Felietony

Relacja z premiery Samsung Note w Londynie + Samsung Galaxy Nexus w akcji

Jan Rybczyński
Relacja z premiery Samsung Note w Londynie + Samsung Galaxy Nexus w akcji
Reklama

Właśnie wróciłem z premiery Samsung Note. Co prawda według czasu polskiego jest już po trzeciej nad ranem, to jednak nie powstrzyma mnie przed zdaniem...


Właśnie wróciłem z premiery Samsung Note. Co prawda według czasu polskiego jest już po trzeciej nad ranem, to jednak nie powstrzyma mnie przed zdaniem wam, czytelnikom Antyweb, relacji na gorąco z tego ciekawego wydarzenia. Dodatkową atrakcją była możliwość wypróbowania w działaniu Samsunga Galaxy Nexus. Trzeba Samsungowi przyznać, że premiera została zorganizowana z wielkim rozmachem. Na sali znalazło się kilkaset osób z całej Europy i nie tylko. Mimo to udało mi się przetestować oba telefony w praktyce. Swoimi spostrzeżeniami podzielę się w niniejszej relacji.

Reklama

Samsung Note

Głównym punktem programu, od którego rozpoczęło się całe spotkanie około godziny 19, była prezentacja Samsunga Note. Ja miałem możliwość trzymać go w ręku odrobinę wcześniej, jeszcze dzisiaj rano i pierwsze co rzuca się w oczy to jego nieprzeciętny rozmiar. Ekran wykonany w technologii Super AMOLED ma przekątną 5,3 cala i obsługuje rozdzielczość 800 x 1280 pikseli. Robi naprawdę duże wrażenie. Drugą, najbardziej podkreślaną przez Samsunga cechą nowego smartfona, jest S Pen, czyli specjalne pióro, które ma wreszcie wyprzeć tradycyjny notes i długopis.

Jak słusznie zauważył prezydent Samsunga JK Shin, pomimo otaczającej nas nowoczesnej technologii, wciąż nie potrafimy się rozstać z tradycyjnymi metodami wykonywania notatek i szkiców. Note ma to zmienić. Pióro obsługuje 1024 poziomy nacisku. Jest również zintegrowane z każdym elementem systemu. Za jego pomocą możemy zrobić zrzut ekranu w dowolnym momencie, czy to w trakcie przeglądania mapy, czy prezentacji PowerPointa, a następnie wykonać odręczne notatki, zakreślić wybrane elementy czy wyciąć dowolny element i wstawić go do innej grafiki.

Istnieje również specjalna aplikacja do szkicowania. Zaproszony na premierę artysta prezentował na żywo co dzięki niej można stworzyć i trzeba przyznać, że prezentacja robiła wrażenie. Wyglądało to odrobinę podobnie do grafik tworzonych przy pomocy tabletu Wacom, biorąc oczywiście poprawkę na mniejszą w stosunku do standardowego monitora powierzchnię i rozdzielczość ekranu.


Możliwa jest również edycja filmów w samym telefonie. Możemy przy pomocy pióra np. ocenzurować twarz nagranej osoby, wystarczy zamalować ją piórem oraz ustalić przez jaki fragment filmu ma się wyświetlać zamalowany element. Nie ma konieczności edycji klatka po klatce.


Samsung zapowiedział również udostępnienie API, umożliwiając tym samym stworzenie całej gamy różnego rodzaju programów wspierających pióro przez niezależnych deweloperów.

Reklama

Są również dość ciekawe, bo wykonywane całą dłonią gesty. Przesunięcie kantem dłoni w poprzek całego wyświetlacza owocuje natychmiastowym zrzutem ekranu, natomiast przykrycie ekranu otwartą dłonią automatycznie wycisza dźwięk odtwarzanej muzyki lub filmu. Testowałem oba gesty i działają bezbłędnie. Zwłaszcza nakrycie dłonią w celu wyciszenia wydaje się szczególnie intuicyjne i przydatne w niektórych sytuacjach.

Dodatkowo specyfikacja smartfona Note obejmuje: dwurdzeniowy procesor taktowany zegarem 1,4 GHz, łączność LTE/HSPA+ 21 Mb/s, aparat 8 megapikseli umożliwiający nagrywanie filmów Full HD, baterię o pojemności 2500 mAh oraz pojemność pamięci 16 lub 32 GB z możliwością rozszerzenia o kolejne 32 GB za pomocą karty microSD.  Grubość telefonu wynosi 9,65mm a waga 178 gramów. Całość działa pod kontrolą systemu Android w wersji 2.3.5. Niestety nie podano informacji na ile godzin działania wystarcza bateria.

Reklama


Telefon ma się ukazać w Polsce 4 listopada. Wstępnie udało mi się dowiedzieć, że sugerowana cena wynosi 2599zł i nie powinno być problemów z dostępnością.

Tyle jeśli chodzi o oficjalną prezentację Note'a, czas na wątpliwości które pojawiły się w trakcie testów. Pierwsza kwestia - jego wielkości. Telefon jest naprawdę duży. Jest co prawda naprawdę lekki i cieniutki, mimo wszystko nie można włożyć go byle gdzie. Tylna kieszeń spodni odpada, ze względu na niemal pewne uszkodzenie przy siadaniu. W przedniej jakoś się mieści, ale nie jest to wygodne. Jedyne naprawdę dobre miejsce na przenoszenie Note to kieszeń na piersi, w koszuli lub marynarce. Już sam ten fakt wyklucza duże grono odbiorców. Załóżmy jednak, że rzeczywiście Samsung Note ma pogodzić telefon i tablet w jednym mobilnym urządzeniu, a do wykorzystania zaawansowanych funkcji pióra odpowiednia wielkość ekranu jest konieczna.

Jeśli chodzi o działanie, pojawia się kilka problemów. Są to problemy z którymi prawdopodobnie może poradzić sobie aktualizacja oprogramowania, ale mimo wszystko na chwilę obecną są kłopotliwe. Pierwsza kwestia dotyczy opóźnienia jakie występuje pomiędzy ruchem rysika a pojawiającą się kreską. Jest ono od razu zauważalne i w skrajnych przypadkach, przy szybkim ruchu ręki wynosi ponad sekundę. W efekcie nie do końca wiemy, co rysujemy. Najwyraźniej zaproszonym artystom nie sprawiło to większego problemu, jednak w moim przypadku powodowało dyskomfort, podobną opinię wyraziły osoby, z którymi miałem okazje o tym rozmawiać. Opóźnienie psuje przyjemność z posługiwania się S Penem, a to właśnie pióro według Samsunga, stanowi jedną z najważniejszych i najbardziej unikalnych cech tego telefonu.

Drugi problem dotyczył przeglądarki, którą na chwilę obecną nie obsługuje stron w wersji innej niż mobilna. Tak przynajmniej twierdził pan stojący przy stanowisku testowym, którego rolą było udzielić pomocy przy obsłudze urządzenia. Mnie również nie udało się załadować żadnej niemobilnej strony WWW. To dla mnie całkowicie niezrozumiałe, przy takiej wielkości ekranu chciałoby się przeglądać internet właśnie w wersji niemobilnej i wykorzystać potencjał wysokiej rozdzielczości.

Reklama


Po usunięciu powyższych problemów, pozostaje kwestia komu potrzebne jest tego rodzaju urządzenie? Czy używanie rysika jedną ręką, drugą trzymając telefon może być jednocześnie wygodne i precyzyjne? Na pewno wymaga pewnej wprawy.

Podsumowując, Samsung Note chce realizować naturalną interakcję za pomocą pióra, która na obecnym etapie jest niedoskonała i wymaga pewnych poprawek - brakuje płynności i lekkości działania, opóźnienia są zbyt duże. Sama wielkość telefonu sprawia, że albo go pokochamy za ekran i możliwości jakie daje, ale uznamy go za wysoce nieporęczny a przykładając go do ucha poczujemy się cokolwiek nieswojo. Jednak za wcześnie by przekreślić ten telefon. Samsung pokazał, że nie boi się eksperymentować, nie bo się wyjść z własnym pomysłem na innowację, co jest szczególnie istotne z punktu widzenia wojny patentowej z Apple. Tym trudniej przewidzieć czy znajdzie swoje miejsce na rynku. Liczę na to, że poprawki rozwiążą problemy, a wydanie API zaowocuje nowymi, ciekawymi aplikacjami. Sporo jeszcze przed nami.

Samsung Galaxy Nexus

To jeszcze nie koniec atrakcji na dzisiaj. Na konferencji była również mowa o telefonie, którego światowa premiera już była, jednak dziś miał premierę europejską. Chodzi oczywiście o Samsung Galaxy Nexus, pierwszy telefon działający pod kontrolą systemu Android w wersji 4.

Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zapoznać się z specyfikacją, pokrótce ją przypomnę. Telefon wyposażony jest w dwurdzeniowy procesor taktowany zegarem 1,2 GHz, posiada ekran o przekątnej 4,65 cala i rozdzielczości 1280x720, podobnie jak Note obsługuje łączność LTE/HSPA+. Grubość telefonu wynosi zaledwie 8,94mm i dodatkowo ma on lekko zakrzywiony kształt.


Nexus pozwala na jednoczesne otworzenie 16 kart w przeglądarce, która bez problemu obsługuje zarówno mobilne jak i całkowicie standardowe strony WWW, o czym miałem okazję przekonać się osobiście.


Smartfon posiada również dość rzadką, ale jakże praktyczną diodę, która swoim mruganiem informuje o nieodebranych połączeniach i wiadomościach.

Najciekawsza jednak wydała mi się funkcja, którą można porównać do menadżera zadań znanego z systemów Windows. Możemy sprawdzić ile przepustowości sieci czy mocy procesora wykorzystuje każda uruchomiona aplikacja. Dzięki temu bez problemu zdiagnozujemy czemu nasz telefon nagle zwolnił i zamkniemy zasobożerną aplikację. Dla takiego geeka jak ja - rewelacja! ;-)


Duże wrażenie zrobił na mnie aparat fotograficzny wbudowany w telefon. Co prawda jego 5 megapikseli to dziś nic nadzwyczajnego, jednak całkowicie zaskoczyła mnie szybkość jego działania. Robi zdjęcia absolutnie błyskawicznie, szybciej niż  dobry aparat kompaktowy znanej marki, który miałem ze sobą. Ostrość jest ustawiana natychmiastowo. Dodatkowo całkiem ciekawie prezentuje się funkcja wykonywania panoram. Zamiast robić kilka osobnych zdjęć, przesuwamy aparat tak jak byśmy kręcili film, resztę wykona za nas telefon. Efekt widać na poniższym zdjęciu:


Na prezentacji była również mowa o nowej aplikacji, kryjącej się pod nazwą People App. Jest to przedstawienie kontaktów w formie kolorowego magazynu. Kontakty sortowane są uwzględniając jak często z nich korzystamy. Ciężko cokolwiek więcej powiedzieć, ponieważ brak jakichkolwiek kontaktów w testowych egzemplarzach Nexusa wykluczał przetestowanie People App w akcji.

Co do Nexusa, nie mam żadnych zastrzeżeń. Sprawował się jak na high end smartphone przystało. Wszystko działało płynnie i bardzo szybko. Całokształt sprawiał wręcz rewelacyjne wrażenie. Podczas krótkiego testu nie ujawniły się żadne problemy.


Na koniec chciałem podkreślić, że telefony przetestowałem na tyle, na ile kolejka do stanowisk testowych pozwalała. Kilkanaście minut zabawy to zdecydowanie za mało, żeby kompleksowo sprawdzić tak złożone urządzenia, jakimi są najnowsze smartfony. Jest to jedynie zbiór uwag zebranych w trakcie trwania prezentacji, nie dogłębna recenzja.

 

Oświadczenie:

Wyjazd do Londynu na premierę Samsung Note został sfinansowany przez firmę Samsung. Jednocześnie Samsung nie miał wpływu na treść niniejszej relacji.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama