Felietony

Przestańmy mówić o Informatykach

Grzegorz Marczak
Przestańmy mówić o Informatykach
197

Określenie zawodu czy też grupy zawodowej hasłem “informatyk” jest dziś nie tylko zbyt ogólne, nieprecyzyjne i błędne na wielu polach. Dziś już nie ma informatyków. Dawno, dawno temu, tym mianem określano tego pana, co się zna na komputerach, co instalował aplikacje na komputerze czy potrafił skonfigurować sieć w biurze.

Generalnie Pan Grzegorz (dla przykładu) był informatykiem, czyli znał się na wszystkim, co miało monitor i klawiaturę. Pan Grzegorz przy pytaniu o zawód podawał hasło “informatyk” i wszyscy wiedzieli o co chodzi. Poszliśmy więc z tym generalizowaniem dalej i w firmach nazywano całe grupy ludzi “działami informatycznymi” czy też “informatykami”.

Z czasem jednak zaczęto odróżniać - informatyków na przykład od programistów. Ci drudzy mieli jednak jeszcze gorszą renomę. O ile informatyk kojarzony był z facetem w przepoconym swetrze, który na kolanach grzebie coś w kablach czy instaluje po razy 10 windowsy, to programiści byli traktowani jako klasyczne nolify, z którymi trudno było się porozumieć.

Czy umie się Pan dogadać z programistą?

Pamiętam, jak przy rozmowie o pracę zadano mi pytanie o to jak się dogaduję z programistami. Byłem nieco zaskoczony, bo pracując w branży IT raczej nie postrzegałem tej grupy zawodowej inaczej - odpowiedziałem więc “Normalnie - tak jak z każdym”. Moi rozmówcy pokiwali głowami w taki sposób, jak przyjęli moją odpowiedź z uzasadnionym niedowierzaniem. Dało się wyczytać z ich postawy, że tak naprawdę nie wiem dokładnie o co pytają.

Oddzielając od hasła informatyk grupę programistów nastąpił pewien przełom. Wiadomo już było, że poza instalacją komputera czy aplikacji są też ludzie, którzy te aplikacje tworzą. Tak więc nowych kryteriów segregowania informatyków powoli uczyły się duże organizacje jak i rozliczne grupy zawodowe. Szło to jednak ciężko bo w tamtych czasach nikt nie chciał zagłębiać się w szczegóły, jak działa system, którego używają i do kogo dzwonić z problemami. Dział informatyków miał się tym zająć i już, a kogo tam zatrudniali to już była ich sprawa. Zawsze i tak byli po stronie kosztów, bo kosztowali zawsze za dużo.

Zabawnie było jednak obserwować zmieszanie kiedy to ktoś nazwany informatykiem precyzował, że jest na przykład programistą, projektantem czy analitykiem systemowym. Niby było wiadomo, że to coś innego, ale w sumie przecież to to samo co informatyk.

Pamiętam, że podczas załatwiania spraw związanych ze ślubem kościelnym, ksiądz zapytał się mnie o zawód. Odpowiedziałem, że jestem analitykiem w dziale technologii. Popatrzył na mnie lekko zdezorientowany i czytając na głos wpisał do formularza “informatyk”. Dopiero później zorientowałem się, że na bazie tego wywiadu określane są potencjalne koszty związane z ceremonią w kościele. Mogłem więc obstawać przy analityku..

Informatycy nadal żyją?

Dziś mamy 21 wiek. Czas rozwoju sztucznej inteligencji, blockchain, walut wirtualnych i wszechobecnych rozwiązań mobilnych, dronów i internetu. Mimo to przeczytałem dziś w informacji prasowej o informatykach. Niedługo na Marsa się wybieram a tymczasem w gazetach dalej będą pisać "informatycy" przeprowadzili udany start rakiety kosmicznej - w końcu tam jest tyle komputerów w tej rakiecie, że to muszą być informatycy.

Bardzo chciałbym, aby osoba tworząca tę treść wyjaśniła mi kim jest według niej dzisiaj informatyk? Czy to jest facet od bezpieczeństwa sieciowego, frontend developer, a może spec od UX? Może jest nim programista Javy, albo inżynier Microsoftu specjalizujący się w Azure, a może administratorzy Exchange lub projektanci interfejsów, a może analityk systemów biznesowych?

Określanie grupy zawodowej hasłem informatyk, jest tak samo intrygujące jak nazywanie użytkowników internetu “Internautami”. Internauci w internecie wyrazili opinie? To nie są mieszkańcy naszego kraju korzystający z internetu tylko "Internauci". Jest to prawie tak zabawne jak podawanie w mediach źródła "internet". W końcu wszyscy wiemy co to jest internet i że może być źródłem informacji prawda?

Na koniec rodzynek, czyli Informatyk według Wikipedii (wprawdzie dalej jest informacja o tym, że hasło to jest już nieaktualna ale…)

“Informatyk (łac. informare, -atum: obrazowo opisać) – osoba, która wykształciła się na specjalistę w dziedzinie nauk komputerowych, posiadającego wiedzę i umiejętności na temat ogółu metod tworzenia, przetwarzania i przekazu informacji oraz znającego budowę i zasady działania urządzeń komputerowych, a także potrafiącego tworzyć, przekształcać i przekazywać dane za pomocą programów komputerowych, wykorzystujących umieszczone w nich informacje do określonych działań. Zwykle jest to osoba o wysokim stopniu świadomości ogólnych i szczegółowych zasad tworzenia urządzeń i tworzenia oprogramowania, znająca języki programowania i potrafiąca stosować wiedzę teoretyczną w praktyce.”

Piękne prawda?

Oczywiście nie chodzi o to aby Kowalski z ulicy teraz nagle odróżniał precyzyjnie developerów, technologów, analityków itp. Chodzi o tych wszystkich, którzy kształtują opinię. Telewizję, prasę, media w internecie i PR-owców tworzących informacje prasowe w imieniu swoich klientów itp. I żeby była jasność na Antyweb też wiele razy pisaliśmy o "informatykach" - także rzucam kameniem również we własny ogródek.

Ps. Przy okazji zapraszam wszystkich “Informatyków” do odwiedzenia naszej strony z ofertami pracy. Jest tam wiele ciekawych i dobrze płatnych “informatycznych” ofert.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu