Komunikatory

Podzielona sieć

Redakcja Antyweb
Podzielona sieć
7

Początek internetu według Wikipedii sięga roku 1962 kiedy to Poul Baran opublikował 12-tomową pracę, będącą projektem wytrzymałych, rozproszonych (nie gwiaździstych) sieci cyfrowych transmisji danych. Lata później sieć przybrała obraz tego co możemy oglądać dzisiaj, czyli połączenie wielu urządzeń między sobą bez wydzielonych centralnie serwerów.

Autorem artykułu jest Andrzej Czerniak

Popularność Internetu spowodowała, to że dzisiaj można go śmiało nazwać wirtualnym światem. Jest to miejsce gdzie jednym kliknięciem możemy wyświetlić naszą ulubioną stronę czy zamówić coś w sklepie internetowym nie zastanawiając się często jak coś działa oraz jakim protokołem komunikuje się przeglądarka z serwerem.

Dzięki temu, że przeglądarki używają jednego i tego samego protokołu nie musimy się zastanawiać czy mamy odpowiedni program do przeglądania lub czy nasze urządzenie to wspiera. Cecha ta bardzo wpłynęła na rozwój WWW i dzięki temu nie mamy podziałów na strony które by były dostępne tylko dla wybranej grupki osób.

Podobnie działa telefonia komórkowa. Nikt się przecież nie zastanawia dzwoniąc np. w sprawie ogłoszenia czy z naszego telefonu poprawnie połączymy się z osobą po drugiej stronie i czy ona nas usłyszy, bo korzysta z innej sieci komórkowej czy innego modelu urządzenia. Standard jest jeden i to on sprawia, że dla użytkownika końcowego nie ma znaczenia z czego korzysta.

Wraz z rozwojem Internetu zaczęły powstawać przeróżne usługi, które miały rozwiązać konkretne problemy. Jednym z problemów, który w początkach sieci spędzał z powiek wielu osobom brzmiał: „W jaki sposób mogę się skomunikować z drugą osobą w czasie rzeczywistym?”.

Początki wszelkiej maści komunikatorów internetowych sięgają lat 70 według Wikipedii jednak pierwszym „prawdziwym” komunikatorem było ICQ. W czasach swojej świetności całkowita ilość użytkowników sięgała nawet 42 milionów!

W tamtych czasach synonimem komunikatora było właśnie ICQ. Nie miał jako takiej konkurencji i używał go raczej każdy, ponieważ tam byli jego znajomi. U nas w Polsce kilka lat po nim powstało Gadu-Gadu oraz Tlen.pl.

Ludzie zaczęli się dzielić na to kto używa komunikatora A a kto komunikatora B… Spowodowało to co mamy dzisiaj czyli podział internetu. Aby mieć kontakt ze wszystkimi znajomymi trzeba było założyć konto w GG jak i w Tlen.pl co powodowało, że musieliśmy korzystać z kilku programów do komunikacji. Problem ten po części został rozwiązany przez tzw. multikomunikatory czyli programy pozwalające na komunikację z więcej niż jedną siecią.

Minusem takiego rozwiązania było to że te multikomunikatory nigdy nie obsługiwały w 100% danej sieci ponieważ żeby je zaimplementować ktoś musiał rozgryźć jak one działają. Do tego dochodziły kwestie prawne i konieczność reagowania na zmiany w protokołach tak aby mogły działać z tymi sieciami poprawnie.

W roku 1998 Jeremie Miller stworzył Jabbera i miał to być otwarty protokół do komunikacji w czasie rzeczywistym dostępny dla każdego bez żadnych barier.

Kilka lat później czyli w roku 2002 organizacja IETF ustandaryzowała go jako XMPP czyli - „Rozszerzaly Protokół Wymiany Informacji i Obecności w Czasie Rzeczywistym”. Oczywiście nie stało się to z dnia na dzień i wymagało pracy wiele osób ale powstał protokół, który mógł w końcu połączyć ludzi na całym świecie zamiast ich dzielić.

Mimo, że w pewnych okresach czasu z XMPP niejawnie korzystało wielu wielkich graczy takich jak Google, Facebook czy WP nie udało się zrobić z XMPP protokołu dla wszystkich. Zamiast łączyć internet w tej kwestii dalej dzieli i powoduje tylko to, że aby mieć kontakt ze znajomymi muszę mieć miliard programów do komunikacji.

Wielu z Was pewnie powie, że tak się stało, bo XMPP jest stare i nie da się go zastosować do obecnych potrzeb. To nie jest jednak prawda. XMPP w nazwie ma słowo rozszerzalny, czyli że można go doposażyć o nowe funkcjonalności jeżeli zajdzie taka konieczność. Sama rdzeń protokołu to tylko mała część a jego największą zaletą są tzw. dokumenty XEP, które rozszerzają jego funkcjonalności. Jest to odpowiedź na zmieniające się wymagania czy sposób pracy, który na przestrzeni lat potrafił się znacząco zmienić.

Oczywiście napisanie takiego rozszerzenia czy przejście przez wszystkie etapy jego akceptacji trwa ale inaczej się nie da chcąc zrobić coś globalnego co będzie standardem. Są osoby takie które widzą w tym wielki minus XMPP, jednak moim zdaniem to jest właśnie jego największa zaleta, ponieważ każda funkcjonalność jest dopracowana i zgodna z innymi jego funkcjami.

Protokół przez te wszystkie lata stworzył sobie rzesze programistów na całym świecie czy nawet całe firmy, które na nim zarabiają jak chociażby ProcessOne (serwer ejabberd) czy Tigase (serwer Tigase).

Nie jest to system dla piwniczaków tylko dla każdego i takie programy jak Dino czy Conversations, to udowadniają. Są proste, przejrzyste i darmowe. W połączeniu z kontem na serwerze Jabbera takim jak np. 404.city rozwiązują problem podziału w świecie komunikacji.

Powiecie pewnie, że nikt z Waszych znajomych go nie używa więc nie ma sensu zawracać sobie nim głowy… Oczywiście jest bariera wejścia, jednak nie jest ona większa jak wejście w inne podobne rozwiązania. Wystarczy na początek namówić kilka osób i pobawić się nim a zrozumiecie, że otwartość na komunikację to przyszłość.

Nie powinno mieć znaczenia kto używa jakiego serwera czy klienta do komunikacji oraz to w jakim kraju mieszka.

XMPP oferuje m.in. komunikację jeden do jednego, jeden do wielu, komunikację głosową czy wideo. Wszystko może być bezpieczne m.in. dzięki OMEMO czy ZRTP. Już nie musicie się martwić, że inni wiedzą o czym piszecie nawet jeżeli to tylko rozmowy o pogodzie, ponieważ to wy decydujecie co jest ważne a nie firmy takie jak Facebook czy Google.

Decyzja należy do Was – czy wolicie żyć w świecie z podziałami czy takim gdzie tych podziałów nie ma.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu