Artykuł sponsorowany

Przyszłość jest już dzisiaj. Roborock Saros Z70 to najbardziej innowacyjny robot odkurzający na rynku

Tomasz Popielarczyk
Przyszłość jest już dzisiaj. Roborock Saros Z70 to najbardziej innowacyjny robot odkurzający na rynku
Reklama

Roborock Saros Z70 to jedyny na rynku robot sprzątających z wyciąganym mechanicznym ramieniem. I tym samym to jedyny robot, który potrafi „odnieść” wasze kapcie, skarpetki i inne szpargały porozrzucane po podłodze we właściwe miejsce.

Roborock zrobił furorę na tegorocznych targach CES swoim robotem odkurzającym z wyciąganym ramieniem OmniGrip. Saros Z70 już za chwilę trafi do Polski, a przez minione dni miałem przyjemność na własnej skórze przekonać się, jak wygląda przyszłość sprzątania z udziałem nowych technologii.

Reklama

Ramię przyszłości

Roborock Saros Z70 to robot wyjątkowy i robi piorunujące wrażenie już przy pierwszym kontakcie. Pod tajemniczą pokrywą na górze obudowy odkurzacza kryje się bowiem najbardziej innowacyjna technologia, jaką dotąd opracowano w tym segmencie – mechaniczne ramię OmniGrip.

Rozwiązanie to eliminuje największy problem związany ze sprzątaniem z użyciem robota. Otóż za każdym razem musimy zadbać o to, żeby przygotować dla niego przestrzeń – pochować kapcie, ustawić buty w jednej linii, zebrać zabawki, a i tak często okazuje się, że zapomnimy o jakiejś zaginionej skarpetce, którą „pożre” nasz odkurzacz.

Saros Z70 rozpoznaje różne obiekty, które za pomocą mechanicznego ramienia potrafi podnosić i „odkładać” we wskazane miejsce. Radzi sobie nieźle ze wspomnianymi skarpetkami, kapciami/klapkami, zmiętymi chusteczkami i podobnymi. Producent zapewnia, że lista rozpoznawanych przedmiotów będzie stale poszerzana. Już zapowiedziano zresztą kilka aktualizacji na nadchodzące miesiące.

OmniGrip jest zaskakująco delikatne, a przy tym silne. Jest tutaj jednak kilka dość zrozumiałych ograniczeń. Przede wszystkim waga przedmiotu nie może przekraczać 300 g, co kontroluje wbudowany czujnik. Musi też być zapewniona odpowiednia przestrzeń nad robotem (min. 45 cm – też dba o to specjalny sensor), bo inaczej ramię się nie wysunie (i to bardzo bezpieczne rozwiązanie!).

Ramię OmniGrip zostało wyposażone we własną kamerę oraz diodę doświetlającą LED, co ma pomagać w bardziej precyzyjnym działaniu. Z punktu widzenia użytkownika bardzo istotna jest możliwość samodzielnego sterowania mechanizmem i podglądu obrazu z kamery w czasie rzeczywistym. Właściwie można to nawet wykorzystać do robienia regularnego „obchodu” po mieszkaniu podczas naszej nieobecności w celu upewnienia się, że wszystko jest w porządku.

Kompaktowa konstrukcja

Inżynierom Roborocka udało się tutaj osiągnąć coś niesamowitego. Saros Z70 to bowiem jeden z najsmuklejszych robotów odkurzających na rynku. Zrezygnowano z typowej dla tego typu produktów wieżyczki, dzięki czemu konstrukcja ma zaledwie 7,98 cm wysokości. To niewątpliwy atut, bo dzięki temu Z70 z powodzeniem wjeżdża pod meble, sofy, łóżka i wszędzie tam, gdzie wyższe roboty zwyczajnie by się nie zmieściły.

Pod pozostałymi względami design – przynajmniej na pierwszy rzut oka – jest zbliżony do innych odkurzaczy. Robot ma zatem okrągły kształt o średnicy 35 cm. Całość utrzymano w eleganckiej, stonowanej stylistyce. Saros Z70 po prostu wygląda dobrze w każdej przestrzeni, co doskonale widać na zdjęciach.

Reklama

Warto zwrócić uwagę na duże gumowe kółka, które również naszpikowano technologią. Roborock zastosował tutaj unikatowy system adaptacyjnego podwozia AdaptiLift. Pozwala to robotowi na pokonywanie progów o wysokości do nawet 4 cm. Cały mechanizm działa w sposób inteligentny i jest dostosowywany do warunków otoczenia. Lewe i prawe koło główne oraz kółko wielokierunkowe mogą podnosić się niezależnie. Robot potrafi nawet delikatnie (o 10 mm) unieść się na dywanach o średnim i długim włosiu, żeby zminimalizować ryzyko zablokowania się.

Całość zestawu dopełnia oczywiście stacja dokująca 4.0, która jest rozwiązaniem 10 w 1. Przede wszystkim nasz robot może tutaj odłączyć i zostawić mopy, co jest przydatne w trybach zorientowanych wyłącznie na odkurzanie „na sucho”. Nie zabrakło oczywiście też funkcji automatycznego opróżniania, a także zbiornika na czystą wodę z funkcją automatycznego dozowania detergentu.

Reklama

Prawdziwym hitem jest jednak mechanizm czyszczenia nasadek mopujących. Roborock chwali się tutaj 99,99% skuteczności w usuwaniu bakterii (co jest potwierdzone certyfikatem TÜV Rheinland). Cały proces odbywa się w maksymalnej temperaturze 80 stopni, co pozwala usunąć nawet plamy po kawie i skutecznie wysterylizować materiał. A po wszystkim stacja potrafi je wysuszyć gorącym powietrzem o temperaturze 55 stopni. Nasza rola sprowadza się zatem wyłącznie do opróżniania zbiornika na brudną wodę i dolewania czystej. Nie musimy nawet czyścić samej stacji (choć oczywiście co jakiś czas nie zaszkodzi przetrzeć z wierzchu kurz) – bo to również zautomatyzowano i odbywa się w równie wysokiej temperaturze 80 stopni.

Pełna moc i najnowsze technologie Roborocka

Obecność ramienia nie oznacza oczywiście, że Roborock zaniedbał inne aspekty. To flagowy sprzęt, a więc oferuje wydajność na poziomie najlepszych robotów odkurzających na rynku. Saros Z70 może się poszczycić fantastyczną mocą ssania na poziomie 22 000 pA, a także dwoma mopami pracującymi z prędkością 200 obr. na minutę.

Producent zadbał tutaj o wszystko. Główna szczotka FreeFlow z technologią Dual Anti-Tangle System minimalizuje plątanie długich włosów. Mamy tutaj również nowy, asymetryczny projekt bocznej szczotki z dłuższymi wąsami, która wysuwa się do boku dla dokładniejszego czyszczenia narożników – ta również została „uzbrojona” w technologię zapobiegającą plątaniu się włosów.

Roborockowi udało się zachować ultrasmukły profil robota przy zachowaniu zaawansowanych możliwości nawigacyjnych. Za nawigację odpowiada system StarSight 2.0, na który składa się z zespół czujników: rejestrującej obraz z wysokiej rozdzielczości kamery RGB z funkcjami AI, dwóch sensorów 3D Time-of-Flight (ToF) oraz bocznego czujnika VertiBeam do wykrywania ścian, krawędzi oraz kabli.

Półprzewodnikowy czujnik LiDAR z dwoma nadajnikami to niespotykane dotąd w branży rozwiązanie. Czujnik działa z częstotliwością próbkowania na poziomie astronomicznych 38 400 Hz. To 21 razy więcej niż w przypadku stosowanej dotąd technologii Light Distance Sensor (LDS) i stanowi przełom w precyzji robotów sprzątających. W połączeniu z umiejętnością do wykrywania głębi (21 600 punktów detekcji) oraz wsparciem AI (108 rodzajów rozpoznawanych przeszkód) daje to fantastyczne rezultaty. Producent mówi tutaj wręcz o precyzji porównywalnej z technologią rozpoznawania twarzy w smartfonach.

Reklama

Zastosowana w Sarosie Z70 bateria pozwala na 120 minut nieprzerwanego sprzątania. A dzięki zastosowaniu szybszego o 40% ładowania przez stację dokującą robot jest gotowy do kolejnej akcji po zaledwie 2,5 godziny. Stacja zresztą posiada też funkcję ładowania poza godzinami szczytu, co docenią posiadacze dwutaryfowych liczników.

Idealny robot dla gadżeciarza?

Roborock Saros Z70 to przede wszystkim fantastyczny robot odkurzający. Mamy tutaj system nawigacji StarSight 2.0, moc ssania na poziomie 22 000 Pa, fantastycznie działające mopy, potężną stację dokującą oraz wszystko to, za co ludzie uwielbiają urządzenia tej marki.

Oczywiście największą innowacją jest tutaj mechaniczne ramię OmniGrip, które robi piorunujące wrażenie. Jego działanie jest zaskakująco przyzwoite, choć oczywiście nie nieomylne. Roborock jednak zapowiada szereg aktualizacji oprogramowania dla swojego flagowego produktu. Mają one w nadchodzących miesiącach podnieść liczbę rozpoznawanych obiektów, a także uczynić działanie całego mechanizmu bardziej precyzyjnym i niezawodnym. Świetnie to wróży na przyszłość.

Cena Sarosa Z70 może trochę odstraszać, ale nie zapominajmy, że mamy do czynienia z produktem jedynym w swoim rodzaju (a to, jak pokazuje historia wiąże się zawsze z „podatkiem od nowości”). To czyni Z70 idealnym produktem dla fanów technologii, early adopterów i wszystkich gadżeciarzy, którzy już teraz chcą na własnej skórze doświadczyć przyszłości sprzątania.

 

-

Materiał powstał we współpracy z Roborock

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama