Sony

PlayStation 4 dostanie przenośny projektor. Przepraszam, co?

Paweł Winiarski
PlayStation 4 dostanie przenośny projektor. Przepraszam, co?
Reklama

Dodatki do konsol to ciekawy temat, sam jednak nigdy nie byłem ich miłośnikiem. Drugi pad - ok, kierownica, też w porządku. No może jeszcze arcade sti...

Dodatki do konsol to ciekawy temat, sam jednak nigdy nie byłem ich miłośnikiem. Drugi pad - ok, kierownica, też w porządku. No może jeszcze arcade stick, choć moje umiejętności w bijatykach można określić jako mocno przeciętne. Ale projektor? W dodatku oficjalny?

Reklama

Lubię za to projektory i cały czas zastanawiam się nad zakupem jednego do domu. Testowałem ten w tablecie Lenovo i był w porządku. W domu czasem korzystam z tego wbudowanego w naszą antywebową kamerę. Głównie do puszczania dziecku bajek i przyznaję, że jeszcze na nim nie grałem. Podłączenie jest jednak na tyle proste, że nie widzę problemu z puszczaniem komputerowych czy konsolowych gier na ekranie.


W październiku będziemy jednak mogli skorzystać z oficjalnego przenośnego projektora Sony, które na tegorocznym Gamescomie promowane jest jako sprzęt przeznaczony dla konsoli PlayStation 4. Kosztować ma 350 dolarów. Co zaoferuje?

- rozdzielczość 1920x720, czyli mocno kinowe, prawie Full HD. Warto dodać, że większość małych przenośnych projektorów oferuje rozdzielczość WVGA, czyli 800×480);
- wyświetlanie obrazu z odległości około 3,6 metra (porównywalny z 120 calami);
- tryby auto focus i free focus;
- jasność: 32 lumeny. Tu pomóc ma laserowa technologia sprzętu;
- połączenie HDMI/MHL;
- możliwość streamowania materiałów z każdego urządzenia (WiFi);
- starczającą na 2 godziny baterię o pojemności 3000mAh;
- wewnętrzny głośnik oraz wyjścia na słuchawki lub głośniki

Sprzęt ma być niewielkich rozmiarów - porównywalnych z dwoma sklejonymi telefonami z serii Xperia.

Specyfikacja Sony MPCL1 jest bardzo podobna do fajnego projektora Celluon PicoPro, jest więc na co czekać. Czy sprzęt będzie się cieszył popularnością? Szczerze wątpię. Co nie zmienia faktu, że jawi się jako fajny dodatek z niezłymi możliwościami. A może właśnie ja się na niego skuszę?

grafiki

Reklama

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama