Polska japońskimi fabrykami stoi. Japońskie samochody zamiast polskich

Japońska siła w Polsce

Polska to kraj, w którym wiele firm z zagranicy chętnie inwestuje. Szczególnie japońskie koncerny chętnie stawiają na nasze państwo, czemu trudno się dziwić. Mamy spory potencjał rozwoju, choć z drugiej strony zawiłe przepisy mogą ich odstraszać. Spośród wszystkich branż najlepiej prezentuje się tu ta motoryzacyjna.

Polska przoduje w gronie krajów Grupy Wyszehradzkiej pod względem liczby japońskich zakładów. Rozwijają się one dynamiczniej niż w Czechach, na Węgrzech i Słowacji. Jednak w porównaniu z nimi wolniej wdrażają rozwiązania automatyzacji przemysłowej 4.0 – tak wynika z badania "Japońskie zakłady produkcyjne w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej", którego wnioski zawarto w opublikowanej właśnie książce Japońskie fabryki hybrydowe w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej (wyd. Poltext). Dr Tomasz Olejniczak z Akademii Leona Koźmińskiego podkreślił:

Polska może się poszczycić dominującą pozycją jako główny odbiorca japońskich inwestycji bezpośrednich i strategiczna baza produkcyjna japońskiej branży motoryzacyjnej. To im w dużej mierze zawdzięczamy strategiczną pozycję Polski w łańcuchach dostaw globalnej branży motoryzacyjnej..

Substytut polskiej motoryzacji

W pewnym sensie możemy się cieszyć z tego, że Polska jest jednym z kluczowych dostawców podzespołów do samochodów i że giganci samochodowi budują swoje fabryki właśnie u nas. Uznać to można to pewien zamiennik polskiej marki aut. Widać zresztą, że nie zapowiada się na to, aby jakikolwiek większy gracz powstał i w zasadzie pozostaje tylko podziwiać Ursusa czy Solarisa, które nie stawiają na rynek samochodów osobowych.

Warto dodać w tym miejscu, że j.

Zobaczymy, jak będzie się rozwijać sytuacja na rynku motoryzacyjnym i czy Polska będzie w stanie skorzystać ze swojej pozycji.

źródło: informacja prasowa