Smartfony

Qualcomm Snapdragon 888 nie trafi do smartfonów Samsunga

Kamil Pieczonka
Qualcomm Snapdragon 888 nie trafi do smartfonów Samsunga
Reklama

Podczas dorocznej konferencji Tech Summit, Qualcomm podsumował rok i pochwalił się swoimi planami na kolejne 12 miesięcy. Jak zwykle zapowiedziano też nowy topowy SoC, tym razem nie będzie to Snapdragon 875, ale 888.

Snapdragon 888, to nie największe zaskoczenie

W ostatnich latach Qualcomm był raczej przewidywalny, kolejne topowe procesory miały oznaczenia 845, 855 oraz 865, więc wszyscy spodziewaliśmy się teraz modelu 875. Ku naszemu zaskoczeniu, nowy układ przyjął nazwę Snapdragon 888, więc nie tylko przeskoczył jedną dziesiątkę, ale też całkiem zmienił oznaczenie. Trudno w tej chwili doszukiwać się tutaj jakiegoś konkretnego powodu, ale faktem jest, że liczba 888 uważana jest za szczęśliwą w wielu azjatyckich kulturach.

Reklama

Czy technicznie przeskok o jedną generację też będzie miał uzasadnienie? Trudno powiedzieć, bo szczegóły specyfikacji nowego chipu poznamy dopiero jutro. Dzisiaj dowiedzieliśmy się tylko, że będzie wyraźnie szybszy niż poprzednik, szczególnie pod względem mocy GPU, które ma pozwolić na granie w 90 klatkach na sekundę w Fortnite. Poza tym zyskamy obsługę ekranów 144 Hz, jeszcze wydajniejsze rdzenie CPU, nowy procesor obrazu, który jest w stanie rejestrować nawet 120 zdjęć w rozdzielczości 12 Mpix w ciągu sekundy oraz nowy modem 5G. X60 5G to układ 3. generacji, który zapewni obsługę zarówno częstotliwości sub-6GHz jak i mmWave, a dzięki agregacji pasm ma pozwolić na transfery rzędu 4 Gbps.


Kluczowa jest jednak inna informacja, wśród 14 partnerów, których widzicie na obrazku powyżej, a którzy już szykują swoje smartfony oparte na nowej platformie Qualcomma, zabrakło Samsunga. Wygląda na to, że koreański gigant zrezygnował ze współpracy z Amerykanami, a Galaxy S21 może być dostępny już tylko w jednej wersji, z procesorem Exynos. Wśród pozostałych partnerów znajdziemy takie marki jak Oppo, OnePlus, Vivo, Realme, Motorole czy ASUSa. Tutaj żadnego zaskoczenia nie ma.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama