To oczywiście parafraza tytułu albumu grafik Andrzeja Mleczki („Obywatelu, nie pieprz bez sensu!”). Okazuje się, że apel przyniósł efekty, bo Polacy r...
To oczywiście parafraza tytułu albumu grafik Andrzeja Mleczki („Obywatelu, nie pieprz bez sensu!”). Okazuje się, że apel przyniósł efekty, bo Polacy rzeczywiście w ostatnim czasie mniej spamują w internecie. Czyja to zasługa?
Zanim odpowiemy sobie na to pytanie, kilka faktów. Kaspersky Lab opublikował badania dotyczące spamu w minionym miesiącu. Statystyki zapewne nikogo specjalnie nie zaciekawią, ale przytoczmy chociaż trójkę państw, z których pochodzi najwięcej spamu. To:
- Indie (12,3%)
- Indonezja (7,5%)
- Brazylia (6,7%)
Ranking specjalnie się nie zmienił w porównaniu z wcześniejszymi okresami. Z drobnymi wahaniami takimi jak zamiana miejsce między Koreą Południową i Wietnamem. Dopiero na 8 miejscu w rankingu znajduje się pierwsze europejskie państwo - Anglia.
A co z tą Polską?
Według raportu zanotowaliśmy całkiem spory sukces. Jeszcze w lutym tego roku nasz kraj był w czołówce - na 9 miejscu pod względem produkcji spamu. W marcu natomiast wszystko odwróciło się do góry nogami. Obecnie polscy spamerzy produkują 1,6% globalnego spamu, a nasz kraj znalazł się na 18 miejscu w światowym rankingu.
Taki wynik to zdaniem Kaspersky Lab efekt udanej walki z drugim botnetem Hlux/Kelihos. Dzięki jego likwidacji liczba globalnego spamu zmniejszyła się ostatnio o 3,5%. Ponieważ gros niechcianych wiadomości rozsyłanych z Polski wykorzystywała botneta Hlux/Kelihos, jego usunięcie zmieniło również nasze miejsce w rankingu.
Jest się z czego cieszyć, natomiast specjaliści przestrzegają, że spam nadal jest niebezpieczny. Przy okazji dowiedzieliśmy się, jakie były najczęstsze tematy wysyłanych w marcu niechcianych e-maili. To nowy iPad Apple’a oraz... dzień świętego Patryka.
Źródło grafiki: idogu, Kaspersky Lab
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu