Zaawansowane technologie w coraz większym stopniu wkraczają do sportu, a ReSpo.Vision nie trudno nazwać rozwiązaniem rewolucyjnym, skoro bazuje na istniejącej infrastrukturze, otrzymuje 4,5 mln dofinansowania i zainteresowanie nim wyrażają największe kluby.
Warto już na samym początku zaznaczyć, że opracowana technologia tylko zaczyna swoją przygodę z piłką nożną, a w przyszłości może służyć do analizy innych dyscyplin sportowych. Taka perspektywa z pewnością działa na wyobraźnię, skoro mówimy o sczytywaniu trójwymiarowych współrzędnych aż 20 części ciała każdego uczestnika spotkania, a także piłki. Ze zgromadzonymi danymi można zrobić naprawdę wiele, ponieważ mogą one posłużyć do analityki sportowej, podsumowywania występów graczy, a także przewidywania i obliczania prawdopodobieństw zdarzeń, co rzutuje na przebieg gry w przyszłości. Kwestia tylko tego, w jaki sposób przeanalizujemy, wykorzystamy i zinterpretujemy zgromadzone dane.
Czym różni się ReSpo.Vision od konkurencji?
Zazwyczaj, gdy słyszy się o takich rozwiązaniach, do głowy przychodzą nam złożone zestawy czujników, sensorów i kamer, które muszą znajdować się na obiekcie. Wtedy też taki system musi być odpowiednio skalibrowany, żeby móc gromadzić dane z boiska. To wiąże się ze sporymi wyzwaniami i problemami, ponieważ w większości sytuacji autor technologii dysponuje jednym zestawem czujników, który wędruje pomiędzy arenami. Przygotowanie kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu czy kilkuset takich zestawów to ogromne koszty, a nie wiadomo, czy taka inwestycja się zwróci - to powstrzymuje wiele pomysłowych startupów przed rozwinięciem skrzydeł. Autorzy ReSpo.Vision zastosowali więc inne podejście - przez system wykorzystywane są kamery już obecne na stadionie. To dokładnie te same, z których korzysta nadawca transmisji telewizyjnej na żywo. Sygnał z kamer przepuszczany jest przez system i wtedy analizowany.
Jak działa ReSpo.Vision?
https://www.youtube.com/watch?v=cHfKP5Z1ND8&list=TLGG8L7aaLIIkRkyMTA1MjAyMQ
Być zobaczyć, jak wygląda to na żywo, możecie obejrzeć dwa przykładowe filmiki, które prezentują działanie ReSpo.Vision w praktyce. Jak widzicie system nie ma żadnych problemów z rozpoznaniem i odróżnieniem graczy, a dodatkowo wie również, gdzie znajduje się bramka oraz jak przemieszcza się piłka. Co więcej, ReSpo.Vision nie działa tylko w trakcie transmisji na żywo, lecz może skorzystać z zarejestrowanych spotkań, więc technologia działa wstecz, ponieważ bez problemu system przeanalizuje uwiecznione już na dyskach w postaci plików nagrania. Taka wszechstronność to rzeczywiście spory plus technologii. A co, jeśli mecz był nagrany tylko jedną kamerą, ponieważ był to sparing lub luźna gierka?
https://www.youtube.com/watch?v=4AotnSL5fnk&list=TLGGGlAx1DXO7QMyMTA1MjAyMQ
Każdy klub, który dysponuje jedną kamerą, którą obejmie boisko może nagrać swój mecz i skorzystać z naszego rozwiązania. Dlatego uważam, że stworzenie naszego systemu automatycznej akwizycji sportowych danych 3D może być kamieniem milowym kamień milowy dla analiz w piłce nożnej, a w perspektywie również dla bukmacherskiej. Otwiera on nowe horyzonty dla analityki danych, ich wizualizacji i predykcji zdarzeń sportowych. Wyobraźmy sobie jak wiele informacji wniesie zupełnie nowa warstwa szczegółowych danych pozycyjnych 3D piłkarzy, która do tej pory - z racji na ograniczenia percepcji ludzkiej i technologii - w ogóle nie była wykorzystywana. Zamiast operować na prostych i wysokopoziomowych statystykach, jak podania czy strzały, możemy zejść do poziomu szczegółowej analizy ruchu zawodników i jego wpływu na przebieg gry. - prezes ReSpo.Vision Paweł Osterreicher
ReSpo.Vision po testach w klubach, dofinansowanie pomoże w rozwoju
Co dalej przed ReSpo.Vision? Jak czytamy w komunikacie: "runda inwestycyjna seed w wysokości 4,5 mln PLN została przeprowadzona przez fundusz ff VC Tech & Gaming przy udziale funduszu RKKVC. Środki z rundy pozwolą spółce rozszerzyć zastosowanie technologii z piłki nożnej na kolejne obszary biznesu sportowego." Taki zastrzyk gotówki z pewnością pozwoli rozwinąć technologię i dotrzeć z nią do potencjalnych klientów, a tych raczej brakować nie będzie. Testy technologii ma już za sobą zespół Paris
Saint-Germain F.C., który należy do czołówki europejskiej piłki. Nie jest to oczywiście jedyny przykład tego, gdzie technologia odgrywa ważną rolę w organizacji gry i pracy w zespołach narodowych oraz klubach, czego przykładem może być wdrożenie Google Cloud przez reprezentację Anglii.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu