Recenzja

Średniak idealny? Prawie. Recenzja Xiaomi Redmi Note 5

Paweł Winiarski
Średniak idealny? Prawie. Recenzja Xiaomi Redmi Note 5
11

Mając około 1000 złotych można kupić dobry telefon i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Jedną z najciekawszych propozycji z tej półki cenowej jest świeżutki Xiaomi Redmi Note 5. Czy to średniak idealny? Postanowiłem to sprawdzić.

Część osób lubi recenzje wideo:

Część woli przeczytać tekst, dlatego jeśli jesteście w drugiej grupie, zapraszam poniżej.

Wygląd i wykonanie Xiaomi Redmi Note 5

Uwaga, smartfon bez notcha - dla wielu osób może się to okazać jedną z najważniejszych cech wyglądu Xiaomi Redmi Note 5. Biorąc pod uwagę jak wielu producentów smartfonów decyduje się na górne wcięcie w ekranie, doskonale to rozumiem. Gdyby za tym pomysłem szło maksymalne odchudzenie dolnego paska - wyglądałoby to świetnie. Tymczasem w większości przypadków góra wygląda nowocześnie, a dół jak doklejony ze starego modelu.

Redmi Note 5 mocno przypomina Redmi 5 Plus. Uważam jednak, że to nie jest brzydki telefon, szczególnie jeśli zdecydujecie się na kolorowe wersje - jak na przykład testowaną przeze mnie niebieską. Kolor otrzymuje wtedy tylne, matowe aluminium. Niestety ogólny efekt psuje trochę wystający obszar na aparaty i lampę doświetlającą. W związku z tym sugerowałbym korzystanie z dołączonego do zestawu cienkiego, przezroczystego silikonowego etui. Powinno ono dobrze ochronić soczewki przed rysami.

Podczas gdy Xiaomi Mi A1 miał świetnie zeszlifowane metalowe krawędzie, Xiaomi przy modelu Redmi Note 5 zdecydowało się na dziwną, niespecjalnie urodziwą plastikową ramkę łączącą ekran z tyłem obudowy. Zdecydowanie przyjemniej wyglądałoby to ze wspomnianymi wyżej szlifami.

Prawa ścianka to długi przycisk podgłaszania/przyciszania, pod nim znajdziecie przycisk power. Na lewej krawędzi umieszczono natomiast tackę na kartę SIM i kartę microSD lub dwie karty SIM - mamy tu hybrydowy dualSIM. Na tylnej ściance, oprócz wspomnianych wyżej wystających soczewek aparatu, znalazło się miejsce na sprawnie działający czytnik linii papilarnych. Nie jest to może najszybsze rozwiązanie, ale działa dobrze i nie miałem z nim problemów. Za jego pomocą można również blokować dostęp do aplikacji. Na pochwałę na pewno miejsce jego umieszczenia - szybko ląduje pod palcem i łatwo się do niego przyzwyczaić.

Ekran Xiaomi Redmi Note 5

Ekran ma przekątną 5,99 cala i proporcje 18:9. To IPS z rozdzielczością 2160 na 1080 pikseli przy ich zagęszczeniu na poziomie 403 ppi. W tej półce cenowej to bardzo dobry ekran, ze świetną jasnością maksymalną i minimalną. Dobrze odwzorowuje kolory (można też dostosować ich temperaturę i parametry kontrastu). Byłem pozytywnie zaskoczony jak ten ekran radził sobie w słonecznym dniu - wszystko było wyraźne i czytelne. Bardzo przyjemnie konsumowało się na tym wyświetlaczu media - sporo przesiedziałem zarówno przy YouTube jak i serwisie Netflix. Trochę szkoda, że nie ma czegoś na kształt samsungowskiego always-on, na szczęście można wybudzić ekran tapnięciem. Nie jest to oczywiście to samo, ale zawsze coś.

Procesor i wydajność Redmi Note 5

Testowany przeze mnie egzemplarz wyposażono w ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 636, który wspiera układ graficzny Adreno 509 i 4 GB pamięci RAM. Drugi z modeli jest słabszy, ma 3GB pamięci RAM i 32GB pamięci wewnętrznej. Spotkałem się z opiniami, jakoby 3-gigówka miała sporadyczne problemy z płynnością, ja w swoim 4GB modelu takich nie uświadczyłem. Wyniki AnTuTu może nie rzucają na kolana, ale jak na tę półkę cenową naprawdę nie jest źle - dla porównania Xiaomi Mi A1 wykręciło wynik w okolicach 60 tysięcy, Redmi 5 Plus 77 tysięcy.

W codziennym użytkowaniu jest naprawdę dobrze - nie zauważyłem zwolnień i przycinek, choć oczywiście część z nich pojawi się dopiero po kilku miesiącach użytkowania. Sprzęt nieźle radził sobie też w grach, chociażby w Asphalcie 8, który instaluję na każdym testowanym smartfonie.

Na pokładzie dostajemy Androida 8.1 z nakładką MIUI Global 9.5. Takie combo działa sprawnie, choć mówiąc szczerze wolałbym zobaczyć czystego Androida jak w Mi A1. Ale nie jest tak, że nie lubię nakładki od Xiaomi, wręcz przeciwnie. Jest tu kilka fajnych bajerów - typu gesty, druga przestrzeń czy tryb jednoręczny.

Aparaty Xiaomi Redmi Note 5

Smartfona wyposażono w dwa tylne aparaty, jeden ma 12 Mpix, drugi 5 Mpix. Jest dużo lepiej niż w testowanym przeze mnie niedawno Redmi 5 Plus, co szczególnie widać podczas robienia fotek w dzień. Są szczegółowe, ostre i dobrze odwzorowują kolory.

Dostajemy tu również tryb portretowy, który jak na tę półkę cenową robi niezły bokeh i zgrabnie odcina postać od tła. Głównie na ekranie smartfona, na komputerze zobaczycie, że algorytm nie zawsze idealnie sobie z tym poradzi i do flagowej półki nie ma startu. W nocy niestety nie radzi sobie najlepiej, zdjęcia są mocno zaszumione, potrafią wyjść nieostre, niedokładne i często gubią szczegóły. 13 Mpix kamera przednia dobrze radzi sobie z selfiakami, powinniście być z niej zadowoleni – choć potrzebuje dobrego światła.

Bateria Xiaomi Redmi Note 5

4000 mAh - w taką baterię Xiaomi wyposażyło Redmi Note 5. Czas pracy na jednym ładowaniu zależy oczywiście od sposobu użytkowania smartfona, natomiast nie można na niego narzekać. Półtora dnia było dla mnie standardem, myślę że część z Was spokojnie wyciągnie dwóch dni. Nie jest to może jakiś rewelacyjny wynik zostawiający konkurencję daleko w tyle, ale w tej półce cenowej na pewno nie ma wstydu. Jeśli chodzi o SoT możecie spokojnie liczyć na 7 godzin.

Redmi Note 5 obsługuje szybkie ładowanie, niestety nie uruchomicie go na dołączonej ładowarce - potrzebne będzie dokupienie takiej z QC. Dziwna decyzja, ale zapewne podyktowana cięciem kosztów zestawu.

Werdykt

Xiaomi Redmi Note 5 bez chwili zastanowienia wylądował w moim zestawieniu TOP 5 najlepszych smartfonów do 1000 złotych. To naprawdę udane urządzenie, niezależnie od tego czy zdecydujecie się na wersję tańszą czy droższą. Sugerowałbym jednak zainteresowanie się tą z 4 GB pamięci RAM, by uniknąć ewentualnych “przymułek” podczas przechodzenia między aplikacjami, co podobno zdarza się w słabszym modelu.

Bardzo dobry jak na tę półkę cenową aparat, elegancka konstrukcja (brak notcha będzie dla wielu osób atutem), świetny ekran z dobrą jasnością i kątami widzenia, wydajny jak na średniaka procesor i dobry czas pracy na baterii. To są cechy, których oczekuję od porządnego smartfona. Podstawowym minusem jest dla mnie brak NFC, ale jeśli nie korzystacie regularnie z Google Pay, kompletnie Was ten minus nie zaboli. Czas spędzony z Redmi Note 5 będę wspominał miło - na tyle miło, że jeśli miałbym przesiadać się z flagowca na niższą półkę, na pewno wziąłbym ten model pod uwagę podczas zakupów.

Redmi Note 5 w wersji z 3GB pamięci RAM i 32GB pamięci wewnętrznej kupicie za 899 złotych, model z 4GB pamięci RAM i 64GB pamięci wewnętrznej - za 1099 złotych. To są ceny z oficjalnego sklepu mi-home.pl, w polskiej sieci uda się Wam upolować oba modele trochę taniej, pamiętajcie również o ewentualnym imporcie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu