Nie jest łatwo przedstawić jak działa hełm rozszerzonej rzeczywistości. W końcu chodzi o to, żeby była istotna różnica, pomiędzy przedstawianiem obraz...
Nie jest łatwo przedstawić jak działa hełm rozszerzonej rzeczywistości. W końcu chodzi o to, żeby była istotna różnica, pomiędzy przedstawianiem obrazu na ekranie monitora, a takim, który wyświetla się tuż przed naszymi oczami. Podoba sytuacja wynikła w przypadku telewizorów 3D, które ciężko było reklamować. Stąd rodziły się widowiskowe prezentacje, w rodzaju obrazu wychodzącego z wyświetlacza, co miało niewiele wspólnego z ostatecznym efektem.
Serwis Kotaku przygotował jednak filmik, który jest prawdopodobnie najbliższy ideałowi, jeżeli chodzi o pokazywanie "o co tutaj chodzi?". Obszerny test wczesnej wersji Oculus Rift daje nam dosyć dobre pojęcie o tym, czego możemy się spodziewać w przyszłości, w kwestii prezentacji obrazu w grach wideo.
Filmik trwa niemal 45 minut i zaczyna się od obszernej prezentacji sprzętu. Później dziennikarze zakładają Oculuca i wtedy zaczyna się zabawa. Możemy zobaczyć, co widzi tester, a także jak steruje obrazem, poruszając głową. Co ciekawe, nie wyklucza to "współsterowania" myszką.
Prezentowaną w w materiale filmowym grą jest Team Fortress 2, produkcji Valve. Wspomniany producent jest zresztą bardzo zainteresowany technologią rozszerzonej rzeczywistości i nowymi sposobami prezentacji. Team Fortress 2 jest idealnym polem do eksperymentowania - wcześniej Valve testowało na tym tytule model płatności free-to-play (m.in. sprzedając słynne czapki), który okazał się przyjąć świetnie.
Oculus Rift ma szansę stać się pierwszym używanym powszechnie hełmem rozszerzonej rzeczywistości. Projekt miał swoje pięć minut w serwisie Kickstarter, gdzie zebrano prawie 2,5 milona dolarów (potrzebowano jedynie 250 000$).
Mam nadzieję, że Oculus Rift zrobi na mnie równie dobre wrażenie, co na recenzentach z Kotaku. Rynek gier wideo od dawna potrzebuje prawdziwej innowacji, a poza tym, hej! Kto nie chce wyglądać jak postać z cyberpunkowego świata. Przyszłość jest dziś! No dobra, może jutro.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu