Od kilku miesięcy już zmagamy się z pandemią koronawirusa i jej skutkami. Nie wszyscy jednak zdajemy sobie z tego sprawę, że nie tylko sam COVID-19 spędza sen z oczu niektórym z nas, ale i problemy z leczeniem innych chorób, wynikające z panującej epidemii.
Połowa Polaków chce się zaszczepić na koronawirusa. Większość twierdzi też, że nosi maseczki… Jakoś tego nie widzę
Centrum Badawczo-Rozwojowe BioStat opublikował właśnie raport z kolejnego cyklicznego badania, jakie przeprowadza regularnie od wybuchu pandemii, którego wyniki nie napawają optymizmem.
Już prawie połowa z nas obawia pogorszenia się swojego stanu zdrowia, nie tyle z uwagi na panującą pandemię, a w wyniku ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa. Co może się kryć za tymi obawami? Przede wszystkim utrudniony dostęp do lekarza pierwszego kontaktu, w przypadku stwierdzenia jakichś nieprawidłowości w funkcjonowaniu naszego organizmu czy obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych, który niektóre osoby mogą źle znosić, zwłaszcza w upalne dni.
Jednocześnie prawie tyle samo Polaków deklaruje, że zaszczepi się przeciwko konoawirusowi, jak tylko szczepionka chroniąca przed zakażeniem COVID-19 będzie już dostępna. To dość zaskakujące, zważywszy na jeszcze znikomą wiedzę w tym zakresie i brak badań skutków czy powikłań. W zasadzie nie wiadomo jeszcze nic o takiej szczepionce. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że nagle połowa rodaków zechce w pierwszym rzucie od razu się szczepić przed tym zagrożeniem.
Rafał Piszczek, prezes Centrum Badawczo-Rozwojowego BioStat:
Już prawie co drugi Polak obawia się pogorszenia stanu zdrowia z innego powodu niż zarażenie koronawirusem, a prawie trzy czwarte populacji naszego kraju napotyka na trudności w dostępie do lekarza. Prowadzone do początku pandemii comiesięczne sondaże BioStat sygnalizują, że sytuacja w ochronie zdrowia z perspektywy pacjenta nie wygląda optymistycznie. W lipcu przybyło osób – w sumie odsetek ten wynosi aż 76,5%, które uważają że leczenie chorób niezwiązanych z koronawirusem pogorszyło się. Warto zwrócić uwagę, że więcej niż co drugi Polak deklaruje zamiar zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi. To odsetek i tak znacząco wyższy od sezonowo szczepiących się przeciwko grypie.
Odpowiedzi na dwa kolejne pytania utwierdzają mnie w przekonaniu, że respondenci w tym badaniu niezbyt świadomie i zgodnie z prawdą składali swoje deklaracje. 73% z badanych twierdzi, że zachowuje dystans społeczny w miejscach publicznych. Może na początku pandemii coś takiego można było zaobserwować, ludzie schodzili sobie z drogi nawet. Teraz jednak tego nie dostrzegam, zwłaszcza w sklepach, aby było to coś, o czym każdy z nas pamięta i ma cały czas z tyłu głowy.
A już na pewno nie uwierzę, że 85% z nas zakrywa usta i nos w miejscach publicznych. Był już taki czas, że 85% osób w sklepach nie nosiło maseczek, łącznie z obsługą (moja obserwacja). Teraz może jest więcej osób, które znowu zaczęły je nosić, zwłaszcza od momentu pojawienia się w mediach informacji o planowanych kontrolach ich noszenia, ale nadal nie jest to w tej proporcji, jaka wynika z tego badania.
Wróćmy jeszcze do problemów wynikających z ograniczeń związanych z epidemią. Podstawowa kwestia dostępu do bezpośredniego kontaktu z lekarzami zgłasza już 7 na 10 Polaków i problem ten nie zanika a wręcz pogłębia się. Na początku epidemii zgłaszało go 57% badanych, teraz jest to już 70%.
To oczywiście pociąga za sobą przeświadczenie, że leczenie chorób nie związanych z koronowianinem jest mocno utrudnione. Aż 3/4 z nas uważa, że leczenie innych chorób jest raczej lub zdecydowanie gorsze niż przed wybuchem pandemii.
To nie jest dobra wiadomość dla ponad 60% badanych, którzy planują w najbliższym czasie skorzystać z pomocy lekarzy specjalistów.
Najczęściej wymieniani są tu ginekolodzy, okuliści, dermatolodzy, ortopedzi oraz neurolodzy i kardiolodzy.
Na koniec, warto jeszcze zwrócić uwagę, że telemedycyna, która była jakąś formą zastępczą po wybuchu pandemii trochę traci na znaczeniu. O ile jeszcze w maju 41% badanych uważało tę formę za najbezpieczniejszą, o tyle już w lipcu odsetek ten zmalał do 36%. Z kolei z powrotem wzrasta znaczenie i chęć korzystania z opieki zdrowotnej w przychodniach specjalistycznych z 13% w maju do 16% w lipcu, podobnie rośnie chęć skorzystania z pomocy w gabinetach prywatnych.
--
Sondaż „Zachowania konsumentów podczas pandemii SARS-CoV-2” przeprowadziło Centrum Badawczo-Rozwojowym BioStat 18-20 lipca 2020 roku. Badanie zrealizowano metodą CAWI na grupie 1000 Polaków, reprezentatywnej ze względu na płeć i wiek. To kolejny sondaż z cyklu badań opinii Polaków, jakie prowadzi BioStat podczas epidemii koronawirusa.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu