Składane smartfony miały być rynkowym hitem w tym roku i dowodem na to, że producenci nadal mają pole do innowacji. Samsung i Huawei bardzo pośpieszyli się ze swoimi premierami i niestety, szczególnie dla tej pierwszej firmy nie skończyło się to dobrze. Pół roku później, wszystko ma pójść już zgodnie z planem.
Całej sagi związanej z premierą Galaxy Fold nie będę tutaj przytaczał, szczegółowo opisywaliśmy już jego problemy wielokrotnie. Na krótko przed planowaną rynkową premierą w kwietniu tego roku, smartfony do testów otrzymali recenzenci na całym świecie. Krótko po tym okazało się, że telefony psuły się już w trakcie kilkudniowych testów. Część z testerów zepsuło swoje sample nieumyślnie, odrywając folię, która była integralną częścią składanego ekranu. To jednak był tylko czubek góry lodowej i Samsung musiał wycofać nowe smartfony z oferty.
W kolejnych tygodniach pojawiały się informację, że poprawiony Galaxy Fold trafi do sklepów w czerwcu, później w lipcu, a ostatnia plotka mówiła o wrześniu. Wygląda na to, że ta ostatnia data okaże się prawidłowa. Koreański serwis Yonhap News poinformował właśnie, że poprawiona wersja Galaxy Fold (Fold 2?) zadebiutuje już 6 września, czyli pierwszego dnia targów elektroniki konsumenckiej w Berlinie - IFA. Nie oznacza to jednak jeszcze, że trafi w tym samym czasie do sprzedaży na całym świecie. W pierwszej kolejności Galaxy Folda będzie można kupić w Korei Południowej. We wrześniu ma być dostępny również w USA oraz w Chinach. Kiedy trafi na kolejne rynki, tego jeszcze nie wiadomo.
Według Yonhap News telefon ma kosztować 2,3 miliona wonów, czyli w przeliczeniu około 1700 euro. Samsung w samej Korei planuje sprzedać w tym roku od 20 do 30 tys. sztuk tego modelu. Jeśli faktycznie udało się pokonać wszystkie bolączki tego projektu, to jest to jak najbardziej prawdopodobna liczba, nawet pomimo całkiem wysokiej ceny, która w Polsce przełoży się na wartość około 7500-8000 PLN.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
