Ryanair powoli przygotowuje się do powrotu - liczy, że pierwsze loty wrócą jeszcze w czerwcu. Jak zadba o bezpieczeństwo pasażerów?
Ryanair przygotowuje się do powrotu. Będą tanie bilety i dodatkowe środki bezpieczeństwa
Powoli, powoli, świat zaczyna przygotowywać się do powrotu usług, które na kilka tygodni zamarły. Już jutro restauracje i kawiarnie w Polsce będą mogły przyjmować pierwszych klientów po dłuższej przerwie. Oczywiście muszą do tego spełnić kilka nowych warunków. Samoloty znalazły się w dużo trudniejszej sytuacji -- i po tysiącach odwołanych lotów w ostatnich tygodniach, linie lotnicze także zaczynają rozmyślać o powrocie do normalności. Szef Ryanaira już w połowie kwietnia w udzielonym wywiadzie mówił, że liczy na powrót w miarę regularnych połączeń w czerwcu, najpóźniej w lipcu. Nie jest wykluczone, że faktycznie się to uda. Ale, jak w każdej branży, tutaj również musimy być gotowi na pewne obostrzenia i dodatkowe środki bezpieczeństwa.
Ryanair po koronawirusie z nowymi środkami bezpieczeństwa
Z opublikowanych przez firmę nowych zasad lotu wynika, że wszyscy pasażerowie zobowiązani będą do noszenia maseczki (czy raczej: zakrywania ust i nosa) przez cały czas trwania lotu. Nie zabraknie ich również u załogi pokładowej. Wszystkie samoloty mają być czyszczone i odkażane przez profesjonalistów codziennie -- a wszystkie te środki działać mają przez 24 godziny. Do tego firma informuje o najnowszych systemach filtrowania powietrza oraz ograniczaniu usług podczas lotu: na szczęście bezpiecznie zapakowane kanapki i napoje wciąż będą dostępne, jedyną opcją płatności zaś mają pozostać te bezdotykowe. Wprowadzony ma zostać także zakaz kolejki do toalety. Dodatkowo wszyscy pasażerowie proszeni są do zakrywania twarzy póki nie opuszczą terminali lotniska oraz o dezynfekcję rąk przy każdej możliwej okazji. Ryanair na specjalnej stronie dotyczącej zdrowia prosi także o pomiar temperatury jeszcze w domu -- i kiedy ta jest podwyższona, o pozostanie w domu. Jednocześnie informuje, że pasażerowie mogą zostać losowo w tej kwestii skontrolowani na lotnisku -- i kiedy nie przejdą tej próby, nie zostaną wpuszczeni na pokład.
Z pozytywnych wiadomości -- poza wznowieniem lotu, najprawdopodobniej szykuje się kolejna wojna cenowa wśród przewoźników. Dlatego O'Leary już kilka tygodni temu wspominał o wielkich promocjach, w których klienci będą mogli kupić bilety nawet za kilka złotych. Tak jak miało to miejsce jeszcze kilka lat temu w tanich liniach. Szczerze mówiąc -- nie wierzę, że pasażerowie masowo rzucą się na loty od razu, gdy te znowu ruszą -- ale machina musi jakoś wystartować. Czy uda się tego dokonać jeszcze w czerwcu? Jestem dość sceptycznie nastawiony do jakichkolwiek dat w tej kwestii, ale kto wie. Póki co ropa jest wyjątkowo tania, każdy będzie walczył o klienta -- zarówno lotniska, jak i same linie lotnicze. Ale czy wygrają z chęcią zadbania o bezpieczeństwo swoje oraz najbliższych? O tym przekonamy się już wkrótce.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu