Tablet z 3G czy bez 3G, to bardzo częste pytanie jakie słyszę od swoich znajomych, przy okazji zakupu nowego urządzenia. Oczywiście prawie zawsze lepi...
Tablet z 3G czy bez 3G, to bardzo częste pytanie jakie słyszę od swoich znajomych, przy okazji zakupu nowego urządzenia. Oczywiście prawie zawsze lepiej coś mieć, niż tego nie mieć, ale biorąc pod uwagę ceny jakie często liczą sobie producenci sprzętu za ten dodatek, warto się dobrze zastanowić. Sam kilka lat temu znalazłem rozwiązanie tego problemu i jak się okazuje, czasem jest to bardzo dobry złoty środek.
Choć mój pierwszy tablet posiadał miejsce na kartę sim (HTC Flyer), to wciąż nie dawał mi pełnej mobilności, na której bardzo mi zależało. Myślałem że problem jest nie do przeskoczenia, wynika z baterii urządzeń, jakości sieci bezprzewodowej w naszym kraju i kilku innych ograniczeń. Sytuacja zmieniła się diametralnie gdy w moje ręce dostał się router mifi. Okazał się być rozwiązaniem dla całej mojej elektroniki, którą na co dzień noszę ze sobą.
Mobilność
Dlaczego takie małe urządzenie ma być bardziej mobilne niż karta umieszczona w tablecie, czy też smartfonie? Już tłumaczę na przykładzie. W Warszawie bez problemu znajduję miejsca gdzie internet mobilny działa tylko w określonych częściach budynku. Niezależnie czy są to peryferia miasta, czy też jego centrum, czasem jedyną opcją na normalną rozmowę przez telefon jest podejście do okna. Bywa że jest to różnica kilku metrów, ale znacząco poprawia jakość połączenia. Ten problem często dotyka mieszkania parterowe w większych blokowiskach, ale jest też znany każdemu kto czasem wyjeżdża w góry, bądź nad morze i w swoim pokoju "łapie sieć" dopiero w okolicach okna.
Co robię gdy mam MiFi? Kładę router w miejscu gdzie jest najlepszy zasięg, a sam siadam gdzie mi wygodnie. Na wielu konferencjach w różnych piwniczkach i bardziej osłoniętych miejscach, z uśmiechem obserwowałem kolegów z branży starających się złapać sygnał internetu w środku sali. Ja w tym czasie korzystałem z położonego kilka metrów dalej routera. Ta zaleta sprawdza się w dziesiątkach sytuacji, także w drodze. Czasem naprawdę nawet 1 metr robi sporo różnicy w zasięgu. Kto musiał często korzystać z mobilnego interentu, w wielu miejscach naszego kraju, ten zdaje sobie z tego sprawę.
Czas pracy na baterii
Mało która czynność pożera naszą baterię tak jak transmisja danych i połączenie z siecią. Im słabszy zasięg tym więcej baterii zniknie z naszego urządzenia. W przypadku gdy dodatkowo używamy routera, obciążenie to spada na jego akumulator. Nasz tablet/telefon/smartfon łączy się tylko z oferowaną przez niego siecią WI-Fi. Co więcej, jak wspomniałem w poprzednim akapicie routerem łatwiej złapać dobry zasięg. Na ile starcza taka przyjemność? Wszystko zależy od urządzenia i jego obciążenia. Moje zapewniają mi około 4-5 h stałego korzystania przy średniej jakości zasięgu. Czy to dużo? W większości wypadku wystarczająco. Trzeba pamiętać o tym, że mowa o ciągłym korzystaniu. Nowsze routery potrafią np. przechodzić w tryb czuwania gdy nie są używane, posiadają też bardziej rozbudowane opcje, choćby wyboru jakości transmisji. Przy normalnym zastosowaniu miejskim, biorąc pod uwagę iż internet będzie potrzebny okresowo (tablet w autobusie, trochę internetu w szkole itp.) bateria powinna wystarczyć na cały dzień. Pamiętając też o tym, że możemy ją doładować z dowolnego gniazdka usb.
Dodatkowy element, to dodatkowy problem
Częstym zarzutem wobec routerów mifi jest konieczność pamiętania o jeszcze jednym przedmiocie. Zgadzam się. Sam należę do osób, które gdy coś jest opcjonalne, zazwyczaj zapominam to zabrać właśnie wtedy, gdy ma mi być potrzebne. Z routerem wyrobiłem sobie jednak nawyk, ma on swoje miejsce w plecaku, torbie, a nawet jak zaistnieje taka potrzeba w kieszeni. Urządzenia te cechuje zazwyczaj niewiele rozmiar i mała waga. Portfele większości znanych mi osób zajmują i ważą więcej. Noszę go zazwyczaj w komplecie z małym bankiem energii. Te dwa urządzenia składają się na moją nieodłączną, geekowską apteczkę.
Inne zalety routera mifi
Dodatkową zaletą jest też fakt, że jeden router może obsłużyć do kilku urządzeń. Nie musimy wtedy zamieniać naszego tabletu czy też telefonu w hot spota, dodatkowo obciążając jego baterię. Jest to przydatne zarówno gdy chcemy podzielić się siecią z innymi jak i gdy np. nasz telefon straci zasięg, a router nie będzie miał z nim problemu. W zależności od modelu mają one miejsce na karty SD (dostęp z podłączonych urządzeń do jej zasobów) czasem są też łączone z innymi urządzeniami (bank energii itp.). Wszystko zależy od konkretnych modeli.
Cena
Dochodzimy do największe wady tych urządzeń. Choć na allegro, bądź też zachodnich serwisach można znaleźć urządzenia w granicy 100 zł., należy przyjąć że średnia cena wynosi około 2 razy więcej (bez problemu znajdziecie też routery za 500 i więcej zł.). To dla wielu sporo. Wciąż jednak często o wiele mniej, niż każą sobie dopłacić producenci sprzętu za moduł 3G w naszym urządzeniu. Dodatkowo, tutaj otrzymujemy urządzenie, które obsłuży każde kolejne, natomiast przy wymianie tabletu, ponownie zapłacimy za gniazdo na kartę sim. Czasem w dobrych cenach można dostać router wraz z mobilnym internetem. Jeżeli i tak planowaliście zakup takiej karty z myślą o umieszczeniu jej w tablecie, sprawdźcie czy operator nie oferuje w swojej ofercie routerów.
Czy 3G w tablecie jest zbędne?
Oczywiście że nie. Nie chodzi nawet o fakt, że część urządzeń pozwala za jej pomocą prowadzić rozmowy głosowe (jeżeli pozwala na to nasza taryfa) i wysyłać/odbierać sms. Czasem po prostu nasz mobilny sprzęt, nie jest tak bardzo mobilny jak sobie wcześniej wyobrażaliśmy. Rzeczywiście na wyjście na miasto, 3G w tablecie wraz z kartą jest być dobrym rozwiązaniem. Jednak w sytuacji gdy z naszego urządzenia korzystamy w wielu różnych miejscach w tym podczas podróży i wyjazdów, MiFi zaoferuje bardziej komfortowy dostęp do internetu. Dlatego jeżeli staniesz przed wyborem zakupu tabletu bez 3G, bądź dopłatą do modelu z tym modułem, zastanów się dobrze, jak planujesz korzystać ze swojego urządzenia. Niestety dostęp do bezprzewodowego internetu w naszym kraju wciąż jeszcze pozostawia wiele do życzenia, niezależnie od sieci z jakiej korzystamy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu