Nauka

Takiej protezy jeszcze nie było. Tego nie da się przywrócić tylko z pozoru

Jakub Szczęsny
Takiej protezy jeszcze nie było. Tego nie da się przywrócić tylko z pozoru
Reklama

Ludzie po urazach mózgu lub cierpiący z powodu chorób mózgu degradujących jego tkanki między innymi z powodu procesów starzenia się - mogą mieć wkrótce dostęp do naprawdę innowacyjnej terapii pozwalającej na odzyskanie części funkcji pamięci. Okazuje się, że specjalna "proteza" może pomóc wielu osobom, które mają ogromne problemy z tym, jak działa jedna z istotniejszych ludzkich zdolności: przywoływanie wspomnień - także w tych procesie uczenia się. Badacze mówią, że może być możliwe także odzyskanie części z pozoru "utraconych" informacji.

"Proteza pamięciowa" polega na umieszczeniu w mózgu swego rodzaju implantu, który ma za zadanie wzmocnić działanie jednego z istotniejszych mechanizmów rządzących sposobem zarządzania informacjami w ludzkim umyśle. Jego działanie polega na kopiowaniu tego, co dzieje się w hipokampie - czyli miejscu, które odpowiada za kierowanie ludzkich wspomnień w inne rejony mózgu tak, aby można było je magazynować przez dłuższy czas. Ponadto, ta część mózgu ponadto odpowiada za pamięć krótkotrwałą, która pozwala nam na wykonywanie codziennych czynności bez zapominania o tym, co przed chwilą robiliśmy.

Reklama

Badacze wpadli na pomysł wykorzystania elektrod mózgowych do zrozumienia elektrycznych wzorców aktywności, które występują podczas kodowania wspomnień, a następnie wykorzystaniu tych samych elektrod do "uruchomienia" podobnych wzorców aktywności. U każdego człowieka ów wzorzec aktywności mózgowy może być nieco inny. Elektrody te mają być w rodzaju czegoś, co zwyczajnie wymusza włączenie pewnego procesu - tak, jak w komputerze, jednak w wymuszony sposób. Wypracowane dwa modele funkcjonowania tych implantów, z czego każdy został poddany testowi z udziałem ochotników. Naukowcy poprosili badanych o wzięcie udziału w testach pamięci. W testach, każdej osobie pokazywano obrazki na ekranie monitora - po jakimś czasie ten sam obraz wyświetlał się ponownie - wraz z innymi. Należało wybrać te, które się powtarzały. Całe badanie miało za zadanie sprawdzić możliwości pamięci osób partycypujących w badaniu. Oceniono też czynność hipokampów.

Następnie umieszczono na ich głowach "protezy" pamięciowe, które miały za zadanie uruchomić procesy w hipokampie. Okazuje się, że gdy tylko sygnał aktywności tego obszary był prawidłowy, zaobserwowano poprawę w postaci od 11% do 54% w testach. Osoby, które brały udział w tym przełomowym badaniu, wcześniej były leczone na epilepsję i wcześniej leczono je za pomocą elektrostymulacji, aby zmniejszyć częstotliwość ataków. Po jakimś czasie te elektrody usunięto z mózgów i w niektórych przypadkach już teraz zaczyna się okazywać, iż poprawa funkcjonowania pamięci może być trwała.

Ogromna szansa dla rzeszy chorób

Nie tylko ludzie z chorobą Alzheimera, ale również cierpiący na demencję (którą to potrafi powodować... miażdżyca - tak właśnie), chorobę Parkinsona i wiele innych oraz chorzy mający okresowe lub trwałe problemy z pamięcią, dzięki takiej stymulacji mózgu, mogą nie tylko cieszyć się znaczne większymi zdolnościami poznawczymi, ale i w niektórych przypadkach odzyskiwać utracone wspomnienia. Tylko pozorna ich utrata może być spowodowana nieprawidłową pracą hipokampu - jeżeli ten będzie tylko odpowiednio stymulowany, to możliwe będzie odnalezienie wewnątrz naszego umysłu tych zagubionych danych. Nie będzie to ostateczny oręż w walce z Alzheimerem, ale można to potraktować jako jednego z "kandydatów" do leczenia wspomagającego łagodzenie objawów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama