Samsung

Na tym telewizorze Samsunga absolutnie wszystko zobaczysz w 8K

Albert Lewandowski
Na tym telewizorze Samsunga absolutnie wszystko zobaczysz w 8K
Reklama

Obecnie sprzedawane telewizory mogą pochwalić się ekranami najczęściej o rozdzielczości 4K. Teoretycznie powinno oznaczać to wysoką szczegółowość obrazu, która uprzyjemni oglądanie filmów, seriali, wiadomości, jednak najczęściej programy nie są wysyłane do naszego odbiornika w takiej jakości. Sztuczki w oprogramowaniu pozwalają uzyskać efekt zbliżony do zamierzonego. Ostatnio Samsung zaprezentował odpowiednie rozwiązanie do swojego modelu z wyświetlaczem... 8K. Tak, zgodnie z modą wspomina w nim o zaawansowanej sztucznej inteligencji.

Naturalne ograniczenie

Zwiększanie rozdzielczości za pomocą sztuczek w oprogramowaniu nie jest niczym nowym, ponieważ wraz z rozwojem telewizorów, niekoniecznie szła jednoczesna modernizacja sprzętu telewizyjnego, tj. kamer czy nadajników. Producenci musieli zatem sami zadbać o odpowiednią jakość. Mimo wszystko cyfrowa obróbka rzadko kiedy pozwała osiągnąć zamierzone rezultaty – trudno algorytmami zastąpić natywny obraz w wyższej rozdzielczości.

Reklama

Szczególnie przy 4K i 8K tego typu funkcje stają się coraz ważniejsze. Najczęściej programy są nadawane w standardzie SD lub HD, do wyższych jeszcze daleka droga, chyba że już korzystacie z odpowiednich usług VOD. Teraz Samsung zaprezentował rozbudowane narzędzie, pozwalające poprawić wszystkie parametry i cieszyć się nowo zakupionym urządzeniem.

Wszędzie sztuczna inteligencja

Algorytmy sztucznej inteligencji zadbają nie tylko o zwiększenie rozdzielczość, ale również kontrast, nasycenie kolorów, w razie potrzeby dodadzą specjalny filtr. To wszystko ma przełożyć się na radość z topowego telewizora. Firma obiecała również niewidoczną dla ludzkiego oka ingerencję sztucznej inteligencji oraz dostosowanie całości pod kątem konkretnych scen – sprzęt sam rozpozna, co wyświetla, czy jest to koncert czy może mecz. Na bazie tych danych zmienić się mogą również ustawienia dźwięku. Ogółem brzmi to znakomicie. Zastanawiam się jednak, jak będzie to działało w praktyce.

Z jednej strony świetnie, że technologie odpowiedzialne za pokazanie pełni możliwości telewizora są rozwijane i nie dotyczą już wyłącznie skalowania obrazu do wyższej rozdzielczości. Jednak z drugiej nie leczą bezpośrednio przyczyny konieczności stosowania takich sztuczek. Chodzi tu naturalnie o braki w treściach 4K i 8K, które powoli nadrabiane są przez dostawców VOD, jednak w telewizji nie ma co szybko liczyć na porównywany standard. Posiłkować się tu można również płytami Blu-ray z najnowszymi produkcjami.

Piękne na wystawie, brzydkie w domu

Z telewizorami jest aktualnie jeden problem. Producenci prześcigają się we wprowadzanych technologiach, mamy już OLED i microLED, oprogramowanie staje się coraz bardziej funkcjonalne, pojawiają się w nim kolejne funkcje – wszystko wygląda idealnie w broszurkach reklamowych, w sklepie czy w internecie. Potem następuje bolesne zderzenie ze ścianą. Już w domu sprzęt nie wyświetla tak świetnego obrazu, jak na wystawie, a włączenie telewizji oznacza, że nie ujrzymy niczego w odpowiednio wysokiej rozdzielczości. Nadzieja w działaniu takich algorytmów sztucznej inteligencji, jak zaprezentowany przez Samusnga, oraz modernizacji sprzętu u nadawców oraz twórców treści. Ile można korzystać przede wszystkim ze sztuczek cyfrowej obróbki?

źródło: Samsung

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama