W opinii alterglobalistów, stworzenie rządu światowego, co ma być wynikiem procesów globalizacyjnych jest najgorszym możliwym scenariuszem. Natomiast w opinii Stephena Hawkinga, taki scenariusz może nas ochronić przed "buntem maszyn" wywołanym przez stworzenie przez ludzi sztucznej inteligencji.
Genialny fizyk stwierdził, że w obliczu cały czas rozwijanej sztucznej inteligencji powinnyśmy pomyśleć o tym, by stworzyć nową instytucję polityczną obejmującą cały świat. W jego opinii takie działanie może pomóc nam w stawieniu czoła maszynom, które po uzyskaniu samoświadomości i autorefleksyjności, że my - ludzie jesteśmy gatunkiem zagrażającym istnieniu planety (i tym samym, również sztucznej inteligencji). Pomysł Hawkinga wywołał niemałe poruszenie wśród osób, które stoją w opozycji do tzw. "Nowego Porządku Świata", zbioru teorii, które zakładają istnienie nieformalnego rządu światowego już teraz. W ich opinii, taka formacja polityczna zakulisowo steruje tym, co aktualnie dzieje się na świecie, a wszelkie widoczne przejawy życia politycznego to jedynie teatr złożony z marionetek.
Stephen Hawking bardzo wiele uwagi poświęca tematyce sztucznej inteligencji. Jest znany z raczej apokaliptycznych przepowiedni dotyczących współistnienia ludzi i inteligentnych maszyn - na podstawie darwinowskich teorii dotyczących ewolucji próbuje dowieść, iż autorefleksyjne, samoświadome maszyny będą dążyć do eksterminacji rasy ludzkiej, która w obliczu ich zimnej kalkulacji może stać się nie tyle zbędna, co niebezpieczna. Dodatkowo wskazuje na fakt, iż skoro maszyny mają być myślowo podobne do nas, muszą się wykazywać również pewnym stopniem agresji wynikającym z dążenia do uzyskania jak największych wpływów. Dlatego, ostateczną konsekwencją stworzenia AI ma być wojna nuklearna lub biologiczna, która będzie prowadzona już nie między zwaśnionymi krajami, lecz między ludźmi, a maszynami (Matrix w czystej postaci...).
Jednoznacznego wyjaśnienia nie ma, Hawking jedynie stwierdził, iż nasz gatunek musi się zjednoczyć po to, aby nie dopuścić do takiego stanu rzeczy. Najpewniej, najlepszym sposobem ochronienia nas przed sztuczną inteligencją jest... zaniechanie jej tworzenia. A tymczasem, obecnie jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek stworzenia samoświadomych maszyn. Nie wiadomo do końca, czy możliwe jest ich wyprodukowanie (według niektórych badaczy, musiałyby cechować się ogromną mocą obliczeniową i nieprzeciętnie dużą ilością pamięci masowej, a ponadto zużywałyby mnóstwo energii). Elon Musk ostatnio przyznał, że powinno dążyć się do hybrydyzacji człowieka i maszyny, by zwiększyć nasze możliwości.
A może Hawking się myli i będzie dało się zaprogramować maszyny tak, żeby cechowały się wrodzoną "miłością" do stwórcy? Tutaj do głosu ponownie dochodzi teoria Darwina i sama sztuczna inteligencja, która zakłada wolną wolę takiego tworu. Ten, myśląc kreatywnie może ostatecznie uznać, że owa "miłość" jest bujdą i dojdzie do wniosku, że człowiek jest zbędny.
Grafika wprowadzająca: Pete Souza [Public domain or Public domain], via Wikimedia Commons
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
