Polscy informatycy czy programiści są doceniani na całym świecie. Mówią nam o tym wszelkiego rodzaju rankingi, konkursy czy nawet fakt doceniania naszych usług ICT, które stały się naszym towarem eksportowym. Aktywność naszą widać również wyraźnie w programie Google VRP (Vulnerability Reward Program), w którym to Google nagradza za znalezione luki w swoich prouktach.
Jak podaje Google na swoim blogu, od 2010 roku wręczyli już ponad 1000 nagród pieniężnych dla ponad 350 osób badających luki w ich produktach z 59 krajów na łączną sumę 9 milionów dolarów. W samym 2016 roku była to kwota 3 milionów dolarów. Zobaczmy jak w zeszłym roku wyglądała czołówka krajów uczestniczących w programie w zeszłym roku (liczba zgłoszeń):
Polska wprawdzie uplasowała się na 9 miejscu, ale w stawce krajów z dużo większą populacją ludności. Widać tu też ogromny wzrost zgłoszeń od chińskich hakerów, ale zobaczmy jak to kwotowo wyglądało.
To pokazuje, że Polska była na trzecim miejscu, jeśli wziąć pod uwagę jakość zgłoszonych błędów.
Na pierwszym miejscu znalazły się Chiny z z nagrodami w kwocie 675 tysięcy dolarów, na drugim miejscu Rosja - 351 tysięcy dolarów, Polska z kwotą nieznacznie niższą - 341 tysięcy.
Co więcej, Google podnosi od tego roku stawki za wykrycie luk, w zależności od stopnia ich zagrożenia. I tak, zdalne wykonanie kodu, za które Google do tej pory płaciło 20 tys. dolarów, stawka wzrasta do ponad 31 tys. dolarów, a za udane uzyskanie nieograniczonego dostępu do systemu plików lub bazy danych z 10 tysięcy dolarów do ponad 13 tys.
Być może podwyżka ta zachęci kolejnych zdolnych polskich hakerów do wypróbowania swoich sił i w tym roku również w liczbie zgłoszeń będziemy piąć się w górę, a tym samym przegonimy Chiny kwotowo, które wykazały wyraźnie słabszą jakość zgłoszonych luk w poprzednim roku.
Photo: ooGleb/Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu