Samsung Galaxy J to najbardziej przystępna cenowo seria smartfonów od Koreańczyków. Moim zdaniem okazała się być prawdziwym strzałem w dziesiątkę, udowadniając jednocześnie, że producent nie zapomniał, jak się robi przystępne cenowo telefony. Powoli dowiadujemy się na temat nowej generacji na rok 2018.
Najnowszy model z niskiej półki zostanie wkrótce zaprezentowany oficjalnie, na co wskazuje jego certyfikacja w amerykańskich urzędach. Co ma oferować? Jako że będzie to model budżetowy, nie należy spodziewać się zbyt wiele, jednak progres względem poprzedników będzie zauważalny. Najnowsze informacje wskazują na ponowne zastosowanie czterordzeniowego procesora Exynos 7570. Uzupełnią go 2 GB RAM, które powinny pozwolić na w miarę płynną i stabilną pracę całości.
Nie sposób pominąć tu 5-calowego wyświetlacza o rozdzielczości HD. Trudno jednak potwierdzić teraz użycie panelu Super AMOLED – być może firma zdecyduje się na oszczędności i zamontuje jednak ekran TFT LCD. Na dane pojawi się 16 GB pamięci wbudowanej. Nie powinno zabraknąć również aparatów 13 i 5 Mpix, a zasilać całość ma akumulator o pojemności ok. 3000 mAh. Owszem, nie szykują się poważne zmiany, ale trudno wymagać cudów od budżetowca. Zaskakiwać może różnorodność wariantów przechodzących certyfikację. Każdy amerykański operator dostanie własną, specjalną wersję.
Nowy model będzie kontynuował nowe nazewnictwo firmy. Podobno teraz producent postawi na następujące serie: J2, J4, J6 i J8, ale nie wykluczone, że wszystkie będą należały do linii J8. Ta druga zdaje się też być bardziej realna. W końcu rodzina Galaxy A została właśnie w taki sposób zunifikowana. Przejdźmy już jednak do tego, czego mamy oczekiwać po nowym smartfonie ze średniej półki prosto z Korei.
Samsung Galaxy J8 zostanie wyposażony w ośmiordzeniowego Exynosa 7880 z 3 GB RAM, a całością będzie zarządzał Android Oreo. Nie jest to połączenie wybitne, ale spokojnie wystarczy do codziennego używania w sposób szybki i płynny. Nie zabraknie w nim również skanera linii papilarnych. Coraz więcej mówi się o użyciu ekranu o proporcjach 18,5:9 / 18:9, wymuszającym jednocześnie rezygnację z fizycznego przycisku pod wyświetlaczem. Moim zdaniem taki panel musi się już pojawić w tej generacji, jeżeli Samsung chce mieć szansę w starciu z Xiaomi, Huawei czy Honorem.
Szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać premiery J8. Jestem ciekaw, czy firmie ponownie uda się stworzyć średniaka o dobrym stosunku ceny do możliwości, który będzie chętnie kupowany. Nie jest to zdecydowanie zadanie łatwe.
źródło: Sammobile, Galaxy Club
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
