Felietony

Quo vadis iPhonie? Czyli jak żonglować trzema telefonami i nie wybić sobie zębów

Paweł Grzegorz Iwaniuk
Quo vadis iPhonie? Czyli jak żonglować trzema telefonami i nie wybić sobie zębów
Reklama

Wczorajsza konferencja Apple nie zaskoczyła, ani nie poruszyła. Osobiście jestem trochę zawiedziony, bo naprawdę liczyłem na iPhone'a z aluminiową obu...

Wczorajsza konferencja Apple nie zaskoczyła, ani nie poruszyła. Osobiście jestem trochę zawiedziony, bo naprawdę liczyłem na iPhone'a z aluminiową obudową unibody. Według mnie wyścig na ilość gigaherców i gigabajtów będzie powoli ustępował miejsca wyścigowi konstrukcyjnemu. W niedalekiej przeszłości możemy spodziewać się coraz lżejszych i cieńszych telefonów. Prezentując ultra-cienkiego, lekkiego iPhone'a, Apple wpisałoby się w ten trend.
Reklama

Najwyraźniej to jeszcze nie ten moment. Design smartphone'a kosztował za dużo, aby koncern tak szybko z niego zrezygnował. Bardzo istotne wydaje się również zadowolenie posiadaczy iPhone'a 4. Apple wprowadzając nowy model nie chce wzbudzać niezadowolenia wśród posiadaczy poprzedniej generacji. Ponowne wykorzystanie designu iPhone 4 ma służyć łagodzeniu negatywnych nastrojów związanych z dysproporcjami pomiędzy obiema czwórkami.

Tegoroczna konferencja przyniosła jednak pewną nowość. Otóż Apple pozostawiło iPhone'a 3GS w swojej ofercie na kolejny rok. Według Krystiana Kozerawskiego, ma on pełnić rolę low-endowego, taniego modelu, który będziemy mogli nabyć bez umowy z operatorem lub z umową, ale bez opłaty z telefon. Problem w tym, że przyjęta przez Apple taktyka, będzie prawdopodobnie obowiązywać tylko w USA.

Tam bowiem Apple zamierza oferować iPhone'a 3GS za darmo, z dwuletnim kontraktem. W krajach takich jak Polska, nie widzę, aby było to możliwe. W tej chwili, w polskim Apple Store, 3GS bez blokady sim-lock kosztuje (cena po wczorajszej konferencji) 1600 zł. Jest to znany Wam już model o pojemności 8 GB. Nie chcę, żeby to zabrzmiało jak reklama, ale Samsung Galaxy S2 dostępny jest w tym samym przedziale cenowym, również bez umowy, a technologiczna różnica jest znaczna.

Możliwe, że się mylę (ba, ja chcę się mylić), ale nie widzę możliwości, aby w Polsce operatorzy tacy jak Orange i T-Mobile (współpracujący z Apple), mogli zaoferować iPhone'a 3GS w kwocie 0 zł, w dwuletnich umowach z kwotą miesięcznego zobowiązania na poziomie 50-60 zł. Według mnie 3GS za 99 zł, w wspomnianych abonamentach byłby już bardzo ciekawą ofertą, ale w taki scenariusz również nie wierzę.

Podejrzewam, że w Polsce zobaczymy następujący scenariusz: iPhone 3GS dostępny będzie wyłącznie w sprzedaży detalicznej, bez umowy. Natomiast iPhone'y 4 i 4S będą dostępne w przedziałach 1000-1300 zł oraz 1600-2200 zł dla abonamentów 50-60 zł, w umowach na 2 lata. Jednym słowem, nic lub prawie się nie zmieni.

Tako rzekłem ja. Obym się mylił.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama