Okazuje się, że wyłączenie wszelkich powiadomień może skłonić do głębokich refleksji i zmiany zachowań.
Być może dzień bez powiadomień z telefonu odmieni twoje życie?
W 2010 roku Shamsi T. Iqbal oraz Eric Horvitz opublikowali wyniki badania, w którym prosili 20 pracowników dużej firmy IT o wyłączenie powiadomień poczty email. Część z nich faktycznie zdała sobie sprawę z tego, że po wyłączeniu „przeszkadzajek” było im się łatwiej skupić, ale… gdy tylko eksperyment dobiegł końca, każdy z uczestników wrócił do normalnego stylu funkcjonowania, tzn. nie mieli jakichkolwiek refleksji prowadzących do tego, aby starać się w jakiś sposób ograniczać napływ wiadomości. Ta informacja stanowi dobry pomost dla The Do Not Disturb Challenge.
The Do Not Disturb Challenge
Martin Pielot z firmy Telefónica oraz Luz Rello z Carnegie Mellon University, postanowili zorganizować szalony eksperyment, który polegał na tym, że uczestnicy powinni wyłączyć wszystkie powiadomienia na telefonach i innych urządzeniach odwracających uwagę, a miało to trwać tydzień. Jednak jak wyczytałem na New Scientist, Martin Pielot wytłumaczył, że:
Nie mogliśmy zrekrutować nawet jednej osoby. Jedyne co otrzymaliśmy ze strony ludzi, to puste, przerażone spojrzenia. Ze względu na to musieliśmy zmienić zasady i ograniczyć to do 24 godzin.
24 godziny i 30 odważnych
Mamy więc wydarzenie, które polegało na tym, iż 30 ludzi wyłączyło wszelkie powiadomienia ze wszystkich źródeł, które mogły ich rozpraszać. Wszystko trwało jeden dzień. Następnie zebrano informacje zwrotne poprzez ankietę oraz rozmowy z uczestnikami. Podstawowe wnioski na jakie pozwoliło The Do Not Disturb Challenge są dość… standardowe. Wychodzi na to, że ludzie czują się mniej rozproszeni i bardziej produktywni, wtedy gdy nie musza co chwilę zerkać na telefon, pocztę i kto by tam wiedział co jeszcze. Są również negatywne efekty, ponieważ bez powiadomień ludzie czują się odizolowani, a w dodatku zaniepokojeni tym, że nie będą spełniać społecznych norm w postaci odpowiadania na wiadomości, które otrzymują.
Najciekawsze jednak jest to, że aż 73,3% badanych zadeklarowało chęć ograniczenia powiadomień, które do nich docierają w ciągu dnia. Kiedy po upływie dwóch lat sprawdzono co tam słychać u byłych uczestników eksperymentu, okazało się, że połowa z tych ludzi trzyma się swoich planów dot. ograniczenia otrzymywanych powiadomień. Stąd np. krzykliwy nagłówek na New Scientist, informujący czytelników o tym, iż zaledwie jeden dzień bez powiadomień, zmienił zachowanie ludzi na następne 2 lata.
Podobno temat zostanie bardziej szczegółowo omówiony podczas 19th International Conference on Human-Computer Interaction. Niby nic nadzwyczajnego, a jednak temat wciąż wszystkich ciekawi, tzn. w jaki sposób znaleźć równowagę między koniecznością bycia dostępnym (smsy, połączenia przychodzące, wiadomości email, powiadomienia na Facebooku itd.), a faktem, że musimy wykonać jakąś pracę i bylibyśmy bardziej wydajni bez nieustannego wybijania z rytmu. Jakiś czas temu pisałem o tym, że mózg działa najlepiej kiedy skupia się na jednym zadaniu przez dłuższy czas, więc chyba gra jest warta świeczki?
Anna Cox z University College London Interaction Centre podpowiada:
Jeżeli powiadomienia nieustannie odciągają twoją uwagę, to wiadomym jest, że będziesz miał wyższe prawdopodobieństwo popełniania błędów, a wykonanie zadań będzie mniej prawdopodobne.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu