Dostaliśmy dziś komunikat od Poczty Polskiej o największej jednorazowej inwestycji naszego operatora, w którym powołują się na analizę agencji PwC polskiego rynku e-commerce, z lutego tego roku. Analiza ta umknęła mi wcześniej, ale myślę, że warto teraz do niej wrócić.
Według analizy agencji badawczej PwC, wartość polskiego rynku e-commerce wzrośnie z obecnych 83 mld zł do 162 mld w ciagu najbliższych 5 lat, czyli niemal dwukrotnie. Z tego też względu Poczta Polska zdecydowała się na największą jednorazową inwestycję w swojej historii - 150 mln zł w trzy nowoczesne automatyczne sortowanie przesyłek KEP (kurierskich, ekspresowych i paczkowych), które zamontowane zostaną we Wrocławiu, w Lisim Ogonie koło Bydgoszczy i Lublinie. Do tego w perspektywie 3 najbliższych lat wyda na rozwój logistyki i informatyzację 1,2 mld złotych (400 mln zł jeszcze w tym roku).
Andrzej Śliwka, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych:
Rozwój Poczty Polskiej przyniesie korzyści nie tylko Spółce, ale przede wszystkim polskim obywatelom i przedsiębiorstwom. Aby skutecznie rywalizować na konkurencyjnym rynku kurierskim Poczta musi zainwestować w rozwiązania technologiczne, które w najbliższej perspektywie zapewnią Spółce pozycję lidera na tym rynku, co pozwoli na aktywne wsparcie rozwoju polskiego biznesu e-commerce.
To duże inwestycje, ale jest o co walczyć, bo wbrew pozorom polski rynek e-commerce nadal rośnie w imponującym tempie. Przechodząc już tutaj do samej analizy PwC, na którą Poczta Polska powołuje się w swoim komunikacie, w 2020 roku wartość polskiego rynku e-commerce wzrosła aż o 35% i wyniosła 83 mld zł, a łącznie z usługami 100 mld zł.
Uwzględniając przy tym wpływ pandemii na ten wzrost, w kolejnych latach przewiduje się, iż będzie rósł w tempie 12% rok do roku, osiągając w 2026 roku wartość aż 162 mld zł.
Na takie wzrosty pozwolić ma nastawienie polskich konsumentów, którzy zwiększyli swój udział w zakupach online w roku pandemii, ale w kolejnych latach zdecydowana większość z nich nie zamierza przynajmniej zmniejszać częstotliwości zakupów w sieci.
I tu przechodzimy do tytułowego Allegro, który wydaje się głównym „winowajcą” tego intensywnego rozwoju polskiego e-commerce. Miałem wprawdzie wcześniej świadomość, jak duży jest udział tej platformy sprzedażowej w Polsce, odwiedzą ją przecież 20 mln internautów każdego miesiąca. Nie miałem jednak świadomości, jak duży jest jej udział w przeliczeniu na wszystkich przedsiębiorców sprzedających online w Polsce.
W 2020 roku w Polsce zarejestrowaną sprzedaż online miało 150 tys. przedsiębiorców w Polsce. W obiegowej opinii utarło się, iż jeśli nas nie ma w Google, to nie istniejemy, a patrząc po rozkładzie i strukturze sprzedaży online w Polsce można pokusić się o kolejne stwierdzenie - jeśli cię nie ma na Allegro, to nie istniejesz w polskim e-commerce.
Na te 150 tyś. polskich przedsiębiorców, jedynie 30 tys. nie prowadzi swojej sprzedaży na Allegro. Kolejnych 48 tys. przedsiębiorców sprzedaje zarówno w swoich sklepach internetowych i na Allegro, a aż 70 tys. wyłącznie na Allegro. Podsumowując, już aż 120 tys. z wszystkich firm sprzedających w sieci, robi to za pośrednictwem Allegro.
Ciekawe jest to jeszcze w jednym kontekście, często w komentarzach pod wpisami na Allegro deklarujecie, iż wolicie kupować w sklepach własnych sprzedawców. Jednak już tylko 1/3 sprzedawców na Allegro posiada jednocześnie swój własny sklep internetowy, więc opcji kupna poza Allegro jest teraz stosunkowo mało.
W tym świetle nie dziwi tegoroczny debiut Amazona w Polsce, który chce uszczknąć Allegro nieco tego tortu, a jeszcze sporo perspektywicznie jego zostało, patrząc po wzrostach wartości polskiego rynku e-commerce.
Źródło: Poczta Polska/PwC.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu