Prototypy iPhone'a i iPada określone mianem „wysoce poufne” ujawnione

Oglądając prezentowane na scenie w czasie konferencji produkty firmy Apple, bardzo rzadko zdajemy sobie sprawę jak długą drogę miały one do przebycia by przybrać taki, a nie inny kształt. Poufne dokumenty firmowe, które ujrzały światło dzienne, rzucają całkiem inne spojrzenie na nasze wyobrażenia początków takich urządzeń jak iPhone czy iPad.

Już jakiś czas temu prezentowaliśmy zdjęcia jednego z pierwszych prototypów tabletu Apple, który do złudzenia przypominał obudowę MacBooka White. Okazuje się, że Apple miało jeszcze masę innych wizji tego urządzenia - również tą, w której iPad miałby być wyposażony w dwa złącza typu dock. Pojawił się on na aukcji internetowej w serwisie eBay, a jego zdjęcia momentalnie obiegły cały świat.

Ujawnione dokumenty prezentują jeszcze ciekawsze pomysły i kolejne próby nadania wyglądu, później zwanemu iPadem, urządzeniu. Widzimy, że rozważane były rozwiązania, w których tablet od Apple byłby wyposażony w tak zwany "kickstand", czyli podpórkę. Można się tylko domyślać, w jaki sposób miałaby wyglądać praca na takim tablecie. Uwagę przykuwa także nazwa kodowa obecna na jednym z prototypów, brzmiąca po prostu iPod, co informuje o pierwszych przymiarkach nazewnictwa.

Jeszcze bardziej intrygująco wyglądają pomysły na popularnie zwanego w późniejszym czasie "iPhone'a mini" lub "iPhone'a nano", a tak naprawdę były to koncepty oryginalnego iPhone'a. Jeden z nich zakładał stworzenie kanciastej obudowy o 8 krawędziach, natomiast drugi przypomina nieco "wychudzonego" iPhone'a 4. W tym przypadku, zdjęcia sugerują, że tylko połowa z przedniego panelu miałaby być ekranem - ciekawi mnie za co odpowiedzialna byłaby ta druga część poniżej.

Na uwagę zasługuje także idea zamknięcia telefonu w obudowie iPoda classic z ekranem dotykowym zajmującym cały przód urządzenia.

Galerie zawierają wiele więcej zdjęć konceptów telefonu Apple i myślę, że naprawdę warto je wszystkie zobaczyć. By zapoznać się ze wszystkimi dostępnymi grafikami, odsyłam Was do serwisu The Verge.

Źródło, grafiki.