W historii każdego kraju znajdują się postacie, których wkład w rozwój nauki i technologii przekracza granice czasu. W Polsce jedną z takich niezwykłych jednostek był Jacek Karpiński – inżynier komputerowy i pionier nauk informatycznych. Jego życiorys nie tylko odzwierciedla bohaterską postawę w czasie II wojny światowej, ale także ukazuje niezwykłe osiągnięcia w dziedzinie inżynierii, zarówno na krajowej, jak i na międzynarodowej arenie.
Jacek Karpińśki: Żołnierz Szarych Szeregów, który zaprojektował pierwszy polski minikomputer
Polscy Wynalazcy: Jacek Karpiński
Jacek Karpiński, urodzony 9 kwietnia 1927 roku, przeszedł przez burzliwe czasy II wojny światowej jako żołnierz Armii Krajowej, a jego późniejsze życie wypełniły innowacyjne projekty związane z komputerami. Począwszy od pierwszych prób w dziedzinie uczenia maszynowego po konstrukcję zaawansowanych matematycznych maszyn obliczeniowych, jego wkład w polską naukę i technologię jest niezaprzeczalny.
Jacek Karpiński: Żołnierz batalionu "Zośka"
Jacek Karpiński urodził się 9 kwietnia 1927 roku w Turynie we Włoszech, w rodzinie polskich intelektualistów i alpinistów. Jego ojciec, Adam "Akar" Karpiński, był prominentnym inżynierem lotnictwa i wynalazcą, któremu przypisuje się projekty innowacyjnego sprzętu wspinaczkowego. Matka Jacka, Wanda Czarnocka-Karpińska, była cenioną lekarką i późniejszą dziekanką na Uniwersytecie Wychowania Fizycznego w Warszawie. Oboje rodzice byli pionierami zimowego alpinizmu w Tatrach.
Rodzina przeniosła się do Warszawy w 1934 roku, gdzie Adam pracował w PZL, a Wanda objęła posadę na Uniwersytecie Wychowania Fizycznego. Tragiczna śmierć ojca podczas wyprawy w Himalaje w 1939 roku i wybuch II wojny światowej w dramatyczny sposób zmieniły życie młodego Jacka.
Karpiński w wieku czternastu lat wstąpił do Szarych Szeregów, podziemnej organizacji harcerskiej, gdzie służył w Grupach Szturmowych. Brał udział w Powstaniu Warszawskim, gdzie został ciężko ranny w kręgosłup, co doprowadziło do paraliżu ciała. Później na nowo nauczył się chodzić, ale do końca życia utykał. Jego odwaga i determinacja w walce o niepodległość Polski zostały trzykrotnie uhonorowane Krzyżem Walecznych. Jako ciekawostkę warto dodać, że Karpiński służył w batalionie "Zośka" i osobiście znał się z Krzysztofem Kamilem Baczyńskim.
Po zakończeniu wojny Karpiński podjął naukę na Politechnice Łódzkiej, a następnie przeniósł się na Politechnikę Warszawską, gdzie w 1951 roku uzyskał dyplom inżyniera. Na początku swojej kariery napotykał problemy z ówczesnymi służbami bezpieczeństwa z powodu swojej przeszłości w Armii Krajowej.
Jacek Karpiński: Kariera naukowa
Po ukończeniu studiów Jacek Karpiński rozpoczął swoją karierę naukową. Jego pierwszym niezależnym projektem był AAH – Analizator Analityczny Harmoniczny, który zbudował w 1957 roku. Maszyna bazująca na lampach próżniowych, była wykorzystywana przez dwa lata do obliczeń związanych z prognozowaniem pogody.
Następnym kamieniem milowym w jego karierze było skonstruowanie AKAT-1 w 1959 roku, we współpracy z inżynierem Januszem Tomaszewskim. Był to pierwszy na świecie analizator równań różniczkowych oparty na tranzystorach. Konstrukcja ta, chociaż początkowo używana do symulacji procesów dynamicznych, była niezwykle innowacyjna i zyskała uznanie zarówno krajowe, jak i międzynarodowe. Sukces AKAT-1 umożliwił Karpińskiemu zdobycie stypendium UNESCO, które pozwoliło mu na półroczny pobyt w Stanach Zjednoczonych w 1960 roku. Miał wówczas okazję odwiedzić wiele renomowanych uniwersytetów i laboratoriów, gdzie spotkał się z czołowymi naukowcami w dziedzinie informatyki.
Po powrocie do Polski Karpiński, zainspirowany amerykańskimi technologiami, podjął się realizacji kolejnego innowacyjnego projektu – perceptronu. Urządzenie to, zbudowane zgodnie z koncepcją Franka Rosenblatta, było jednym z pierwszych na świecie zdolnych do nauki rozpoznawania obiektów i kształtów.
W 1965 roku Karpiński zaprojektował KAR-65, matematyczną maszynę obliczeniową, która stała się najszybszym komputerem w Polsce. Mimo że KAR-65 był technologicznym sukcesem, nie osiągnął masowej produkcji z powodów politycznych i gospodarczych.
KAR-65: Polska supermaszyna obliczeniowa
Karpiński rozpoczął projektowanie KAR-65 na prośbę Instytutu Fizyki Polskiej Akademii Nauk, który potrzebował szybszego sposobu analizy danych pochodzących z eksperymentów w CERN-ie. Po trzech latach pracy i współpracy z zespołem inżynierów, KAR-65 został ukończony w 1968 roku.
Maszyna ta była wyjątkowa ze względu na swoją wydajność i innowacyjność. Zbudowana z wykorzystaniem mikroprocesorów oraz wykorzystująca asynchroniczną technologię, KAR-65 potrafiła wykonywać aż 100 tysięcy operacji na sekundę. Była to wówczas najszybsza maszyna komputerowa w Polsce, co uczyniło ją kluczowym narzędziem w wielu dziedzinach nauki i przemysłu.
Pomimo swoich osiągnięć technicznych, KAR-65 nie został wdrożony na szeroką skalę, głównie z powodu ograniczeń finansowych i politycznych. Mimo to, jego wpływ na rozwój informatyki w Polsce jest trwały, a maszyna ta jest obecnie eksponowana w Muzeum Techniki w Warszawie.
K-202: Trudności i kontrowersje
Po sukcesie KAR-65, Jacek Karpiński skupił się na kolejnym ambitnym projekcie – minikomputerze K-202. Był to projekt, który miał zmienić krajobraz technologiczny nie tylko w Polsce, lecz także poza jej granicami. Koncepcja K-202 zakładała stworzenie komputera, który byłby nie tylko wydajny, ale także przystępny cenowo i łatwy w produkcji. Karpiński zebrał zespół ponad stu inżynierów, w tym programistów i projektantów sprzętu, aby wspólnie pracować nad tym wyzwaniem. Minikomputer K-202 był wyjątkowy ze względu na swoje zaawansowane funkcje i wydajność. Wykorzystywał najnowsze mikroprocesory, w tym rewolucyjne wówczas układy Intel 4004, co sprawiało, że potrafił wykonywać blisko milion operacji na sekundę.
Mimo znaczących osiągnięć technicznych K-202 nie osiągnął sukcesu komercyjnego. Zaledwie 30 egzemplarzy zostało wyprodukowanych, a główne przyczyny niepowodzenia projektu pozostają przedmiotem debaty historyków. Niektórzy wskazują na brak wsparcia ze strony rządu oraz sabotowanie projektu przez konkurencję, podczas gdy inni podkreślają trudności w związku z gospodarką socjalistyczną i polityką przemysłową tego czasu. Pomimo niepowodzenia komercyjnego, K-202 pozostaje jednak znaczącym osiągnięciem technologicznym i dziedzictwem Jacka Karpińskiego w dziedzinie informatyki.
Jacek Karpiński: Życie po K-202
Po niepowodzeniu projektu K-202 Jacek Karpiński zdecydował się na zmianę trybu życia. W 1978 roku przeniósł się na wieś niedaleko Olsztyna, gdzie rozpoczął działalność hodowlaną. W 1981 roku, na zaproszenie Stefana Kudelskiego, Karpiński przeniósł się do Szwajcarii, gdzie podjął pracę nad rejestratorami taśmy firmy Nagra.
W latach 90. XX wieku, po serii nieudanych przedsięwzięć biznesowych, Jacek Karpiński zdecydował się na powrót do Polski. W tym czasie służył jako doradca Andrzeja Olechowskiego i Leszka Balcerowicza w dziedzinie informatyki. Próbował również rozkręcić własne projekty, takie jak przenośny skaner tekstu "Pen-Reader", który wynalazł podczas swojego pobytu w Szwajcarii, oraz kasy fiskalne "Libella", jednak oba przedsięwzięcia zakończyły się niepowodzeniem. W 2009 roku Jacek Karpiński został uhonorowany Orderem Odrodzenia Polski III klasy za wybitne osiągnięcia w dziedzinie inżynierii komputerowej. Zmarł 21 lutego 2010 roku we Wrocławiu, gdzie mieszkał od 1996 roku.
Jacek Karpiński: Krytyka i kontrowersje
Pomimo swoich osiągnięć w dziedzinie inżynierii komputerowej, życie Jacka Karpińskiego nie było pozbawione kontrowersji. Jednym z głównych zarzutów stawianych wynalazcy jest to, że Karpiński pracował jako tajny informator dla Służby Bezpieczeństwa od 1961 roku. Otrzymywał wsparcie finansowe za swoją pracę. Państwo sponsorowało mu również zagraniczne wakacje. Współpraca Karpińskiego z służbami skupiała się głównie na zbieraniu danych technologicznych. Intensywność tych działań zmniejszyła się znacznie w latach 70., kiedy sam stał się celem Służby Bezpieczeństwa.
Skala i znaczenie osiągnięć inżynierskich Jacka Karpińskiego są również przedmiotem gorących dyskusji. Niektórzy twierdzą, że jego konstrukcje, zwłaszcza K-202, były wystarczająco innowacyjne (a nawet wyprzedzały inne), by skutecznie konkurować na rynku światowym. Urządzenie miało być rzekomo jedną z największych szans Ludowej Republiki Polskiej na szybką modernizację. Inni uważają, że porażka projektu K-202 była głównie spowodowana niekompetencją administracyjną i aktami sabotażu ze strony wrogów Karpińskiego.
Mimo tych kontrowersji, dziedzictwo Karpińskiego w dziedzinie nauki i technologii pozostaje niezaprzeczalne. Jego wkład w rozwój informatyki i inżynierii komputerowej w Polsce i na świecie jest uznawany za istotny i inspirujący. Jego życie jest również przypomnieniem o złożoności ludzkiej natury i wpływie kontekstu historycznego na jednostkowe działania i decyzje.
zdjęcia: Wikipedia
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu