W internecie zarabiać można praktycznie na wszystkim. Od prowadzenia bloga, po przez sprzedaż towarów, aż po oglądanie reklam (aczkolwiek nie słyszałe...
W internecie zarabiać można praktycznie na wszystkim. Od prowadzenia bloga, po przez sprzedaż towarów, aż po oglądanie reklam (aczkolwiek nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś za pomocą tej ostatniej metody otrzymał jakieś realne pieniądze). Kolejnym sposobem zarobkowania w sieci jest wyszukiwanie najatrakcyjniejszych ofert kupna danych towarów. Twórcy serwisu BeatThat! wpadli na pomysł prosty, acz według mnie genialny. Stworzyli agregator ofert sprzętów elektronicznych, który pozwala użytkownikowi dodawać znalezione w sieci, najatrakcyjniejsze pod względem ceny towary i otrzymywać za to pieniądze.
Pomysł jest według mnie o tyle genialny, gdyż pozwala efektywnie podnieść sprzedaż. Mamy tu bowiem agregator, który dzięki stałemu dopływowi ofert jest atrakcyjny dla internautów poszukujących niskich cen towarów. Mamy również użytkowników, którzy dzięki motywacji finansowej zapewniają stały dopływ ofert. Na końcu mamy jeszcze sprzedawców, którzy po znalezieniu się w agregatorze i zaobserwowaniu wzrostu sprzedaży danego towaru zaczynają ze sobą rywalizować i obniżać ceny, aby częściej trafiać do agregatora.
Piękne i skuteczne, nieprawdaż? Widzę jednak jeden szkopuł. Nie do końca rozumiem na czym polega model biznesowy BeatThat! ? Nie będę się nad tym jednak teraz zastanawiał, gdyż jak mawia stare przysłowie: w tym szaleństwie jest metoda. Możliwe, że w tym również jakaś jest, choć dla postronnych internautów niewidoczna.
Serwis BeatThat! oferuje użytkownikom możliwość oceniania i komentowania zamieszczonych ofert. Aby móc dołączyć do grona użytkowników pobierających wynagrodzenie za zamieszczone oferty, konieczne jest przejście autoryzacji. Wygląda to w ten sposób, że użytkownik zamieszcza 3 oferty, które po zaakceptowaniu przez moderatora serwisu, uprawniają go do otrzymywania wynagrodzenia.
Według mnie model działalności BeatThat! jest o tyle ciekawy, że można by zastanowić się nad przeniesieniem takiego pomysłu na nasz rynek. Pytanie jednak, czy mamy dostateczną ilość sklepów internetowych, które miałyby zapewnić atrakcyjne oferty dla takiego serwisu?
Źródło wiadomości oraz ilustracji: Mashable
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu