AntywebTV

600 złotych za pada do smartfona? Drogo, ale warto. Test Razer Raiju Mobile

Paweł Winiarski
600 złotych za pada do smartfona? Drogo, ale warto. Test Razer Raiju Mobile

Pad do smartfona brzmi jak jeden z najgłupszych pomysłów, które mogą przyjść do głowy. Ale po kilku tygodniach testowania Razer Raiju Mobile zacząłem zupełnie inaczej patrzeć na mobilną rozgrywkę niezwiązaną z Nintendo Switch. Świetny sprzęt, ale ta cena.

Rynek smartfonowego gamingu cały czas rośnie i choć nie jestem do końca przekonany, czy tworzenie telefonów dedykowanych grom ma sens, to chętnie sprawdzam, co potrafią takie urządzenia. Jednak nawet najlepszy i najmocniejszy smartfon, którego przeznaczeniem jest elektroniczna rozrywka ma jeden zasadniczy mankament, przez który nie potrafię go traktować jak mobilnej konsoli - konieczność grania na ekranie dotykowym.

Niedawno w moje ręce wpadł świetnie wyglądający pad Razer Raiju Mobile. Bardzo chętnie przygarnąłem go do testów, bowiem sprawdzałem już dwa kontrolery Razera przeznaczone do konsol i uważam, że to jedne z najlepszych padów dostępnych na rynku. Razer Raiju Ultimate jest rewelacyjny, choć ma zaporową cenę. Na dobrą sprawę Razer Raiju Mobile to bliźniacza, choć skromniejsza wizualnie, konstrukcja oferująca podobne (świetne!) odczucia podczas gry. I choć kontroler ma pewne wady, to nigdy wcześniej nie grało mi się na smartfonie lepiej i moim zdaniem to najlepszy pad do telefonów, jaki można w tej chwili kupić. Zapraszam więc na moją wideorecenzję Razer Raiju Mobile.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu