Mam spory problem z zakładkami w przeglądarce, codziennie ładuję tam nowe znalezione pozycje, do których chcę wrócić później. W rezultacie mam cały pasek zajęty, a strony, które często odwiedzam ukrywają się z powodu przeładowania paska. Dziś znalazłem ciekawe rozwiązanie, które w pewien sposób rozwiąże mi ten problem.
Mam mnóstwo zakładek, folderów, które z czasem się przeładowały do tego stopnia, że aż strach do nich zaglądać, a i jednocześnie szkoda mi ich usuwać. To coś na wzór, że może się przyda, z jakiegoś powodu je tam wrzucałem. Stałe serwisy, które odwiedzam umieszczam w osobnych folderach, by szybko je odnaleźć w gąszczu tych innych. Niemniej zajmuje to trochę czasu, dziś na Product Hunt natrafiłem na rozszerzenie, które pozwoli mi na zaoszczędzenie trochę czasu na dotarcie i otworzenie tych stron.
Quickey Tab, to małe i proste rozszerzenie do Google Chrome, które wyświetla się w nowej karcie przeglądarki w postaci wirtualnej klawiatury. Do każdej litery możemy przyporządkować konkretną stronę. Do dyspozycji mamy 27 klawiszy, więc wydaje się, że większość z Was będzie wstanie przyporządkować tu większość z najpopularniejszych dla siebie stron.
Jak to działa? Na dwa sposoby, albo uruchamiamy nową zakładkę i wprowadzamy na klawiaturze literę, pod którą zapisany jest serwis, który chcemy uruchomić lub, to najlepsze w tym rozwiązaniu - podczas pracy na innej zakładce, wybieramy z klawiatury skrót ALT+wybrana litera, po czym w tle zacznie uruchamiać się już wskazana strona w nowej zakładce.
Całość działa sprawnie i bez zarzutu, do tego jest wygodne, zwłaszcza ta druga opcja uruchamiania w tle serwisów, podczas pracy w innej zakładce, praktycznie bez oderwania od pracy możemy uruchomić kolejny serwis, do którego za chwile będziemy chcieli przejść.
Strona główna Quickey Tab.
Rozszerzenie do pobrania z Chrome Web Store.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu