Polska

Polski Internet będzie stawał w szranki z telewizją - WP i Onet chwalą się statystkami po wyborach

Konrad Kozłowski
Polski Internet będzie stawał w szranki z telewizją - WP i Onet chwalą się statystkami po wyborach
Reklama

Pozytywne wrażenie, jakie pozostawiły po sobie polskie serwisy internetowe w czasie finału tegorocznych wyborów parlementarnych okazują się mieć popar...

Pozytywne wrażenie, jakie pozostawiły po sobie polskie serwisy internetowe w czasie finału tegorocznych wyborów parlementarnych okazują się mieć poparcie w liczbach. Polacy chętnie uczestniczyli w organizowanych relacjach, transmisjach i dyskusjach. WP i Onet nie kryją zadowolenia z efektów ciężkiej pracy, dlatego przyjrzyjmy się statystykom, którymi się z nami podzieliły.

Reklama

Zacznijmy od danych Grupy Wirtualna Polska, gdyż otrzymaliśmy je jako pierwsze. Statystyki z wspominanych przez WP 24h godzin robią spore wrażenie. Relacje oraz dwa studia (realne i wirtualne) pozwoliły na pracę 14 ekip reporterskich, w ramach gości wystąpiło 20 osób - politycy, dziennikarze, eksperci i publicyści, a w całej akcji udział wzięło ponad 60 osób odpowiedzialnych za realizację między innymi transmisji wideo. Wśród nich znaleźli się operatorzy, realizatorzy obrazu i dźwięku, wydawcy, graficy, montażyści oraz dźwiękowcy, którzy pracowali nad Wieczorem Wyborczym WP i relacjach z dnia następnego.


W konsekwencji WP zanotowało wysoki, bo dwudziestoprocentowy wzrost liczby odsłon w stosunku do statystyk z pozostałych niedziel października. Jesli chodzi o wersję mobilną serwisu, to tutaj także WP ma spore powody do zadowolenia - liczby okazały się wyższe o 15%, a wynik ten określany jest mianem "rekordowego".

Onet, który zorganizował wieczór wyborczy oraz poranek wyborczy wspólnie z Forbesem i Newsweekiem, może pochwalić się 2 milionami użytkowników śledzących relacje na żywo. Według Onetu, udostępniane za pośrednictwem sieci społecznościowych informacje docierały do 3 milionów użytkowników. Należy także wspomnieć, że Onet postawił na zyskujące coraz większą popularność rozwiązania jak Snapchat i Periscope, za pomocą których użytkownicy mogli śledzić wieczór wyborczy na smartfonach.


Kto okazał się zwycięzcą? Polski Internet, o czym pisałem nazajutrz wieczoru wyborczego. Serwisy udowodniły, że mogą stać się realną konkurencją dla telewizji, która przecież przy okazji relacji z tego typu wydarzeń do niedawna nie miała sobie równych. Wciąż można narzekać na wiele aspektów działań większych portali i serwisów, ale nie można odmówić im ambicji. Każda z redakcji przygotowała świetne materiały i relacje, momentami nie wiedziałem, który z wieczorów wyborczych śledzić. Pochwalam i gratuluję, jednocześnie apelując o powtórkę przy najbliższej możliwej okazji. Nie będę miał nic przeciwko, gdy następnym razem wyjdzie jeszcze lepiej.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama