to również świetnie działająca stabilizacja Super Steady, dzięki której można się pożegnać zarówno z poruszonymi zdjęciami, jak i trzęsącymi się nagraniami wideo. I tak, dobrze myślicie - gimbal do smartfona można schować do szuflady.

Samsung One UI 2.0 to również integracja aplikacji Samsung, takich jak Samsung Health czy SmartThings. Ten pierwszy to swoisty hub monitorujący naszą aktywność, bardzo się z nim polubicie używając któregoś ze smartwatchów koreańskiego producenta. Drugi dotyczy urządzeń domowych - sam korzystam ze SmartThings bardzo często obsługując z poziomu tej aplikacji swoją klimatyzację Samsung.

Nie można również zapomnieć o Samsung DeX, za pomocą którego można pracować na smartfonie jak na komputerze. Wystarczy podłączyć monitor lub telewizor, myszkę i klawiaturę by rozszerzyć możliwości smartfonu, który w takim trybie naprawdę przypomina komputer. Bardzo wygodna funkcja szczególnie dla podróżujących osób, które chcą pozbyć się laptopa z torby. Na pewno warto też zainteresować się Samsung Knox, czyli kompleksową platformą zabezpieczeń, która będzie chronić przed niepowołanym dostępem zarówno Wasz smartfon jak i jego oprogramowanie.

Galaxy S20 to również sztuczna inteligencja, która z jednej strony pomoże robić zdjęcia, rozpoznając otoczenie i odpowiednio dobierając parametry aparatu, ale również będzie się uczyć nawyków użytkownika by zoptymalizować wydajność i zużycie energii.

Nie można również zapominać o aplikacjach firm trzecich. Samsung Galaxy S20 świetnie współpracuje z rozwiązaniami firmy Microsoft. Programy są już zainstalowane po wyciągnięciu smartfona z pudełka - mamy tu Microsoft OneDrive, czyli chmurę na którą z pojemnością aż 1TB na którą można wysyłać pliki z telefonu i otwierać te przesłane z komputera. Microsoft 365 to natomiast popularne programy, takie jak Word, Excel czy Powerpoint. Dodatkowo, dzięki trybowi Samsung DeX można z nich korzystać w trybie pełnoekranowym, z obsługą myszki i klawiatury.

Samsung Galaxy S20 posiada jeszcze dwie bardzo ciekawe funkcje. Link to Windows pozwala na wysyłanie wiadomości, zarządzanie powiadomieniami, synchronizowanie zdjęć i klonowanie ekranu telefonu na komputerach PC z Windowsem - da się nawet kopiować i wklejać pliki między smartfonem a komputerem.

Smart Switch to natomiast ogromne ułatwienie dla osób zmieniających telefon. Aplikacja pozwala w prosty i szybki sposób przenieść dane, pogramy oraz ustawienia ze starego telefonu na nowego Galaxy S20 - dotyczy to nie tylko systemu Android, ale również innych.

Jak sami więc widzicie, Samsung Galaxy S20 to flagowiec, który nie idzie na żadne kompromisy. Ale to żadne zaskoczenie, bo seria przyzwyczaiła nas do tego już wiele lat temu.

Tekst powstał we współpracy z firmą Samsung.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu