Od 2007 roku minęło już 5 lat. 5 lat rewolucji na rynku smartfonów. Można się spierać, czy iPhone był pierwszy i kto od kogo skopiował - jedno jest pe...
Od 2007 roku minęło już 5 lat. 5 lat rewolucji na rynku smartfonów. Można się spierać, czy iPhone był pierwszy i kto od kogo skopiował - jedno jest pewne. 29 czerwca 2007 Apple rozpoczął poważne zmiany na rynku smartfonów. Znamy tę historię, wiemy jak wygląda sytuacja dzisiaj. A jak będzie za kilka lat?
Do zadania tego pytania skłonił mnie post na forum Neowina. Mamy za sobą największe wydarzenia tego roku, czyli m.in. premierę Samsunga Galaxy S III, iPhone'a 5 czy nowych telefonów Nokii i HTC. Specjalnych rewolucji nie było, ale też trudno dzisiaj naprawdę zaskoczyć klienta. No bo czy bezprzewodowe ładowanie w Lumii to wielka zmiana? Albo trochę większy ekran w iPhonie 5?
Może więc wybiegnijmy kilka lat w przód. Jak będzie wyglądał rynek? Czy silną pozycję zdobędzie wreszcie Windows Phone, a może RIM odbije się od dna wraz z BB10, który tak zachwalany jest przez Konrada Kozłowskiego? Bo w sukces Tizena, bada i innych Firefoksów OS nie specjalnie chce mi się wierzyć. Nie wydaje mi się również, aby na rynku pojawił się nowy gracz, który mógłby drastycznie zmienić sytuację.
Może do głosu zaczną dochodzić bardziej odważne projekty, jak chociażby ten Nokii? Albo elastyczne smartfony na wzór zaprezentowanych jakiś czas temu przez Samsunga? Czy może (znowu Nokii) projekt Nokia Kinetic Device?
Przeglądając projekty smartfonów tworzone przez fanów nie widzę jakiegoś specjalnie nowatorskiego spojrzenia. No, może poza rękawiczką-smartfonem ;) Pokazuje to tylko, że rynek utkwił w martwym punkcie. Krój smartfona jest mniej więcej stały, jedyne zmiany dzisiaj dotyczą tego, co do małego urządzenia są w stanie wpakować inżynierowie.
Nie spodziewałbym się też smartfonów ze szkła, które co prawda ładnie wyglądają na mockupach i w filmach przygodowych, ale chyba nie najlepiej sprawdziłyby się w codziennym użytkowaniu. Być może jakimś rozwiązaniem będą oklulary Google Glass w połączeniu z tradycyjnym smartfonem. Na razie to jedynie projekt Google'a, ale kto wie - może za parę lat zostanie na tyle rozwinięty, aby trafić do zwykłego Kowalskiego?
Zastanawia mnie też, jak potoczy się historia Apple'a. Firma prezentując iPhone'a 5 pokazała zarazem swoją strategię na rozwój telefonu. Spokojne, drobne kroczki zamiast rewolucyjnych zmian. Począwszy od iPhone'a 3G Apple skupia się na dopracowywaniu i ulepszaniu swojego produktu (jakkolwiek by to nie brzmiało w kontekście map w iOS 6), ale chyba w końcu przyjdzie pora na bardziej znaczące zmiany. Jakie będą? Oczywiście konkurencja nie będzie zasypiać gruszek w popiele, możemy więc spodziewać się mniej lub bardziej ciekawych pomysłów na rozwój smartfonów.
A Android? Jak ktoś złośliwie napisał w komentarzu, za 5 lat aktualizacja Jelly Bean będzie zainstalowana w 10% smartfonach z tym systemem...
Grafika: Vincent_AF, Google
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu