Technologie

Na to czekałem! Robot który ścina chwasty to może być hit w naszych ogródkach

Kamil Świtalski
Na to czekałem! Robot który ścina chwasty to może być hit w naszych ogródkach
Reklama

Posiadanie własnego ogródka to masa frajdy. Schody zaczynają się jednak wtedy, kiedy w natłoku codziennych obowiązków musimy poświęcać mu nasz czas i ...

Posiadanie własnego ogródka to masa frajdy. Schody zaczynają się jednak wtedy, kiedy w natłoku codziennych obowiązków musimy poświęcać mu nasz czas i uwagę, bo chwasty rosną bardziej ochoczo, niż byśmy tego oczekiwali. Ale na szczęście już niedługo z pomocą przyjdzie nam Tertill -- nowy robot twórcy kultowej Roomby. Tak, oczy was nie mylą — robot wypieli ogródek i zadba o to, aby wszystko działało jak należy!

Reklama

Tertill: robot, który pozbywa się chwastów

Jeżeli waszą pierwszą myśl na wieść o robocie który niszczy chwasty jest wizja małego terminatora, który ma bazę kilku tysięcy roślin, tropi je i niszczy laserem z oczu to muszę was zasmucić -- Tertill tak nie działa. Nie korzysta on ani z laserów, ani zaawansowanych kamer. A co zamiast nich? Żyłka tnąca oraz czujniki pojemnościowe, które pozwalają robotowi wyczuć czy roślinki które właśnie minął są wysokie czy niskie.

Tertill działa zero-jedynkowo. Jeżeli jakaś roślinka jest pod nim, traktuje ją jako chwast -- i wówczas ją wyrywa. Natomiast gdy obiekt nie mieści się pod nim, traktowany jest jako plon. Przy regularnym przeglądzie ma to dużo sensu -- ale automatycznie nasuwa mi się pytanie co w przypadku roślin, które dopiero kiełkują, albo tych, które naturalnie pozostają bardzo malutkie? I na to twórcy znaleźli rozwiązanie -- jest nim specjalny kołnierz chroniący, który powstrzyma robota przed ścięciem roślinki.

Robot zasilany baterią słoneczną

Gadżet działać będzie w oparciu o baterie słoneczne. Takie rozwiązanie pozwoli zaoszczędzić energię -- nie spotkamy się też ze standardowym kłopotem -- tj. nienaładowaniem.  Warto też dodać, że Tertill z założenia ma wykonywać swoją pracę każdego dnia, także się chłopak napracuje.

Na ten moment jest on projektem na Kickstarterze, za pośrednictwem którego można go nabyć za ok. 200 dolarów. Do sklepów robot ma trafić przyszłej wiosny, wówczas wszyscy zainteresowani będą musieli zapłacić za niego ok. 300 dolarów.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama