Z Tomaszem Barem z Hexy Studio spotkaliśmy się rok temu przy okazji imprezy growej. 365 dni to jednak masa czasu, który Hexy Studio wykorzystało co do godziny pracując nad swoimi grami – choć nie są to już e-tytuły, a planszówki i figurki. Słychać o nich coraz więcej, a ostatnio przygotowali film promocyjny akcji na Kickstarterze, która okazała się wielkim sukcesem. Zobaczmy, co Tomasz ma do opowiedzenia po roku od naszej ostatniej rozmowy.
Marcin M. Drews: A więc jednak planszówki? Czy Mineria, Wasza gra mobilna, którą dostałem do oceny jako juror Pixel Heaven, była tylko wstępem do większej przygody?
Tomasz Bar: Och, to była przede wszystkim cenna lekcja. Tak, Minerią “otworzyliśmy” uniwersum Star Scrappers, w którym obecnie umieszczamy kolejne tytuły – teraz już w wersji analogowej. Kończąca się właśnie na Kickstarterze akcja gry Star Scrappers: Cave-In, której autorami są dwaj z najbardziej cenionych polskich twórców planszówek: Jan Zalewski i Filip Miłuński, to zwieńczenie ostatniego roku ciężkiej pracy. Tego roku by nie było, gdyby nie doświadczenie, jakie cały nasz zespół wyniósł z pracy nad grą mobilną. Dzięki Minerii zrozumieliśmy, jak wygląda proces tworzenia struktury gry jako takiej, platforma zaś jest rzeczą wtórną, kwestią wyboru teamu developerskiego.
Mówisz, że otworzyliście uniwersum Star Scrappers. Czy możemy spodziewać się zatem kolejnych tytułów pod tym szyldem?
Jak najbardziej. Stworzyliśmy wypełnione mądrymi głowami studio projektowe, które pozwoliło nam wyprodukować linię figurek do gry skirmishowej – Star Scrappers Battledrill. Pokazujemy je już na polskich i zagranicznych imprezach targowych. Pracujemy również nad dużą grą planszową w świecie Star Scrappers – Syndicate. Daty premier tych dwóch tytułów jeszcze nie podajemy do publicznej wiadomości, ale zapewniam, że Star Scrappers: Cave-in będzie można znaleźć już podczas tegorocznych targów w Essen w październiku.
Macie własne studio modelowania figurek?
Zgadza się, ale poza modelowaniem odpowiadamy również za cały proces – od konceptu, przez art design, rzeźbę, modele 3D, stworzenie prototypów, aż po finalną produkcję. Oczywiście nie robimy tego wyłącznie dla siebie. Nawiązaliśmy współpracę z doświadczonymi polskimi wydawnictwami, czego efektem są na przykład figurki w analogowej wersji SUPERHOT stworzonej przez wydawnictwo Board&Dice.
SUPERHOT to ten mały po prawej. Po lewej Tomek Bar.
To był bardzo ważny krok, ponieważ od dawna starałem się o to, aby móc pracować przy projektach łączących świat gier komputerowych i analogowych. Jest jeszcze jeden projekt z tego roku, który był dla nas bardzo ważnym sprawdzianem umiejętności i organizacji, czyli stworzenie zastępu miniaturek do monumentalnej gry wojennej Hannibal & Hamilcar od wydawnictwa Phalanx. To właśnie tego typu współpraca pozwoliła nam zdobyć doświadczenie i jednocześnie pokazała, że praca w tej branży może być bardzo satysfakcjonująca.
Ostatnio można było usłyszeć o Was również przy okazji współpracy z innym wydawcą – Awaken Realms.
To prawda, mieliśmy przyjemność przygotowywać film promujący kampanię gry Lords of Hellas Adama Kwapińskiego, chociaż niewiele osób wie, że to nie był nasz pierwszy wspólny projekt. Bardzo się cieszę, kiedy wydawcy decydują się na powtórną współpracę. To naprawdę niezwykłe móc zobaczyć, jak polska gra zdobywa na Kickstarterze ponad 1,7 miliona funtów.
Chwila, to ponad 8 milionów złotych!
To największy polski sukces na Kickstarterze i jestem dumny, że mogliśmy w choćby skromny sposób się do niego przyczynić. Prawda jest taka, że moje korzenie to właśnie kreacja filmów i od dłuższego czasu Hexy Studio oferuje usługi przygotowywania takich materiałów – głównie na potrzeby kampanii crowdfundingowych. Z polskiego rynku mogliście zobaczyć nasze filmy do gier takich jak Przebiegłe wielbłądy, Boże Igrzysko: Magnaci, Stawka większa niż życie czy komputerowej gry Regalia: Of Men and Monarchs. Naszą najnowszą produkcją jest film promocyjny do angielskiej wersji gry Zaklinacze, która właśnie rozpoczyna swoją akcję na Kickstarterze.
Pracujemy jednak też z zagranicznymi wydawcami, jak np. NSKN Games i Strawberry Studio, dla których przygotowywaliśmy animacje przy okazji takich ich tytułów jak Shadowscape, Strawberry Ninja czy Paladin Card Protection. Lista wydłuża się z miesiąca na miesiąc, a to, co sprawia mi największą frajdę, to możliwość pracy przy projektach jeszcze na etapie deweloperskim.
Jak wygląda proces tworzenia filmu skrojonego pod akcję crowdfundingową?
Zwykle pracuję w tandemie z Kubą Polkowskim – copywriterem i specjalistą od planszówek. On przygotowuje scenariusz, a Hexy Studio zajmuje się animacją. Sam proces animacji to zebranie wszystkich materiałów graficznych, stworzenie animatica, a później czasochłonna, ale bardzo satysfakcjonująca praca polegająca na ożywianiu komponentów z gry. Oczywiście zwykle film też udźwiękawiamy, zapewniamy lektora i wszystkie inne fajerwerki, które są niezbędne, by utrzymać zainteresowanie widza, o co coraz trudniej w dzisiejszych czasach.
Konsumpcja filmu wideo jeszcze kilka lat temu zaczynała wyraźnie spadać po 60 sekundach, teraz 30 sekund to sukces, dlatego zawsze doradzamy naszym partnerom, by mieścili się w minucie ze swoim filmem. Dłuższą prezentację gry mogą zostawić recenzentom; naszym zadaniem jest przygotować minutową wizytówkę produktu, która na tyle przykuje uwagę widza, że obejrzy ją do końca.
Czyli jesteście też taką agencją reklamową dla wydawców gier planszowych?
Lubię myśleć o Hexy Studio raczej jako o ważnym partnerze dla firm, z którymi pracujemy. Nie wciskamy nikomu usług i produktów, których nie potrzebują, a nasza praca przekłada się na komercyjny sukces gier.
Kickstarterowy projekt od Hexy Studio
Branża gier planszowych to bardzo przyjazne środowisko, w którym wszyscy się znają i często pomagają sobie nawet bezinteresownie. Przekonałem się o tym na własnej skórze, kiedy podczas szykowania kampanii Cave-in bardziej doświadczeni koledzy z branży dawali mi wiele wskazówek i przypominali, na co zwracać uwagę. To właśnie tej współpracy zawdzięczamy nasz pierwszy sukces na KS.
My po prostu znamy się na robieniu filmów, a jednocześnie kochamy gry planszowe. Może dlatego właśnie tak dobrze odnajdujemy się wśród tego naprawdę niezwykłego grona ludzi, którzy łączą biznes z pasją.
Ekipa Hexy. Tomasza brak (pewnie robi zdjęcie), a fioletowy śpi.
Gdy rozmawialiśmy ostatnio, przyznałem, że nie rozumiem fenomenu figurek. Ty zaś postanowiłeś stworzyć sklep z miniaturkami. Jak Wam idzie?
Zgodnie z jego pierwotnym założeniem – przybliżamy polskich twórców i producentów figurek fanom gier bitewnych z Zachodu. Oferujemy więc produkty znakomitych polskich firm, jak Playmaty, MiniMonsters czy Multivers Gaming, co zaowocowało tym, że po dwóch latach działalności mamy w ofercie ponad półtora tysiąca różnych produktów. Nie są to jednak tylko modele, ale także tereny czy akcesoria do gier bitewnych.
Najważniejsze w tym jednak jest to, że gracze z Zachodu coraz częściej z uznaniem mówią o “polskiej jakości”, używając tego określenia jako najwyższej klasy komplementu. I to naprawdę napawa mnie dumą. Wiesz, mam poczucie, że robię coś dobrego, jak górnolotnie by to nie zabrzmiało, dla kraju.
Fakt, zabrzmiało górnolotnie, ale ponieważ rozmawiamy via chat, padają emotikony, które potem z tekstu usuwam, więc dodam na potrzeby Czytelników, że przymrużyłeś oko... Tymczasem jakie plany na przyszłość?
Te plany pisze teraźniejszość. Moim najważniejszym celem jest wydanie planszówki na podstawie gry komputerowej, aby maksymalnie zbliżyć do siebie te światy. W zeszłym roku na Kickstarterze planszówki zebrały 138 milionów dolarów, a gry komputerowe ledwie 43. To odpowiedź na Twoje pytanie. Będziemy rozwijać obie nasze analogowe gałęzie – zarówno tę planszówkowo-figurkową, jak i tę związaną z usługami filmowymi dla twórców akcji na Kickstarterze. Gdy spotkamy się za rok, powiem Ci, jak poszło.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu