Realme

realme GT - pierwsze wrażenia po kilku dniach z najtańszym Snapdragonem 888

Redakcja Antyweb
realme GT - pierwsze wrażenia po kilku dniach z najtańszym Snapdragonem 888
Reklama

Tani, bez zbędnych dodatków, wspierany przez kilka lat i po prostu dobry - taki przed laty miał być OnePlus. Zabójca flagowców obrał w ostatnich latach nową ścieżkę — i do tanich nie należy. Flagowy realme GT natomiast... tak. Jest najtańszym flagowym smartfonem na rynku, a do tego ze Snapdragonem 888 na pokładzie. Firma stale rośnie w siłę - ale patrząc na to jak działa i jaki jest stosunek jakości do ceny realme GT myślę, że może być najnowszym hitem!

realme GT pierwsze wrażenie robi jak najbardziej... pozytywne. Ale ideałem nie jest

realme GT to jedno z tych urządzeń, które w standardowej, granatowej, wersji kolorystycznej niczym specjalnie się nie wyróżnia. Smukła, klasyczna, obudowa nie robi efektu WOW — ale gdy spojrzymy pod światło i zobaczymy tę granatową poświatę na pleckach, całość nabiera nieco blasku. Na plus niewątpliwie stosunkowo niewielkie logo firmy - bo jak wiadomo, z tymi bywa różnie. Po włączeniu smartfona mamy "dziurkę" na przedni aparat - i znaczną część przedniego panelu wypełnioną solidnej jakości ekranem sAMOLED z odświeżaniem 120 Hz. 6,4 cala to taki współczesny standard - ale przez niewielkie ramki sprzęt pewnie leży w dłoni, zaś ukryty pod ekranem czytnik linii papilarnych działa sprawnie i bez zająknięcia.

Reklama

Testowany przeze mnie model to wariant z 8 GB pamięci RAM — i przy standardowej pracy ani przez chwilę nie odczułem braku mocy. Sprawne przełączanie się między aplikacjami to jego mocny as w rękawie, ale także granie na realme GT nie sprawia najmniejszych problemów. Nie ważne jaką grę mu podrzucałem - dawał sobie znakomicie radę, Snapdragon 888 w połączeniu z Adreno 660 to duet, który daje sobie znakomicie radę. I choć po kilkunastu minutach w trybie najwyższej wydajności, przy grach ustawionych na wysokie detale — potrafiło się robić gorąco, to dzięki zestawowi ustawień można było szybko zadbać o to by się nie poparzyć, a także aby bateria działała znacznie dłużej.

Akumulator 4500 mAh pozwala spokojnie na jeden dzień komfortowej pracy i zabawy — a mniej zaangażowani użytkownicy prawdopodobnie wyciągną bez większych problemów nawet dwa dni. A jeśli mocy zabraknie, to dołączona do zestawu ładowarka i standard SuperDart Charge 65W pozwoli w około 30 minut naładować telefon do pełna. Dużym atutem jest także wsparcie dla dwóch kart nano SIM, zaś tradycjonaliści z pewnością docenią port słuchawkowy mini-jack.

Urządzenie działa pod obsługą Androida 11 i autorskiej nakładki producenta — realme UI 2.0. To jedna z tych mniej inwazyjnych i czytelnych opcji, która powinna ucieszyć minimalistów. Fani nowości mogą już jednak zacierać rączki - beta Androida 12 będzie dostępna od pierwszej wersji - i to jeszcze w czerwcu! Niestety, jak to wciąż bywa — sam smartfon dorobił się także pakietu preinstalowanych aplikacji...

Wygląda nieźle. Działa świetnie. Ładuje się w mgnieniu oka. Co zatem sprawia, że nie jest to smartfon idealny? No cóż — największą piętą achillesową realme GT jest jego aparat fotograficzny.

Twórcy urządzenia mówią wprost, że to właśnie w tej kategorii konkurencja zostawia realme GT w tyle i trudno się z tym nie zgodzić. Pomijając już fakt że aby móc skorzystać z aparatu fotograficznego niezbędne jest udzielenie dostępu do listy kontaktów, a bez tego całość jest zablokowana - to po prostu zdjęcia robi on co najwyżej średnie - i to za dnia. Nocą zaś takie, że coś tam widać, ale nie jest to smartfon, dla którego porzucicie aparaty fotograficzne jadąc na wakacje. Okazjonalne zdjęcia - tak. Szybkie pamiątkowe selfie (za dnia) - tak. Coś więcej? No niestety - nie tym razem.

Kilka dni z realme GT nauczyło mnie, że to urządzenie któremu pod kątem wydajności niewiele można zarzucić. Wysoka wydajność i niska cena sprawiają, że jest on niewątpliwie jednym z najbardziej łakomych kąsków na rynku. Jako że dla wielu użytkowników to aparaty fotograficzne są jednym z najważniejszych elementów — dlatego nie wszyscy będą absolutnie zachwyceni. Flagowy procesor nie robi z niego jeszcze pełnokrwistego flagowca do jakiego przekonała nas konkurencja. Jeżeli jednak mimo wiedzy o aparatach chcecie dać mu szansę - to dzisiaj można zgarnąć go w ofercie promocyjnej za 1999 zł w oficjalnym sklepie realme na Allegro. Jeżeli macie wątpliwości, to za kilka dni pojawi się pełniejsza recenzja :).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama